Dzięki operacji wywiadu Rosja utworzyła szybko szczepionkę. Akcja humanitarna „Z Rosji z miłością” w czasie pandemii na rzecz Włoch to działanie szpiegowskie – alarmują włoskie media. Rosyjscy żołnierze, którzy wiosną 2020 roku pomagali w Lombardii, najbardziej dotkniętym wówczas przez koronawirusa włoskim regionem, zbierali informacje potrzebne do walki z sytuacją nadzwyczajną w ich kraju. „Bergamo: Wirus, szpiedzy i szczepionki” – to tytuł artykułu opublikowanego w czwartek na portalu dziennika „La Repubblica”. Podano w nim, że operacja rosyjskiego wywiadu polegała na zbieraniu tajemnych informacji nt. koronawirusa i sposobów walki z nim. Jak zaznaczono, to dzięki misji „Z Rosji z miłością” Kreml umiał bronić się przed wirusem i utworzyć szybko <b><a href="https://www.tvp.info/tag?tag=szczepionka" target="_blank">szczepionkę</a> </b>Sputnik-V. „Oszukując włoski rząd” – dodał dziennik. <br /><br /> Politycy partii Włoscy Radykałowie – przewodniczący Igor Boni, skarbnik Giulia Crivellini, sekretarz Massimiliano Iervolino – w oświadczeniu ocenili, że w tej sprawie „jak nigdy jest pilna i stosowna interwencja komitetu parlamentarnego ds. bezpieczeństwa Republiki” (Comitato parlamentare per la sicurezza della Repubblica). <br /><br /> 21 marca 2020 roku <a href="https://www.tvp.info/tag?tag=w%C5%82adimir%20putin" target="_blank"><b>Władimir Putin </b></a>w rozmowie telefonicznej z premierem Włoch Giuseppe Conte zapewnił pomoc. Następnego dnia do Italii przyleciały m.in. mobilne laboratoria, wojskowi lekarze, specjalne środki medyczne. Włoska gazeta opisywała wówczas, że<b> 9 samolotów transportowych Iljuszyn Ił-76, „bohaterów historii Armii Czerwonej” jest nadal w użyciu, po tym jak zmodernizowano silniki i wyposażenie.</b> Szef włoskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Luigi Di Maio mówił zaś, że „Włochy nie są same”. Autorzy artykułu opisują, że <b>wojsko rosyjskie znalazło się na terytorium jednego z państw NATO, a relacje geopolityczne zeszły na bok. </b><br /><br /> <iframe allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="504" src="https://www.youtube.com/embed/yqH_f3sIp_o" title="YouTube video player" width="100%"></iframe>Jak opisywała wówczas „La Repubblica”, transport materiałów do <a href="https://www.tvp.info/tag?tag=lombardia" target="_blank"><b>Lombardii</b> </a>wyglądał jak z serii filmów 007. „Kilkadziesiąt wojskowych ciężarówek, kolejka urzędników, różne furgonetki z pomocami medycznymi, a na bokach pojazdów narysowane serca z trzema kolorami dwóch krajów i napis w trzech językach »Z Rosji z miłością«”. <b>Kraj ten otrzymał od Moskwy m.in. 10 mln maseczek, testy na obecność wirusa, kombinezony ochronne. Jak oceniają dziennikarze włoskiego dziennika, żaden z polityków nie zdawał sobie sprawy, co tak naprawdę wyładowywał z pokładów rosyjskiego transportu. </b><br /><br /> „La Repubblica” podaje też, że <b>celem Rosji było prowadzenie propagandy międzynarodowej i wewnątrz kraju.</b> Podkreśla, że akcja humanitarna „Z Rosji z miłością” była wielką akcją szpiegowską. Jak zaznaczono, nawet Chiny nie pozwoliły, aby rosyjscy eksperci mieli dostęp do ich danych. Rosjanie spędzili na terenie Lombardii półtora miesiąca. <br /><br /> Jak podają włoscy dziennikarze, ważnymi osobami, które miały wpływ na zbieranie informacji, byli m.in. gen. Siergiej Kikot, światowej klasy ekspert od wojny biologicznej, członek kierownictwa sieci rosyjskich laboratoriów chemiczno-bakteriologicznych oraz wirusolodzy Natalia Pszenicznaja i Aleksandr V. Semenow. Dwaj ostatni eksperci stoją na czele Rospotriebnadzoru, tj. instytucji kierującej służbą zdrowia w Rosji oraz odpowiedzialnej za walkę z epidemią. <b>Obecność tej dwójki specjalistów nie została skonsultowana z Włochami. </b><div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Rosyjski ekspert wojskowy Władisław Szurygin, związany ze środowiskami ultrakonserwatywnymi i nacjonalistycznymi przyznał zaś, że „wysłanie rosyjskich lekarzy wojskowych można określić jako rodzaj rozpoznania służącego temu, aby nasi epidemiolodzy i wirolodzy mogli zbadać europejski wariant koronawirusa”.<b> Dodał, że „jeśli epidemia wybuchnie z taką siłą” w Rosji, to „doświadczenie włoskie będzie znacząco cenne”. </b><br /><br /> Gen. Kikot relacjonował pobyt w Bergamo w magazynie rosyjskich sił zbrojnych „Czerwona Gwiazda”. Pisał, że „jednym z głównych rezultatów wyjazdu do Włoch jest doświadczenie związane z pracą ze sprzętem, którego nigdy nie używaliśmy w tak intensywnym stopniu. Na bieżąco kontrolowaliśmy jego skuteczność i przesyłaliśmy producentom propozycje ich ulepszenia, a oni to wykonują”. <br /><br /> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />