
Ukraina krytykuje pomysł Francji i Niemiec, by zaprosić Rosję na spotkanie z przywódcami Unii Europejskiej. Poinformował o tym szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba. Jego zdaniem złagodzenie sankcji wobec Rosji nie ma podstaw, ponieważ Kreml wciąż prowadzi agresywną politykę.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron, którzy spotkali się w piątek w Berlinie, wezwali kraje UE do skoordynowania...
zobacz więcej
Zaniepokojenie Ukrainy możliwością zorganizowania unijno-rosyjskiego szczytu szef ukraińskiego MSZ wyraził w Brukseli, gdzie odwiedza instytucje unijne. Dmytro Kułeba zaznaczył, iż według jego wiedzy wstrzymanie dialogu na wysokim szczeblu pomiędzy Unią i Rosją było elementem polityki sankcyjnej Unii i zostało wprowadzone po agresji rosyjskiej w 2014 roku. Dyplomata dodał, że od tamtego czasu Rosja nie demonstrowała chęci zmiany swojej polityki ani wobec Ukrainy, ani wobec Unii.
Zaznaczył, że z tego względu wznowienie spotkań Rosja - Unia Europejska byłoby odstępstwem od polityki sankcji, a w efekcie zniechęciłoby Rosję co wykonania mińskich uzgodnień pokojowych.
Rosja w 2014 roku zajęła ukraiński Krym, a także wprowadziła swoje wojska do części obwodów Donieckiego i Ługańskiego.