
Grupa hakerów, która stoi za atakiem na ministra Michała Dworczyka, włamała się też do skrzynek niemieckich polityków. Tamtejsze agencje bezpieczeństwa z niepokojem obserwują, jak Rosja próbuje ingerować przed wyborami parlamentarnymi w RFN za pomocą dezinformacji i cyberataków.
Odpowiedzią na cyberatak powinny być cybersankcje – mówi minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, dodając, że nie wyklucza scenariusza, w którym...
zobacz więcej
Według polskiego rządu grupa UNC1151 jest odpowiedzialna za atak hakerski w ramach akcji „Ghostwriter”, której ofiarą padł szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. „Służby dysponują wiarygodnymi informacjami łączącymi działania grupy UNC1151 z działaniami rosyjskich służb specjalnych” – poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Niemieckie agencje bezpieczeństwa z niepokojem obserwują, jak Rosja próbuje ingerować także u nich przed wyborami parlamentarnymi w RFN za pomocą dezinformacji i cyberataków. Jak ujawnił tygodnik „Spiegel” członkowie Bundestagu zostali ostrzeżeni przed problemami bezpieczeństwa IT w roku wyborczym.
Jak podawał dziennik „Tagesspiegel”, według poufnego raportu federalnego MSW sporządzonego na posiedzenie konferencji ministrów spraw wewnętrznych „możliwe są różne działania hybrydowe wymierzone w interesy Niemiec, które mogą zakłócić spójność społeczną, zaufanie do instytucji państwowych, kształtowanie woli politycznej, a także procesy wyborcze”.
Mówimy o ataku cybernetycznym ze strony Federacji Rosyjskiej, my jesteśmy ofiarami tego ataku. Nie ma mowy o tym, żeby minister Dworczyk ponosił...
zobacz więcej
Hack and leak” odnosi się do cyberataków, w których dane są przechwytywane z komputera ofiary, a następnie publikowane w ukierunkowany i zmanipulowany sposób” – wyjaśnia „Tagesspiegel”.
„W specjalnym raporcie sytuacyjnym (BfV), jak i w raporcie MSW, wspomina się o machinacjach rosyjskich sił cybernetycznych, które amerykańska firma bezpieczeństwa Mandiant określa mianem operacji „Ghostwriter”. Hakerzy od miesięcy dokonywali ataków phishingowych na prywatne konta posłów Bundestagu i parlamentów krajów związkowych” – pisze dziennik.
Nie sądzę, żeby bezpieczeństwo państwa było zagrożone; nie ma na razie żadnej informacji, by powstało jakiekolwiek zagrożenie dla polskiego państwa...
zobacz więcej
GRU stał również za atakiem na Bundestag w 2015 r. - uważają niemieckie organy bezpieczeństwa. W tym czasie zaatakowano kilka komputerów, w tym komputery w biurze kanclerz Niemiec Angeli Merkel. W sumie wypłynęło wtedy ponad 16 gigabajtów danych.
Prokurator Generalny uzyskał w zeszłym roku nakaz aresztowania rosyjskiego hakera Dmitrija Badina. Miał on odegrać kluczową rolę w ataku cybernetycznym i pracować dla GRU.