RAPORT

Pogarda

„Wykiwał Polaków”. Lista 14 kłamstw Donalda Tuska

Donald Tusk wrócił – jak zapewnia – „na 100 procent”. Co to oznacza? (fot. Forum/Andrzej Hulimka)
Donald Tusk wrócił – jak zapewnia – „na 100 procent”. Co to oznacza? (fot. Forum/Andrzej Hulimka)

Najnowsze

Popularne

„Pan premier nigdy nie kłamie” – tę odważną tezę sformułował blisko dekadę temu bliski współpracownik Donalda Tuska i ówczesny rzecznik jego rządu Paweł Graś. Na ile jest ona prawdziwa? O mijaniu się z prawdą, „wykiwaniu Polaków” i wprost: kłamstwach byłego szefa Rady Europejskiej media rozpisywały się przez lata jego premierostwa i po tym, jak wyjechał do Brukseli… do której się przecież nie wybierał. Likwidacja OFE, podniesienie podatku VAT, afera Amber Gold czy rozdzielenie wizyt w Smoleńsku – przypominamy największe kłamstwa Donalda Tuska.

Tusk obiecuje „rzetelnie” odpowiadać na pytania... pod warunkiem, że mu się spodobają [WIDEO]

Polityk zlekceważył wszystkie pytania dziennikarza TVP.

zobacz więcej

Po kapitulacji Borysa Budki stery Platformy Obywatelskiej przejął Donald Tusk. Chcąc odzyskać zaufanie Polaków przyznał, że podniesienie wieku emerytalnego „na zasadzie przymusu” było błędem, a pytany o program 500 plus zapewnił, że nie zostanie on wstrzymany i… odciął się od byłego doradcy ekonomicznego PO prof. Andrzeja Rzońcy.

Czytaj więcej o wystąpieniu i „wojennym credo” Donalda Tuska w felietonie Jerzego Jachowicza.

TVP i walka z COVID-19


Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Donald Tusk mówił o koronawirusie i atakował Telewizję Polską.

Budka rezygnuje. Donald Tusk: Wróciłem na 100 procent

Donald Tusk zostanie nowym szefem Platformy Obywatelskiej. Dotychczasowy przewodniczący Borys Budka złożył rezygnację, o czym sam poinformował...

zobacz więcej

Oceniał, że gdyby nadawca publiczny lepiej zarządzał czasem antenowym, do końca tego roku całkowicie wyszlibyśmy z epidemii. Zaznaczał, że brakuje głosu ekspertów i zachęcania do szczepień.

– Od początku pandemii Telewizja Polska uruchomiła kilka programów, które nie tylko informują o zagrożeniach związanych z COVID-19, ale też promują szczepienia. To chociażby „Koronawirus. Poradnik” „Koronawirus. Szpital”, „Koronawirus. Szczepionka”, „Walka z koronawirusem” – odpowiedział Tuskowi obecny na sali reporter TVP.

Zobacz także ->  „Ciekawą strategię przyjął Tusk i jego media”. Ostry spór ws. Putina

– Jak pan widzi, to nie jeden program, a wiele programów, a więc prośba, aby pan nadrobił te zaległości antenowe i wycofał się ze swoich słów, bo myślę, że tak będzie uczcicie – dodał dziennikarz.

„Tusk powinien już dawno wyrzucić sam siebie”. Rzecz o podatkach


2007 rok. Pierwsze expose premiera Donalda Tuska.

– Naczelną polityką mojego rządu będzie stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych. Dotyczy to wszystkich: tych mniej zamożnych i tych bogatszych – mówił nowo mianowany szef PO w swoim pierwszym expose wygłoszonym w 2007 roku. Hucznych zapowiedzi w tym temacie było zresztą więcej. Na mównicy Sejmowej z ust Donalda Tuska padły m.in. słowa: „Przysięgam Polakom, że każdy, kto w moim rządzie zaproponuje podwyżkę podatków, zostanie osobiście przeze mnie wyrzucony”.

Tusk wrócił. Sympatycy premiera Morawieckiego przypominają jego „zasługi”

Wysokie bezrobocie, 1500 zł brutto minimalnej pensji, 800 zł minimalnej emerytury, 150 miliardów zł zabranych z OFE, podniesienie wieku...

zobacz więcej

„Gdyby Tusk trzymał się swoich obietnic, to już dawno sam wyrzuciłby się z rządu razem z większością swoich ministrów” – kpiły siedem lat później media, punktując jego „nieporadność zarządzania finansami państwa”.

Jego rząd – wskazywano – najbardziej drenował kieszenie polskich podatników. Mowa m.in. o podniesieniu podatku VAT z 22 do 23 procent oraz podwyższeniu składki rentowej.

„To za rządu Donalda Tuska wymyślono w samorządach podatek od... deszczu” – kwitował „Fakt”, przypominając także o drastycznych podwyżkach akcyzy na alkohol czy papierosy czy podnoszonych składkach dla przedsiębiorców.

Jest Tusk, są rękoczyny. Zaatakowano mieszkankę Szczecina i dziennikarza [WIDEO]

Podczas składania kwiatów przed pomnikiem Czynu Polaków z okazji 76. rocznicy ustanowienia polskiej administracji w Szczecinie doszło do...

zobacz więcej

Z podniesienia stawki VAT rząd Donalda Tuska obiecywał zresztą, że się wycofa. Miał on wrócić do poprzedniej, 22-procentowej stawki, jeżeli na koniec 2012 r. relacja długu publicznego do PKB nie przekroczyłaby 55 proc. I choć ten warunek został spełniony, to zapowiadanego obniżenia podatku nie było.

Skandal z OFE. „PO pod wodzą Tuska wykiwała Polaków”


– Każda złotówka odkładana przez polskiego „składkowicza” będzie dedykowana na jego konto. Konkretnie na trzy konta; dwa ZUS-owskie, pierwszy i drugi filar, częściowo trzeci w OFE. Wiecie, co byśmy zrobili z tą ręką, która by się podniosła na te składki – mówił pod koniec 2010 roku Donald Tusk, przedstawiając propozycje zmian w Otwartych Funduszach Emerytalnych (OFE). Jego rząd zapowiadał wzrost składek, który nigdy nie nastąpił.

Jednak już pod koniec 2013 roku kierowana przez niego koalicja PO-PSL ostatecznie „rozmontowała” system OFE – i to w zaledwie cztery dni – decydując o przeniesieniu ponad 50 proc. środków do ZUS

„PO pod wodzą Donalda Tuska właśnie wykiwała Polaków. Sposób, w jaki wprowadzili reformę OFE, »rodem z Białorusi«” – pisał wówczas o sprawie portal naTemat.pl.

Michał Tusk ma nową posadę. W gdańskim ZTM

Michał Tusk, syn byłego premiera Donalda Tuska, ma nową pracę. Został wybrany na stanowisko głównego specjalisty ds. inwestycji w Zarządzie...

zobacz więcej

„Skok na pieniądze z OFE. Rząd zabiera nam 150 miliardów złotych” – pisał z kolei Money.pl.

Więcej o „skoku na OFE” pisaliśmy na portal tvp.info w tym miejscu.

Afera Amber Gold. Zapierał się, że nic nie wiedział


Jedna z największych afer w czasach rządów Donalda Tuska wybuchła w wakacje 2012 roku. W wyniku afery Amber Gold oszykanych zostało 13 tys. Polaków na niemal 670 milionów złotych.

Na specjalnie zwołanym posiedzeniu Sejmu Donald Tusk tłumaczył, że o niczym nie wiedział. – Sugestia, że mogłem mieć tajne dane, jest, delikatnie mówiąc, niemądra, a nawet nieprzyzwoita – mówił ówczesny premier i zapewniał, że informacje otrzymał dopiero z mediów. Kłamstwo wyszło na jaw, gdy tygodnik „Wprost” ujawnił rozmowę z restauracji Sowa i Przyjaciele (zobacz raport: „Afera taśmowa” w PO) Marka Belki (wówczas szef NBP) i ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza.

Nieznana rozmowa Tuska z synem. „Był szczery; powiedział, co myślał” [WIDEO]

To nie tylko kwestia afery Amber Gold, afer paliwowych czy vatowskich – mówił w TVP Info wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, komentując...

zobacz więcej

– Kilka miesięcy przed faktem zadzwoniłem do Donalda i powiedziałem mu, że sprawa Amber Gold jest dość poważna, że jest to piramida finansowa, ale poważniejsza ze względu na to, że oni są właścicielami tego szybko rozwijającego się OLT Express. Że będzie jakaś awantura z tym OLT Expressem – wyjawił Belka.

To właśnie w OLT Express pracował syn premiera Michał Tusk.

– Syn premiera przyznał, że w czerwcu (na kilka tygodni przed wybuchem afery – red.) jego ojciec, premier Donald Tusk, odradzał mu współpracę z OLT Express, czyli musiał mieć jakieś wiadomości. Czyżby pochodziły one od służb specjalnych? Powinno to zostać wyjaśnione. Dlaczego premier Donald Tusk ostrzegł przed współpracą z OLT Express swojego syna, a nie ostrzegł Polaków – komentował wówczas poseł PiS Marcin Mastalerek.

Czytaj więcej w raporcie o aferze Amber Gold

Rozdzielenie wizyt w Smoleńsku


O „kłamstwie smoleńskim” Donald Tusk mówił w ciągu ostatniej dekady wielokrotnie. Na temat okoliczności narodowej tragedii z 10 kwietnia 2010 roku wciąż nie wszystko wiemy i nie wszystko zostało wyjaśnione.

Jeszcze jako szef rządu zarzucał politycznym oponentom, że chcą budować swoją pozycję na spiskowej teorii a wśród rzekomych kłamstw wymieniał „tezę o rozdzieleniu wizyt” premiera i prezydenta w Katyniu, w kwietniu 2010 r.

„Tusk kłamał rodzinom ofiar katastrofy”, „czuł się bezkarny”. „Nikt za granicę nie uciekł”

– Chciałabym, aby Donald Tusk mógł się wytłumaczyć z decyzji, które podjął, a nam o nich nie zakomunikował – powiedziała w TVP Info Dorota...

zobacz więcej

– Prezydent Kaczyński nie przewidywał, nie miałem żadnego takiego sygnału, ani takiej informacji, że zamierza wspólnie ze mną lub z rządem obchodzić rocznicę katyńską. Jeśli zatem pozwolić sobie na tezę, której ja nie podzielam, że doszło do rozdzielenia wizyt to precyzyjnie nazwałbym tak. Po ustaleniu, że jest wizyta premiera polskiego rządu na zaproszenie premiera rosyjskiego rządu, by wspólnie uczcić ofiary katyńskie, pojawił się także konkretny projekt drugiej wizyty – mówił na konferencji prasowej dwa lata po katastrofie.

Jak się okazuje, to nieprawda, że żadnych sygnałów z otoczenia prezydenta na temat wizyty w Katyniu nie było. Dowody prokuratury wskazują też, że termin wyjazdu prezydenckiej delegacji pojawił się jako pierwszy.

Jak informował portal niezalezna.pl, 27 stycznia 2010 roku Kancelaria Prezydenta rozesłała – m.in. do MSZ i ambasady Rosji – pisma informujące, że Lech Kaczyński planuje udać się do Katynia. Jak wskazywano, kluczową rolę odgrywał w tej sprawie Tomasz Arabski, szef Kancelarii Premiera i zaufany współpracownik Tuska.

Z kolei już 2 marca jako termin wizyty urzędnicy z kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego wskazali właśnie datę 10 kwietnia. Natępnego dnia (3 marca) Donald Tusk ogłosił, że Putin zaproponował mu spotkanie 7 kwietnia. „Od tego momentu stało się jasne, że obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej będą przebiegały dwuetapowo – najpierw z udziałem premiera, a trzy dni później prezydenta” – opisywała niezalezna.pl.

Tusk: Zachowałem się za mało cynicznie po Smoleńsku

Dziennikarze „Magazynu Śledczego Anity Gargas” dotarli do nieupublicznionego dotychczas zapisu narady, jaką premier Donald Tusk odbył 13 dni po...

zobacz więcej

Czy Donald Tusk kłamał, czy naprawdę nie wiedział o wizycie, o której rozmawiali jego najbliżsi współpracownicy? – Pan premier mówił w prokuraturze prawdę. To jest oczywiste i jest to temat poza dyskusją. Premier nigdy nie kłamie – komentował rzecznik rządu Paweł Graś po przesłuchaniu.

Zobacz także raport: Katastrofa smoleńska. Nowe nagrania z kancelarii Donalda Tuska

Zakaz otwierania trumien. Tusk szedł w zaparte


Inna sprawa to śledztwo dotyczące m.in. nieprawidłowości przy sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej i słowa byłego premiera: „Nikt nie wydawał zakazu otwierania trumien; to, w jaki sposób postępuje się w takich przypadkach, precyzyjnie opisują procedury” – jakie Donald Tusk wypowiedział w 2017 roku, po wyjściu z przesłuchania w prokuraturze.

Rodziny ofiar smoleńskich mówiły o tej sprawie wprost: „Donald Tusk kłamie”.

Trumny zalutowane przyleciały do Polski z Moskwy. Jak relacjonowali bliscy ofiar, na miejscu mówiono o „oficjalnym zakazie otwierania trumien” i jasnym poleceniu Ewy Kopacz: „Nie wolno otwierać trumien”.
teraz odtwarzane
Wszystkie prawdy Donalda Tuska

„Wreszcie zacząć przywozić jakieś pieniądze i zrobić krajowy cymesik”. Jak się udał plan dla Tuska? TAŚMY

Donald Tusk „idzie w zupełnie inną orbitę, odseparowuje się od tego planktonu i tego syfu” i zostaje „dużym misiem”. Zaczyna z Brukseli „przywozić...

zobacz więcej

Zobacz także: Co robiła Ewa Kopacz i jak tłumaczyła się po katastrofie smoleńskiej [KALENDARIUM]

„Nigdzie się nie wybieram”. I wyjechał do Brukseli


W Polsce „będę skuteczniejszy” – mówił dziennikarzom Donlad Tusk w lipcu 2014 roku, poirytowany pytaniami czy to prawda, że ubiega się o fotel szefa Rady Europejskiej.

– Od wczesnej zimy odpowiadam już po raz 153. na to pytanie. Powiedziałem, że nie wybieram się do Brukseli i to podtrzymuję – oświadczył premier Tusk dokładnie 25 lipca ostatniego roku swego premierostwa.

Ile było w tym prawdy? Wie to każdy, kto choć trochę interesował się polityką. Już 30 sierpnia 2014 roku pojawiła się oficjalna informacja, że szef PO został nowym „prezydentem” Europy. Na stanowisku zasiadł 1 grudnia tego samego roku.

Zobacz także: Ile Tusk zarobił w Brukseli?

Tusk odpowiedział Dudzie. Jak naprawdę było z tym zaproszeniem?

Minister chciał pożyczką uratować LOT. „Donald o mało zawału serca nie dostał”

– Przychodzi ktoś tam od Donalda i mówi: parę dni temu minister skarbu podpisał i przelał gotówką 400 mln (…) do LOT-u. Czterysta baniek. Donald o...

zobacz więcej

W czasie swojej zagranicznej kariery wielokrotnie nawiązywał jednak do sytuacji w kraju. Najczęściej skupiał się przy tym na krytyce rządzących i niechętnie współpracował z PiS, które przejęło stery po Platformie Obywatelskiej. Podobnie stronił od kontaktów z prezydentem Andrzejem Dudą.

Dopiero w 2017 roku po raz pierwszy przyjął zaproszenie od głowy państwa – na obchody święta odzyskania niepodległości 11 listopada.

Krytykowany za to przez najbardziej zagorzałych przeciwników PiS z opozycji musiał tłumaczyć swoją postawę. Jak stwierdził wówczas… „w tym roku zaproszenie wydawało się bardziej serdeczne”.

Jak było naprawdę udowodnił Marcin Kędryna z Kancelarii Prezydenta, który w odpowiedzi opublikował na Twitterze skany zaproszeń na uroczystości – które w 2017 roku niewiele różniły się od tych z 2015 i 2016 roku.

Manipulacja danymi ws. szpitali


W ostatnim czasie Donald Tusk głośno wyrażał swój sprzeciw wobec polityki rządu Mateusza Morawieckiego związanej z epidemią COVID-19.

Tusk chwali się liczbą szpitali, które zwiększyła kreatywna księgowość

Były premier Donald Tusk zaatakował obecny rząd za formę walki z epidemią koronawirusa. Napisał, że za jego rządów liczba szpitali bardzo się...

zobacz więcej

Gdy media obiegła informacja o konieczności budowania szpitali tymczasowych, Tusk napisał: „Krzyczącym, że powinienem był budować szpitale, nie stadiony, pragnę przypomnieć, że w latach 2005-2007, za rządów Kaczyńskiego, w Polsce liczba szpitali zmniejszyła się o 33, gdy za naszych rządów zwiększyła się o 208. Po 2015 znowu zaczęła spadać”.

Choć narrację podchwyciło wielu polityków PO i związanych z opozycją dziennikarzy, portal weryfikujący fake newsy uznał tę wypowiedź za manipulację. Jak pisaliśmy na portalu tvp.info, nagły skok liczby placówek, o którym mówił Donald Tusk, okazał się więc jedynie różnicą w nazewnictwie, a nie liczbie funkcjonujących w kraju placówek medycznych.

Afera szczepionkowa? Tusk fake newsem w rząd


Nie chodzi tu wcale o aferę szczepionkową z udziałem celebrytów na WUM. Do rangi skandalu w środku akcji szczepień przeciwko koronawirusowi Donald Tusk próbował wypromować zajście w Rzeszowie, które nie miało miejsca. O co chodzi?

W wywiadzie w TVN24 grzmiał o sytuacjach, w których podczas walki z pandemią zawodzi rząd. Poproszony przez prowadzącą rozmowę dziennikarkę o podanie przykładu, stwierdził: „To jest choćby skandal z Rzeszowa z tymi jednorazowymi igłami wielorazowego użytku”.

Tusk obiecywał, że budowy tunelu w Świnoujściu „nie odłoży ad acta”. Ruszyła dzisiaj

– Tunel w Świnoujściu będzie. Nie odkładamy tego ad acta, ale z całą pewnością trochę czasu będzie musiało jeszcze minąć zanim ta inwestycja ruszy...

zobacz więcej

Interweniować musiała dziennikarka, sygnalizując, że powielane przez Tuska rewelacje zostały już zdementowane.

Podchwycone kłamstwo z Twittera


Fake newsy nie były zresztą obce byłemu premierowi także przed pandemią. Gdy w 2017 roku w mediach zaczęła krążyć informacja, jakoby Czesław Miłosz miał zostać wykreślony z podstawy programowej dla szkół ponadgimnazjalnych, temat chętnie podchwycił Tusk. Były premier na Twitterze ironicznym wpisem chciał uderzyć w Ministerstwo Edukacji i Nauki. Informacja szybko jednak została zdementowana przez resort.

Dwóch policjantów przed domem Tuska. Jak było naprawdę?


Pod koniec 2020 roku Donald Tusk stwierdził, że gdy przeciwnicy rządu PO-PSL protestowali przed jego domem, porządku pilnowało tylko dwóch policjantów. Dołączył przy tym materiały hejterskiej grupy Lotna Brygada Opozycji, mające ukazywać kordony policji na warszawskim Żoliborzu, gdzie mieszka prezes PiS Jarosław Kaczyński. Twierdzenia Tuska ponownie nie wytrzymały konfrontacji z faktami. Kto faktycznie protestował przed domem Tuska i jakie siły wykorzystywała policja? – o tym pisaliśmy w tym artykule.

Zobacz także: Tusk odcina się od kolegi. „To sprawa między prokuraturą, sądem i Nowakiem”

Tusk prosi Ziobrę o wybaczenie

Byli premierzy grzmią na Twitterze. Przypomniano „tajne” hasło do laptopa Tuska

„Internet pamięta” – napisał na Twitterze Donald Tusk. Były premier w swoim wpisie nawiązuje do ataku hakerskiego na skrzynkę ministra Michała...

zobacz więcej

W niedzielę, już po ponownym objęciu sterów w PO przez Donalda Tuska, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział złożenie pozwu w związku z pomówieniami, których dopuścił się Tusk podczas swojej konferencji.

Chodzi o wypowiedź Tuska, że „minister sprawiedliwości wraz ze swoją żoną oczekują haraczu, bo wsadzą kogoś do więzienia”. – Co się stało ludzie? czy wam pasuje taka sytuacja, że przechodzimy codziennie do porządku nad takimi skandalami? Nigdy nie byliśmy świadkami czegoś takiego – mówił były premier.

Ze swoich słów – tym razem – szybko się wycofał.

– Ja tylko czytałem pewien materiał, z którego wynikało dość jednoznacznie, że są sytuacje dwuznaczności, zeznania ludzi, które wskazują na możliwość powtórki z rozrywki –tłumaczył się w poniedziałek, mówiąc o reportażu Onetu. – Jeżeli moje wyrażenia były nieprecyzyjne, to proszę o zrozumienie i wybaczenie pana Ziobry, jego małżonki. Nie miałem żadnych osobistych intencji, żeby ich dotknąć – stwierdził Tusk.

Tusk kłamie o 500 Plus: Ewa Kopacz miała już gotowy taki projekt


W poniedziałek 5 lipca Donald Tusk zasugerował, że w zasadzie jego partia sama wymyśliła program 500 Plus, a jego następczyni na stanowisku szefa rządu Ewa Kopacz prawie ten program wprowadziła.

Jego twierdzeniom przeczą jednak słowa samej Ewy Kopacz, która jako premier publicznie zarzekała się, że na program 500 Plus pieniędzy nie ma i nie będzie.

Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.
teraz odtwarzane
Tusk: Ewa Kopacz miała już gotowy projekt 500 Plus

Zobacz także: Pobierz aplikację mobilną i oglądaj TVP INFO na żywo

Twoje INFO - kontakt z TVP INFO

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej