
Nie będę odpowiadał na pytania tych, którzy zaangażowali się w nagonkę; mogę ewentualnie debatować z mocodawcą, tzn. z prezesem Kaczyńskim - powiedział lider PO Donald Tusk, zwracając się do dziennikarki TVP Info Moniki Drozd. – To prowokacja ze strony byłego premiera – mówi w rozmowie z portalem tvp.info Jolanta Hajdasz z Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Donald Tusk atakuje Telewizję Polską. Podczas briefingu prasowego w Senacie były premier po pytaniu od przedstawicielki innej redakcji zwrócił się...
zobacz więcej
Donald Tusk kolejny raz atakuje Telewizję Polską. Podczas briefingu prasowego w Senacie były premier po pytaniu od przedstawicielki innej redakcji zwrócił się do dziennikarki TVP Info, nazywając ją „funkcjonariuszką telewizji PiS-owskiej".
Zdaniem Hajdasz słowa lidera PO... nie są zaskakujące. – Nie mam wątpliwości, że to prowokacja ze strony polityka PO. Nie pierwsza i nie ostatnia. Donald Tusk ma ogromną potrzebę zwracania na siebie uwagi w taki sposób, bo na razie w tym, co mówi publicznie, jest niewiele ważnych i istotnych informacji – stwierdziła dyrektor CMWP SDP.
Według Hajdasz działania Tuska mają jeden cel. – Chodzi mu o sprowadzenie polityki do utarczek słownych. Jest to po prostu przykre. Obawiam się, że to będzie stały element jego zachowania wobec dziennikarzy Telewizji Polskiej, a także komunikacji z widzami TVP, bo wygląda na to, że bez taniej prowokacji Donald Tusk nie ma nic ciekawego do powiedzenia – oceniła.
Czy Tusk powinien przeprosić Monikę Drozd? – Jeśli poniosły go nerwy, to tak. Ale obawiam się, że jego wczorajsze słowa były wypowiedziane celowo i świadomie, a w takiej sytuacji przeprosiny są niepotrzebne, bo byłyby po prostu nieszczere – uważa nasza rozmówczyni.
Redaktor Monika Drozd, którą grubiańsko zaatakował @donaldtusk od 3 lat jest reporterką parlamentarną TVP Info. Nigdy nie było skarg na jej zachowanie. Atak Tuska wywołało pytanie red. Drozd czy szef @Platforma_org popiera przedstawiony przez @EU_Commission program „fit for 55”
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) July 21, 2021