Kolejne pomysły narcos na utrzymanie dostaw kokainy do Europy. Super zagłówki miały brać udział w regatach, w rzeczywistości dostarczyć towar ponad 24 mln euro

Do przemytu tony kokainy wykorzystano nowoczesną łódź za milion euro. Przemytnicy kokainy z Ameryki Południowej po raz kolejny zaskoczyli inwencją. Zarejestrowali kilka nowoczesny żaglówek w regatach, aby móc w miarę spokojnie przerzucać narkotyk bez wzbudzania podejrzeń. Podczas międzynarodowej operacji, na środku Atlantyku zatrzymano taką 18-metrową łódź, która mogła pędzić z prędkością dwudziestu węzłów. W specjalnej skrytce odkryto ponad tonę kokainy. Na trop narkotykowych regat, służby wpadły pod koniec 2020 r., kiedy to rozpracowywano grupę Europejczyków, którzy w okolicach Malagi i w Lewancie, prowadzili dostawy kokainy różnymi statkami i łodziami. Informacje operacyjne potwierdziły, że przemytnicy wykorzystują do swoich operacji supernowoczesne żaglówki wyścigowe . Obsługą tych łodzi zajmowali się doświadczeni kapitanowie oraz marynarze. Same łajby były już wcześniej wykorzystywane do przemytu kokainy. Dla uniknięcia podejrzeń, żaglówki były zgłaszane do różnych regat . Jedna z takich łodzi, 18-metrowa łajba osiągająca 20 węzłów, o wartości miliona euro, wyruszyła niedawno z Ameryki Południowej. Śledczy byli pewni, że ukryto na niej duży ładunek kokainy . Świadczyć o tym miała wyjątkowa aktywność przemytników w takich rejonach jak Wielka Brytania, Alicante, Malaga oraz Martynika i Saint Lucia. #wieszwiecej Polub nas W polowanie na żaglówkę wzięli udział przedstawiciele kilku służb: hiszpańskiej Policia Nacional, brytyjskiej NCA i francuskiego NRED. Na środku oceanu Agenci Policji Narodowej wraz z europejskimi sojusznikami doprowadzili do zatrzymania łodzi na środku Atlantyku. Co ciekawe podczas akcji, załoga tej łajby nie zamierzała ułatwiać zadania agentom, próbującym się dostać na pokład żaglówki pędzącej ponad 20 węzłów . W końcu jednak udało się zmusić załogę do zwolnienia. Narkotyk był sprytnie ukryty, w podwójnym dnie znajdującym się obok zbiorników benzyny, przestrzeni, która była bardzo trudna do uzyskania i ukryta w taki sposób, że była niewykrywalna za pomocą prostej kontroli lub bez szczelinowania ścian z włókna szklanego, które składały się na kadłub żaglówki . Aby wydobyć pakunki z kokainą trzeba było wyłamać ściany kadłuba. W sumie znaleziono tam ponad tonę czystej kokainy . Aresztowano trzech członków załogi łodzi i pięć innych osób zamieszkałych w różnych miastach w Maladze, w tym przywódców grupy przemytników. Kilka dni później w prowincji Malaga przeprowadzono przeszukania, gdzie skonfiskowano dziesięć kilogramów ketaminy, 65 tys. euro w gotówce, trzy pojazdy wysokiej klasy, różne dokumenty związane z praniem pieniędzy, telefony komórkowe, komputery oraz sprzęt elektroniczny i komunikacyjny. Zabezpieczono hipotekę nieruchomości o wartości 500 tys. euro. Podobnie podczas przeszukania znaleziono dokumentację, która świadczyła o wykorzystaniu różnych łodzi, a także nabyciu części zamiennych, odzieży morskiej z napisami łodzi i napisów związanych z udziałem w regatach . Kolejny transport „zatopiony” Dzięki tej operacji Policji Krajowej i Agencji Podatkowej udało się rozbić drugą brytyjską organizację przestępczą w prowincji Malaga w niecałe trzy tygodnie, po operacji przeprowadzonej przy wejściu na pokład żaglówki „Windwishper”. Wtedy też przechwycono blisko tonę kokainy . W sumie między tymi dwoma operacjami aresztowano 25 osób, a wobec 20 z nich wydano nakazy aresztowania, z których zdecydowana większość to obywatele brytyjscy, którzy osiedlili się w prowincji Malaga i w Campo de Gibraltar .