RAPORT

Pogarda

„Przez lasy i błota”. Nękana dziennikarka Biełsatu musiała uciekać z Białorusi

Waliaryna Kustawa jest w bezpiecznym miejscu (fot. TV Biełsat)
Waliaryna Kustawa jest w bezpiecznym miejscu (fot. TV Biełsat)

Najnowsze

Popularne

Dziennikarka Telewizji Biełsat Waliaryna Kustawa poinformowała, że wszczęto wobec niej co najmniej dwie sprawy karne i musiała uciekać z Białorusi. Dodała, że jest w bezpiecznym miejscu.

Cichanouska: Ludzie pokazali reżimowi, że chcą końca dyktatury

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska wezwała Wielką Brytanię, aby wykorzystała swoją siłę jako państwa do wzmocnienia sankcji...

zobacz więcej

Kustawa podała, że 3 czerwca do jej mieszkania przyjechało siedmiu funkcjonariuszy w cywilu, którzy przez dobę przeszukiwali jej rzeczy.

– Do dziś nie wiem, co zabrano. Prawdopodobnie cały sprzęt. Były próby, które nie zakończyły się sukcesem, włamania do mojej poczty i profili w portalach społecznościowych. Zniknęły wartościowe rzeczy, pieniądze. Mieszkanie zostało zaplombowane i nawet adwokat nie ma dostępu – wskazała.

Prawnik bez dostępu do sprawy


Dziennikarka dodała, że jej prawnik nie ma nawet dostępu do jej sprawy ponieważ jest ona cały czas dopracowywana. Sama musiała uciec za granicę bez telefonu, rzeczy i środków, „ewakuowana przez lasy i błota”.

– Kilka spraw karnych, jak się okazało, to nie najgorsza rzecz, która mnie czeka. Zabrali mi nie po prostu rzeczy, a moje życie w ojczyźnie. A ja nie mogę bez mojej cierpiącej Białorusi – zaznaczyła.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej