Instalacja drewnianych domków to pomoc dla potrzebujących. Chilijskie dzieci w szkole Colegio Cumbres w Santiago uczestniczą w rekolekcjach przygotowanych przez braci z Legionu Chrystusa, katolickiego zgromadzenia powstałego w Meksyku. O swojej pracy pośród młodzieży i rodzin opowiada br. José Manuel Gallegos LC, który na platformę Twoje Info przesłał zdjęcia ze stolicy Chile. Jak zaznacza, młodzież angażuje się w pomoc najuboższym. Katolicką szkołę Colegio Cumbres w Santiago prowadzi kongregacja Legion Chrystusa, która – jak tłumaczy meksykański zakonnik – należy do międzynarodowego ruchu Regnum Christi (Królestwo Chrystusa). Ta placówka edukacyjna obchodzi w tym roku 35-lecie istnienia. – Charyzmatem tego ruchu jest formacja apostołów, tzn. osób, które mają doświadczenie Chrystusa, zakochują się w nim i potem stają się apostołami, którzy szukają ludzi, aby przyprowadzić ich do Chrystusa. To zarówno kapłani, osoby konsekrowane, jak i rodzice, przedsiębiorcy itd. – wyjaśnia brat José Manuel Gallegos. Plan edukacyjny w szkole legionistów Chrystusa obejmuje wszystkie wymiary człowieka. Jak tłumaczy zakonnik, prowadzone są lekcje z różnych przedmiotów, a także zajęcia związane z formacją osobową, apostolską i duchową. Uczniowie mają też możliwość przyjęcia sakramentów i uczestniczenia w spotkaniach religijnych, np. adoracji eucharystycznej, rekolekcjach.Brat José Manuel Gallegos w ostatnim czasie zaangażował się w przygotowanie rekolekcji nt. eucharystii i spowiedzi. Jak wyjaśniał duchowny, „używaliśmy tu historii Narnii, ponieważ wierzymy, że to pomoże uczniom złapać sens rzeczywistości duchowej sakramentów”. – Pracuję obecnie z dziećmi od 12 do 15 lat. Częścią mojej pracy jest organizowanie rekolekcji dla nich. Podczas nich próbuję odpowiedzieć na potrzeby młodych, aby nie przedstawiać Chrystusa abstrakcyjnego bądź obcego, ale aby oni go poznali – powiedział. Praca na rzecz najuboższych Gallegos podkreślił, że legioniści Chrystusa pracują także na rzecz najuboższych. – Zajmujemy się posługą dla najbardziej potrzebujących – materialnie i duchowo. Apostolat, który szczególnie polubiłem, nazywa się „Cumbres vive”. Narodził się z obserwacji potrzeb ludzi z niewystarczającymi środkami ekonomicznymi, którzy potrzebowali miejsca do życia lub miejsc o godniejszych warunkach – zaznaczył. Zobacz także: Kryzys humanitarny w Wenezueli. Caritas Polska apeluje o pomoc W inicjatywę angażuje się także młodzież, która instaluje tzw. „medias aguas”, czyli drewniane chatki na terenach, gdzie mieszkają rodziny. Jednak pandemia częściowo wstrzymała tę formę pomocy. Meksykanin przekazał, że również poza szkołą angażuje się w inne projekty. – Po południu pracuję w klubie młodzieżowym Encuentros, Convicciones y Decisiones (Spotkania, Przekonania i Decyzje) – powiedział. Jak tłumaczy, celem jest również poznanie Chrystusa i wzmocnienie wiary, a następnie dzielenie się nią i służenie bliźnim. Podobne katolickie kluby młodzieżowe, oparte na zasadach międzynarodowej organizacji ECyD, działają także w Krakowie. – Na nic by się nie przysłużyło, to co robi szkoła, jeśli Bóg by temu nie błogosławił, dlatego proszę o modlitwę – podsumował brat Gallegos. #wieszwiecejPolub nas