
„Pan premier nigdy nie kłamie” – tę odważną tezę sformułował blisko dekadę temu bliski współpracownik Donalda Tuska i ówczesny rzecznik jego rządu Paweł Graś. Na ile jest ona prawdziwa? O mijaniu się z prawdą, „wykiwaniu Polaków” i wprost: kłamstwach byłego szefa Rady Europejskiej media rozpisywały się przez lata jego premierostwa i po tym, jak wyjechał do Brukseli… do której się przecież nie wybierał. Likwidacja OFE, podniesienie podatku VAT, afera Amber Gold czy rozdzielenie wizyt w Smoleńsku – przypominamy największe kłamstwa Donalda Tuska.
Polityk zlekceważył wszystkie pytania dziennikarza TVP.
zobacz więcej
Po kapitulacji Borysa Budki stery Platformy Obywatelskiej przejął Donald Tusk. Chcąc odzyskać zaufanie Polaków przyznał, że podniesienie wieku emerytalnego „na zasadzie przymusu” było błędem, a pytany o program 500 plus zapewnił, że nie zostanie on wstrzymany i… odciął się od byłego doradcy ekonomicznego PO prof. Andrzeja Rzońcy.
Czytaj więcej o wystąpieniu i „wojennym credo” Donalda Tuska w felietonie Jerzego Jachowicza.
Donald Tusk zostanie nowym szefem Platformy Obywatelskiej. Dotychczasowy przewodniczący Borys Budka złożył rezygnację, o czym sam poinformował...
zobacz więcej
Oceniał, że gdyby nadawca publiczny lepiej zarządzał czasem antenowym, do końca tego roku całkowicie wyszlibyśmy z epidemii. Zaznaczał, że brakuje głosu ekspertów i zachęcania do szczepień.
– Od początku pandemii Telewizja Polska uruchomiła kilka programów, które nie tylko informują o zagrożeniach związanych z COVID-19, ale też promują szczepienia. To chociażby „Koronawirus. Poradnik” „Koronawirus. Szpital”, „Koronawirus. Szczepionka”, „Walka z koronawirusem” – odpowiedział Tuskowi obecny na sali reporter TVP.
Zobacz także -> „Ciekawą strategię przyjął Tusk i jego media”. Ostry spór ws. Putina
– Jak pan widzi, to nie jeden program, a wiele programów, a więc prośba, aby pan nadrobił te zaległości antenowe i wycofał się ze swoich słów, bo myślę, że tak będzie uczcicie – dodał dziennikarz.
Wysokie bezrobocie, 1500 zł brutto minimalnej pensji, 800 zł minimalnej emerytury, 150 miliardów zł zabranych z OFE, podniesienie wieku...
zobacz więcej
„Gdyby Tusk trzymał się swoich obietnic, to już dawno sam wyrzuciłby się z rządu razem z większością swoich ministrów” – kpiły siedem lat później media, punktując jego „nieporadność zarządzania finansami państwa”.
Jego rząd – wskazywano – najbardziej drenował kieszenie polskich podatników. Mowa m.in. o podniesieniu podatku VAT z 22 do 23 procent oraz podwyższeniu składki rentowej.
„To za rządu Donalda Tuska wymyślono w samorządach podatek od... deszczu” – kwitował „Fakt”, przypominając także o drastycznych podwyżkach akcyzy na alkohol czy papierosy czy podnoszonych składkach dla przedsiębiorców.
Podczas składania kwiatów przed pomnikiem Czynu Polaków z okazji 76. rocznicy ustanowienia polskiej administracji w Szczecinie doszło do...
zobacz więcej
Z podniesienia stawki VAT rząd Donalda Tuska obiecywał zresztą, że się wycofa. Miał on wrócić do poprzedniej, 22-procentowej stawki, jeżeli na koniec 2012 r. relacja długu publicznego do PKB nie przekroczyłaby 55 proc. I choć ten warunek został spełniony, to zapowiadanego obniżenia podatku nie było.
Michał Tusk, syn byłego premiera Donalda Tuska, ma nową pracę. Został wybrany na stanowisko głównego specjalisty ds. inwestycji w Zarządzie...
zobacz więcej
„Skok na pieniądze z OFE. Rząd zabiera nam 150 miliardów złotych” – pisał z kolei Money.pl.
Więcej o „skoku na OFE” pisaliśmy na portal tvp.info w tym miejscu.
To nie tylko kwestia afery Amber Gold, afer paliwowych czy vatowskich – mówił w TVP Info wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, komentując...
zobacz więcej
– Kilka miesięcy przed faktem zadzwoniłem do Donalda i powiedziałem mu, że sprawa Amber Gold jest dość poważna, że jest to piramida finansowa, ale poważniejsza ze względu na to, że oni są właścicielami tego szybko rozwijającego się OLT Express. Że będzie jakaś awantura z tym OLT Expressem – wyjawił Belka.
To właśnie w OLT Express pracował syn premiera Michał Tusk.
– Syn premiera przyznał, że w czerwcu (na kilka tygodni przed wybuchem afery – red.) jego ojciec, premier Donald Tusk, odradzał mu współpracę z OLT Express, czyli musiał mieć jakieś wiadomości. Czyżby pochodziły one od służb specjalnych? Powinno to zostać wyjaśnione. Dlaczego premier Donald Tusk ostrzegł przed współpracą z OLT Express swojego syna, a nie ostrzegł Polaków – komentował wówczas poseł PiS Marcin Mastalerek.
Czytaj więcej w raporcie o aferze Amber Gold
– Chciałabym, aby Donald Tusk mógł się wytłumaczyć z decyzji, które podjął, a nam o nich nie zakomunikował – powiedziała w TVP Info Dorota...
zobacz więcej
– Prezydent Kaczyński nie przewidywał, nie miałem żadnego takiego sygnału, ani takiej informacji, że zamierza wspólnie ze mną lub z rządem obchodzić rocznicę katyńską. Jeśli zatem pozwolić sobie na tezę, której ja nie podzielam, że doszło do rozdzielenia wizyt to precyzyjnie nazwałbym tak. Po ustaleniu, że jest wizyta premiera polskiego rządu na zaproszenie premiera rosyjskiego rządu, by wspólnie uczcić ofiary katyńskie, pojawił się także konkretny projekt drugiej wizyty – mówił na konferencji prasowej dwa lata po katastrofie.
Jak się okazuje, to nieprawda, że żadnych sygnałów z otoczenia prezydenta na temat wizyty w Katyniu nie było. Dowody prokuratury wskazują też, że termin wyjazdu prezydenckiej delegacji pojawił się jako pierwszy.
Jak informował portal niezalezna.pl, 27 stycznia 2010 roku Kancelaria Prezydenta rozesłała – m.in. do MSZ i ambasady Rosji – pisma informujące, że Lech Kaczyński planuje udać się do Katynia. Jak wskazywano, kluczową rolę odgrywał w tej sprawie Tomasz Arabski, szef Kancelarii Premiera i zaufany współpracownik Tuska.
Z kolei już 2 marca jako termin wizyty urzędnicy z kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego wskazali właśnie datę 10 kwietnia. Natępnego dnia (3 marca) Donald Tusk ogłosił, że Putin zaproponował mu spotkanie 7 kwietnia. „Od tego momentu stało się jasne, że obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej będą przebiegały dwuetapowo – najpierw z udziałem premiera, a trzy dni później prezydenta” – opisywała niezalezna.pl.
Dziennikarze „Magazynu Śledczego Anity Gargas” dotarli do nieupublicznionego dotychczas zapisu narady, jaką premier Donald Tusk odbył 13 dni po...
zobacz więcej
Czy Donald Tusk kłamał, czy naprawdę nie wiedział o wizycie, o której rozmawiali jego najbliżsi współpracownicy? – Pan premier mówił w prokuraturze prawdę. To jest oczywiste i jest to temat poza dyskusją. Premier nigdy nie kłamie – komentował rzecznik rządu Paweł Graś po przesłuchaniu.
Zobacz także raport: Katastrofa smoleńska. Nowe nagrania z kancelarii Donalda Tuska
Donald Tusk „idzie w zupełnie inną orbitę, odseparowuje się od tego planktonu i tego syfu” i zostaje „dużym misiem”. Zaczyna z Brukseli „przywozić...
zobacz więcej
Zobacz także: Co robiła Ewa Kopacz i jak tłumaczyła się po katastrofie smoleńskiej [KALENDARIUM]
– Przychodzi ktoś tam od Donalda i mówi: parę dni temu minister skarbu podpisał i przelał gotówką 400 mln (…) do LOT-u. Czterysta baniek. Donald o...
zobacz więcej
W czasie swojej zagranicznej kariery wielokrotnie nawiązywał jednak do sytuacji w kraju. Najczęściej skupiał się przy tym na krytyce rządzących i niechętnie współpracował z PiS, które przejęło stery po Platformie Obywatelskiej. Podobnie stronił od kontaktów z prezydentem Andrzejem Dudą.
Dopiero w 2017 roku po raz pierwszy przyjął zaproszenie od głowy państwa – na obchody święta odzyskania niepodległości 11 listopada.
Krytykowany za to przez najbardziej zagorzałych przeciwników PiS z opozycji musiał tłumaczyć swoją postawę. Jak stwierdził wówczas… „w tym roku zaproszenie wydawało się bardziej serdeczne”.
Jak było naprawdę udowodnił Marcin Kędryna z Kancelarii Prezydenta, który w odpowiedzi opublikował na Twitterze skany zaproszeń na uroczystości – które w 2017 roku niewiele różniły się od tych z 2015 i 2016 roku.
„W tym roku zaproszenie wydało się bardziej serdeczne” pic.twitter.com/puODtemi0Y
— Marcin Kędryna (@marcin_kedryna) November 12, 2017
Były premier Donald Tusk zaatakował obecny rząd za formę walki z epidemią koronawirusa. Napisał, że za jego rządów liczba szpitali bardzo się...
zobacz więcej
Gdy media obiegła informacja o konieczności budowania szpitali tymczasowych, Tusk napisał: „Krzyczącym, że powinienem był budować szpitale, nie stadiony, pragnę przypomnieć, że w latach 2005-2007, za rządów Kaczyńskiego, w Polsce liczba szpitali zmniejszyła się o 33, gdy za naszych rządów zwiększyła się o 208. Po 2015 znowu zaczęła spadać”.
Choć narrację podchwyciło wielu polityków PO i związanych z opozycją dziennikarzy, portal weryfikujący fake newsy uznał tę wypowiedź za manipulację. Jak pisaliśmy na portalu tvp.info, nagły skok liczby placówek, o którym mówił Donald Tusk, okazał się więc jedynie różnicą w nazewnictwie, a nie liczbie funkcjonujących w kraju placówek medycznych.
– Tunel w Świnoujściu będzie. Nie odkładamy tego ad acta, ale z całą pewnością trochę czasu będzie musiało jeszcze minąć zanim ta inwestycja ruszy...
zobacz więcej
Interweniować musiała dziennikarka, sygnalizując, że powielane przez Tuska rewelacje zostały już zdementowane.
Informacja szybko jednak została zdementowana przez resort.Niech tutaj będzie wreszcie powiedziane/Jest ONR-u spadkobiercą Partia. Miłosz. Traktat Poetycki.
— Donald Tusk (@donaldtusk) August 9, 2017
Nie wyobrażamy sobie nowej podstawy programowej bez twórczości Czesława Miłosza! https://t.co/tt4xSUhZFM
— Ministerstwo Edukacji i Nauki (@MEIN_GOV_PL) August 9, 2017
Twierdzenia Tuska ponownie nie wytrzymały konfrontacji z faktami. Kto faktycznie protestował przed domem Tuska i jakie siły wykorzystywała policja? – o tym pisaliśmy w tym artykule.Dziś na Żoliborzu. Kiedy byłem premierem, pod moim mieszkaniem zwolennicy PiS zorganizowali kilkadziesiąt manifestacji, a nawet kilkudniowe miasteczko namiotowe. Porządku pilnowało dwóch policjantów. https://t.co/97RdDBOtmn
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 13, 2020
„Internet pamięta” – napisał na Twitterze Donald Tusk. Były premier w swoim wpisie nawiązuje do ataku hakerskiego na skrzynkę ministra Michała...
zobacz więcej
W niedzielę, już po ponownym objęciu sterów w PO przez Donalda Tuska, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział złożenie pozwu w związku z pomówieniami, których dopuścił się Tusk podczas swojej konferencji.
Chodzi o wypowiedź Tuska, że „minister sprawiedliwości wraz ze swoją żoną oczekują haraczu, bo wsadzą kogoś do więzienia”. – Co się stało ludzie? czy wam pasuje taka sytuacja, że przechodzimy codziennie do porządku nad takimi skandalami? Nigdy nie byliśmy świadkami czegoś takiego – mówił były premier.
Ze swoich słów – tym razem – szybko się wycofał.
– Ja tylko czytałem pewien materiał, z którego wynikało dość jednoznacznie, że są sytuacje dwuznaczności, zeznania ludzi, które wskazują na możliwość powtórki z rozrywki –tłumaczył się w poniedziałek, mówiąc o reportażu Onetu. – Jeżeli moje wyrażenia były nieprecyzyjne, to proszę o zrozumienie i wybaczenie pana Ziobry, jego małżonki. Nie miałem żadnych osobistych intencji, żeby ich dotknąć – stwierdził Tusk.
Tusk ws pozwu @ZiobroPL
— Radosław Poszwiński ���� (@bogdan607) July 5, 2021
- Ja nic nie wiem
- Ja tylko czytałem Onet
- Ja przepraszam, ale nic się nie stało chyba
(O KNF to ws Amber Gold?) pic.twitter.com/VOi2jfKiKz
Zobacz także: Pobierz aplikację mobilną i oglądaj TVP INFO na żywo