
Donald Tusk stwierdził, że krzyż powinien zniknąć z Sejmu. Chodzi o krucyfiks, który parlamentarzystom przekazała matka zamordowanego przez komunistów ks. Jerzego Popiełuszki. Usunięcie krzyża, który leżał na grobie męczennika walczącego o wolność ojczyzny, byłoby jednym z najgorszych symboli, jakie można sobie wyobrazić. Niestety, obronienie go będzie z pewnością coraz trudniejsze.
Mija 10 lat od beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana „Solidarności”, obrońcy praw człowieka w PRL, męczennika za wiarę zamordowanego przez...
zobacz więcej
– Miejsca publiczne, takie jak Sejm czy szkoła, powinny być wolne od symboliki religijnej – ogłosił Donald Tusk. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że polityk, który wyborców Polski 2050 i PSL ma już praktycznie w kieszeni, sięga teraz po elektorat Lewicy.
Nie każdy Polak zna zapewne historię krzyża wiszącego w Sejmie, ale Donald Tusk (historyk zasiadający w parlamencie już od pierwszej kadencji) wie o niej doskonale.
Zobacz także: Donald Tusk o krzyżach. „Szkoła czy Sejm to nie miejsce na symbole religijne”
W 1997 r. podczas mszy świętej w intencji ojczyzny krzyż ten leżał na grobie księdza Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu. Po mszy matka duchownego przekazała go parlamentarzystom. Dwaj z nich (Tomasz Wójcik i Piotr Krutul z AWS) powiesiło krzyż w Sejmie – bez konsultacji z przedstawicielami Izby i używając fotela marszałka jako drabiny.
Krzyż od matki ks. Popiełuszki był jednak niezwykłym symbolem – znakiem, że komunistyczny aparat państwowy chodzący na sznurku Moskwy nie ma już władzy w Warszawie. Forma powieszenia krucyfiksu zostawiała wiele do życzenia, a jednak wszyscy rozumieli, że upamiętnienie tragicznej historii Polski i konkretnego człowieka jest tu w pełni uzasadnione.
W 2011 r. nawet „Gazeta Wyborcza” musiała przyznać, że w zleconym przez nich sondażu za pozostawieniem krzyża w Sejmie opowiedziało się aż 70 proc. ankietowanych. Przeciwnego zdania było 20 proc. osób.
Jednak z roku na rok lewica coraz śmielej podnosi głowę. Najpierw usunięcia symbolu pamięci o kapłanie domagał się Janusz Palikot. Jak informowały media, wśród jego posłów był nawet jeden, który miał zatrudniać w swoim piśmie skazanego za morderstwo Popiełuszki Grzegorza Piotrowskiego.
Zobacz także: Awantura o krzyże w szkołach. „PO rusza na wojnę ideologiczną”
Później w mocnych słowach o krzyżu wypowiadała się choćby Joanna Senyszyn (posłanka Lewicy, wieloletnia działaczka PZPR). Jak twierdziła, katolicy przy pomocy „zbitych desek” oznaczają tak swój teren. Ta sama parlamentarzystka przekonywała niedawno, że w Polsce nigdy nie było komunizmu.
Teraz rekordy popularności w sieci biją materiały Jerzego Urbana, głównego autora propagandy PRL. Kiedyś twarz zbrodniczego reżimu, nazywana „Goebbelsem stanu wojennego”, dziś staje się gwiazdą YouTuba, a nieznająca historii młodzież postrzega go jako zabawnego starszego pana, który wulgarnie atakuje rząd. Ten sam Urban stwierdził ostatnio, że Donald Tusk jawi się dla niego jako „sama mądrość” i „mąż stanu”.
List intencyjny ws. powołania Muzeum Błogosławionego Ks. Jerzego Popiełuszki w Okopach – Oddziale Muzeum Podlaskiego w Białymstoku podpisali w...
zobacz więcej
Odwrócenie pojęć staje się faktem. Byli komuniści udają, że komunizmu nigdy nie było, a o represjonowaniu i setkach morderstw – jak to księdza Jerzego Popiełuszki – pamięta coraz mniejsze grono osób.
Przekraczane są kolejne granice. Jeden z lewicowych aktywistów napisał ostatnio publicznie do swojego rywala, że tamten „skończy jak Popiełuszko”. Co miał na myśli? Że go porwie, zamorduje, a zwłoki wrzuci do rzeki? Nie wiem, ale nie wyobrażam sobie, by jeszcze kilka lat temu publicyści redakcji lewicowo–liberalnych zdobyli się na tak haniebne słowa.
Zobacz także: Tusk chce, by krzyże zniknęły ze szkół. Minister Czarnek reaguje
To pokazuje, że z każdym rokiem obrona świętości staje się coraz bardziej wymagająca. Znacznie trudniejsze niż do tej pory będzie więc także utrzymanie na sali plenarnej Sejmu krzyża z figurką Jezusa Chrystusa. Także przed politykami, którzy jeszcze kilka lat temu – jak np. Donald Tusk w 2013 r. – mówili stanowczo: „Mnie krzyż w Sejmie nie przeszkadza”.