Bartosz K. został zatrzymany przez ABW, ale sąd zwolnił go z aresztu. W opublikowanym niedawno liście otwartym „w obronie Bartosza Kramka” sygnatariusze wezwali polskie władze do „uwolnienia p. Kramka i zaprzestania prześladowań politycznych Fundacji Otwarty Dialog”. W podobnym duchu wypowiedział się sam Bartosz K. w wywiadzie udzielonym po opuszczeniu aresztu. Treść i ton obu wystąpień wskazują, że Bartosz K. jest prezentowany jako kolejny „bohater” tych środowisk, które dyskredytują przy każdej okazji władze RP. Przedstawiają oni śledztwo dotyczące K. w kategoriach walki politycznej. To akcja mająca na celu atak na rząd, a także próba zablokowania działań instytucji zobowiązanych do wyjaśnienia podejrzeń o charakterze kryminalnym, jakie ciążą na Bartoszu K. Przypomnijmy, że Bartosz K. został zatrzymany przez <strong><a href="https://www.tvp.info/tag?tag=agencja%20bezpiecze%C5%84stwa%20wewn%C4%99trznego" target="_blank">Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego</a> </strong>w ramach prowadzonego w Polsce śledztwa prokuratury. ABW zgromadziła informacje wskazujące na poważne nieprawidłowości w systemie finansowania Fundacji Otwarty Dialog oraz działalności spółki SILK ROAD Biuro Analiz i Informacji. Oba podmioty, z którymi związany jest Bartosz K., brały – jak wynika z ustaleń - udział w operacjach finansowych, które budzą podejrzenia dotyczące prania pieniędzy i legalizowania środków na podstawie faktur poświadczających nieprawdę. <br /><br /> <h2>Pranie pieniędzy z kierunków wschodnich</h2><br> <strong>W ramach tych działań spółka Bartosza K. wystawiła faktury na sumę ponad 5,3 mln złotych. Do kontrahentów Bartosza K. należały podmioty z tzw. „rajów podatkowych”, takich jak Belize czy Seszele, przedsiębiorcy pozorujący działania na rynku gospodarczym i zarejestrowani w wirtualnych biurach. Spółki biorące udział w systemie finansowania Silk Road były utworzone przez profesjonalnych pośredników łotewskich i estońskich,</strong> zaś rachunki bankowe ww. spółek były prowadzone m.in. na Łotwie. Ich rzeczywistym beneficjentem byli m.in. obywatele <strong><a href="https://www.tvp.info/tag?tag=rosja" target="_blank">Rosji </a></strong>i Ukrainy. <br /><br /> Materiał dowodowy wskazuje, że spółka Bartosza K. w rzeczywistości nie świadczyła usług na rzecz kontrahentów ani nie pozostawała z nimi w relacjach gospodarczych. Dokumentacja dotycząca „usług” była potrzebna, by uzasadniać przepływy finansowe do spółki SILK ROAD, która w następnym kroku przekazywała część pieniędzy Fundacji Otwarty Dialog. Wszystko wskazuje na to, że FOD była finansowana za pośrednictwem systemu zasilanego z ryzykownych źródeł: rajów podatkowych oraz krajów b. ZSRS, w oparciu o działania sprzeczne z prawem. Rozpoznany przez ABW model finansowy sugeruje, że działalność Bartosza K. była ukierunkowana na czerpanie korzyści majątkowych z zagranicznych źródeł finansowych, pod pozorem działalności w obszarze obrony praw człowieka, wolności politycznych oraz swobody działalności gospodarczej.Zbudowany wokół FOD model finansowania pozwolił Fundacji na prowadzenie działań z dużym rozmachem, w sposób niespotykany wśród polskich NGO’sów. Przez lata Fundacja nie tylko stworzyła sobie wizerunek jednej z najważniejszych organizacji broniących społeczeństwa obywatelskiego, ale także zadbała o bardzo silne wpływy polityczne. Kontakty utrzymywane z wieloma politykami, naukowcami czy dziennikarzami, pozwalają FOD na organizowanie głośnych akcji na rzecz obrony interesów Fundacji, czy – jak to się dzieje obecnie – Bartosza K. Ustalenia ABW i prokuratury wskazują, że aktywność Fundacji była finansowana przy użyciu nietransparentnego mechanizmu zbudowanego wokół FOD. Śledztwo w tej sprawie ma charakter stricte kryminalny i dotyczy poważnych przestępstw finansowych, których popełnienie w Polsce zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 10. <br><br> Materiały tej sprawy wpisują się w nowy, szerszy trend, stanowiący zagrożenie dla państwa – pranie pieniędzy pochodzących z kierunków wschodnich. <strong>Polskie służby specjalne identyfikują wzrost aktywności osób i podmiotów, które uczestniczą w tym procederze. W czerwcu ABW informowała o rozbiciu dużej grupy przestępczej, która zajmowała się praniem pieniędzy pochodzących głównie z Rosji. Grupa kupowała spółki na terytorium Polski i rejestrowała je na podstawione osoby. Spółki te nie prowadziły działalności gospodarczej, nie płaciły podatków, a ich wyłącznym celem było umożliwienie przyjęcia środków pieniężnych, a następnie przelanie ich na kolejne rachunki bankowe,</strong> m.in. spółek działających w Wielkiej Brytanii, w państwach Dalekiego Wschodu i w rajach podatkowych. Grupa ta wprowadziła do polskiego systemu w sumie ponad 1 miliard złotych! <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> <h2>Transferowane są środki pochodzące z Rosji</h2><br> ABW identyfikuje więcej podobnych przypadków działania międzynarodowych grup przestępczych, które próbują prać pieniądze na terytorium RP. Często zajmują się tym podmioty, które otwierają w RP rachunki bankowe na firmy mające na celu wyłącznie wprowadzanie pieniędzy do obiegu. Pośredniczą w tym głównie podmioty zarządzane przez osoby z Białorusi lub z państw bałtyckich. W ten właśnie sposób do polskiego systemu finansowego transferowane są środki pochodzące m.in. z Rosji.Sprawa Bartosza K. ma wiele cech wspólnych z opisanym powyżej modelem działania. Sposób funkcjonowania K. był oparty na działalności społecznej, ale kwalifikacja czynu, o którego popełnienie jest podejrzany (pranie pieniędzy), jest tożsama. W śledztwie dotyczącym Bartosza K. został zgromadzony mocny i obszerny materiał dowodowy: są zeznania świadków, obszerne analizy przepływów finansowych oraz wyniki kontroli skarbowej. Próby wpisania sprawy Bartosza K. w kontekst polityczny i wykorzystania tego śledztwa do działań wymierzonych we władze RP są całkowicie nieuprawnione. <br /><br /> W Polsce Fundacja Otwarty Dialog zaczęła budować swoją pozycję poprzez aktywność na <strong><a href="https://www.tvp.info/tag?tag=ukraina" target="_blank">Ukrainie.</a></strong> W czasie tzw. Majdanu FOD stworzyła wizerunek fundacji działającej na rzecz społeczeństwa obywatelskiego. Analiza działań i wypowiedzi aktywistów FOD wskazuje jednak, że – poza niesieniem pomocy – prowadzili oni również działalność, która eskalowała konflikty. Przykładem były odezwy i wezwania do zbrojnych ataków na jednostki sił porządkowych, działających na rozkaz Wiktora Janukowycza. Fundacja swoją działalność motywowała koniecznością wzmocnienia walki o „demokrację” i „wolność”, ale część jej działań na Ukrainie nie miała nic wspólnego ze wsparciem społeczeństwa obywatelskiego, a ich efektem było wywołanie większych napięć. <br /><br /> <h2>Bartosz K. osobiście wzywał do sparaliżowania państwa</h2><br> Skupiając się na działaniach podejmowanych w Polsce, FOD również dąży do eskalacji. <strong>Aktywiści rozpowszechniają fałszywe stanowiska i opinie dotyczące sytuacji politycznej, rzekomych represji, atakują instytucje publiczne za podejmowanie decyzji i działań zgodnych z ich uprawnieniami. Bartosz K., jako członek Rady FOD, osobiście wzywał w 2017 roku do sparaliżowania państwa i obalenia rządu RP przy pomocy agresywnych akcji w ramach buntu obywatelskiego.</strong> W swoim apelu wzywał nawet do działań sprzecznych z prawem. Włączenie się aktywistów FOD w polski spór polityczny, prezentowane przez Fundację jako obrona społeczeństwa obywatelskiego, jest raczej próbą destabilizacji sytuacji politycznej. Takie działania, przy wykorzystaniu „kamuflażu demokratycznego”, zmierzają do polaryzacji sporu w Polsce i wzmocnienia napięć społecznych.Aktywiści FOD często prezentują swoją organizację jako działającą na rzecz ofiar represji politycznych w krajach autorytarnych, w tym byłego ZSRS czy Rosji. Tymczasem ustalenia śledztwa prowadzonego przez ABW i polską prokuraturę wskazują, że FOD była zasilana ogromnymi sumami wysyłanymi m.in. właśnie w tych kierunków, m.in. z Rosji. Całości obrazu dopełnia fakt, iż swoją działalnością, politycznymi akcjami i fałszywymi oskarżeniami pod adresem Polski FOD deprecjonuje prawdziwe ofiary reżimów autorytarnych - na Białorusi czy w Rosji. Oskarżanie władz RP o tworzenie tożsamego reżimu jest nie tylko nieuprawnione, ale również deprecjonuje ofiarę tych, którzy rzeczywiście doznają krzywd od reżimów autorytarnych. Stawianie znaku równości między Bartoszem K. a ofiarami Mińska czy <strong><a href="https://www.tvp.info/tag?tag=Moskwa" target="_blank">Moskwy</a></strong> jest oderwane od rzeczywistości. Stanowi również cios dla ofiar Putina czy Łukaszenki. <br /><br /> <strong>Analiza politycznej działalności Fundacji Otwarty Dialog często nakazuje pytać o rzeczywiste cele i intencje osób kierujących Fundacją. Ich aktywność budzi bowiem wiele kontrowersji, a nawet pytania o zbieżność niektórych metod z założeniami walki hybrydowej Rosji przeciwko Zachodowi. </strong>Kreml wykorzystuje szerokie spektrum narzędzi, w tym organizacje pozarządowe deklarujące chęć walki o „wartości demokratyczne”, do realizowania swoich politycznych celów. Robi to zresztą od wielu lat, uderzając w zachodnie państwa. <br /><br /> <h2>Polaryzowanie i destabilizowanie Zachodu</h2><br> Jeszcze w czasach sowieckich Kreml wykorzystywał do takich działań ruchy pacyfistyczne w USA, czy Europie Zachodniej, organizacje rozbrojeniowe, czy ruchy przeciwnuklearne. Na pierwszy rzut działały one na rzecz bezpieczeństwa czy praw człowieka, ale de facto były elementem oddziaływania Kremla na Zachód. Obecnie Kreml sięga po ten sposób działania prowadząc m.in. do destabilizacji współpracy między państwami UE czy polaryzacji społeczeństw. Wystarczy odwołać się do rosyjskiego zaangażowania w kwestię Brexitu czy referendum w Katalonii, by zauważyć, że Rosja wykorzystuje społeczne inicjatywy do polaryzowania i destabilizowania Zachodu.Swoją działalność Kreml maskuje często przez wykorzystanie podmiotów przyjmujących na sztandary hasła dotyczące obrony praw obywatelskich, ochrony wartości demokratycznych czy wolności słowa. Przyjęcie takiego „kamuflażu” sprawia, że neutralizowanie zagrożeń związanych z działalnością tego typu podmiotów jest szalenie trudne i naraża państwa im przeciwdziałające na krytykę. Tymczasem wspomniana aktywność, często realizowana przez nieświadomych działaczy, stanowi poważne zagrożenie, wpisujące się w agresywną postawę Rosji, której celem jest de facto paraliżowanie procesów decyzyjnych w NATO czy UE. <br><br> <strong>Materiały śledztwa dotyczące FOD i Bartosza K. będą weryfikowane w ramach procesu, ostateczna ocena należy do sądu. Jednak już widać, że sposób funkcjonowania Bartosza K., FOD i Silk Road musi być również analizowany przez pryzmat współczesnych zagrożeń, które dotyczą nie tylko Polski, ale całego zachodniego świata. Strona rosyjska wykorzystuje wiele różnego rodzaju podmiotów i mechanizmów, by osłabiać Zachód i prowadzić do jego rozkładu.</strong> Przejawy takiej działalności Kremla raportowało w ostatnich latach wiele państw członkowskich NATO. <br><br> Sprawa Bartosza K. to sprawa kryminalna – dotycząca podejrzenia prania pieniędzy i fałszowania faktur, ale dotykająca również zagrożeń, które budzą coraz większy niepokój wśród państw Sojuszu. Wzięcie Bartosza K. na sztandary i wpisanie tego śledztwa w kontekst polityczny jest chybionym pomysłem. Apele ukazujące K. jako ofiarę politycznych represji – niebezpiecznym oderwaniem od rzeczywistości. <br><br> Stanisław Żaryn<br> Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych <br><br> <a href="/twoje-info"><img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" alt="Twoje INFO - kontakt z TVP INFO" title="Twoje INFO - kontakt z TVP INFO" width="100%" /></a>