
– Porozumienie NS2 bezpośrednio dotyczy interesów i bezpieczeństwa Ukrainy, ale Kijów nie jest stroną tego porozumienia ani nie uczestniczył w jego powstaniu, co budzi mroczne skojarzenia z takimi historycznymi wydarzeniami jak konferencje w Jałcie czy Teheranie. Tam o losach wielu państw, w tym Polski, decydowały państwa imperialne i kolonialne – ocenił dr Sławomir Dębski.
USA i Niemcy zawarły porozumienie dotyczące gazociągu Nord Stream 2, co wzbudziło protesty nie tylko w Europie Środkowej, ale również w Stanach...
zobacz więcej
Jak wskazał, porozumienie jest niekorzystne dla państw Europy Środkowej, ale „najbardziej uderza w Ukrainę”.
– Filozofia budowy tego rurociągu polegała właśnie na tym, by Europę Środkową i Ukrainę pominąć jako państwa tranzytowe. W praktyce jego powstanie rozwiązuje Rosji ręce – będzie mogła swobodnie używać szantażu – powiedział szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Jak ocenił, „Rosja dzięki temu będzie mogła stworzyć ryzyko wojny totalnej przeciwko Ukrainie bez ryzykowania przerwania dostaw do Europy Zachodniej”.
Dębski ocenił, że „kanclerz (Niemiec Angela) Merkel, podobnie jak jej poprzednik Gerhard Schroeder, działa w interesach Rosji”, a w porozumieniu wystąpiła de facto jako adwokat Moskwy.
„Porozumienie Merkel-Biden to kompletny sukces Niemiec i kompletna klapa USA” – pisze na Twitterze Józef Orzeł, twórca Klubu Ronina, związany...
zobacz więcej
– To porozumienie to dyplomatyczna katastrofa. Administracja (prezydenta USA Joe) Bidena przystępowała do negocjacji bez żadnych atutów w ręce. Najpierw ogłosiła, że nie chce nakładać sankcji na sojusznicze Niemcy, a potem oczekiwała od nich ustępstw. W efekcie pozbawiła się elementów negocjacyjnego nacisku – ocenił.
– Nie ma tam żadnej warunkowości. Nie podjęto prób zagwarantowania tranzytu gazu przez Ukrainę po 2024 roku – podkreślił Dębski.
Kreml, jak przypomniał ekspert, natychmiast po podpisaniu porozumienia oświadczył, że takie dostawy będą kontynuowane tylko wówczas, jeśli będzie to „opłacalne ekonomicznie”.
Porozumienie mówi o tym, że w przypadku agresji lub innych działań destruktywnych, w tym wykorzystania energii jako broni przeciwko Ukrainie, USA i Niemcy będą działać na rzecz wprowadzenia sankcji wobec Rosji. – Niemcy mają dążyć do tego, by dostawy przez Ukrainę po 2024 roku były kontynuowane, ale w obecnej sytuacji można to nazwać „obiecywaniem Niderlandów” – skonstatował dyrektor PISM.
Pobierz aplikację mobilną i oglądaj TVP INFO na żywo
Nord Stream 2 to inwestycja szkodliwa dla solidarności energetycznej UE – ocenił w czwartek wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. Zaznaczył, że...
zobacz więcej