Czy Niemcy powinni zapłacić Polsce reparacje? Wokół budowy w Berlinie pomnika polskich ofiar niemieckiej okupacji pojawiają się kolejne niejasności. Szef Instytutu Niemiecko-Polskiego krytycznie odniósł się również do tematu reparacji. – Niemcy uważają, że ze wszystkiego się już rozliczyli – stwierdza w rozmowie z portalem tvp.info Arkadiusz Mularczyk. Poseł PiS dodaje, że jeśli chcemy liczyć na jakiekolwiek ustępstwa Berlina, musimy być gotowi na wywieranie presji. – Niemcy od zakończenia II wojny światowej mają wielki problem z uznaniem i przyznaniem się do zbrodni popełnionych na narodzie polskim – ocenia w rozmowie z portalem tvp.info Arkadiusz Mularczyk.<br><br> Poseł PiS i wiceprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy zaznacza w rozmowie z nami, że <b>„przejawia się to nie tylko w braku chęci do rozliczenia”. – Ale także w jakiejkolwiek formie upamiętnienia.</b> Ustępstwa z ich strony wynikają wyłącznie z presji politycznej i medialnej – komentuje.<br><br> Zobacz także: <a href="https://www.tvp.info/54257920/komisja-europejska-dyscyplinuje-niemcy-bo-podwazaly-wyrok-tsue-bruksela-nie-chce-by-polska-i-wegry-braly-przyklad" target="_blank"> <b>Bruksela chce ukarać Niemcy, żeby inne kraje nie brały przykładu. „I jeszcze ta Polska...” </b></a> <br><br> – Musimy o tym pamiętać, że ich postawa wynika nie tylko z powodów merkantylnych ale, też wymazania z ich świadomości zbiorowej odpowiedzialności za zbrodnie – zauważa Arkadiusz Mularczyk.<br><br> Odnosząc się to tematu reparacji polityk Prawa i Sprawiedliwości przyznaje, że <b>wyegzekwowanie rekompensat finansowych za straty i szkody spowodowane przez działania wojenne Niemiec, nie będą łatwe.</b> – Bo Niemcy uważają, że ze wszystkiego się już rozliczyli – wskazuje. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> <h2>Miejsce pamięci „tak”, pomnik „nie”?</h2>Przypomnijmy, że w ostatnich dniach szef Instytutu Niemiecko-Polskiego Peter Oliver Loew odniósł się m.in. do sprawy pomnika polskich ofiar niemieckiej okupacji, który miał stanąć w Berlinie. Jak stwierdził, <b>„sam pomnik miałby niewielką siłę wyrazu,</b> należy go uzupełnić o dokumentację zbrodni niemieckich w czasie II wojny; i uzupełnić o płaszczyznę edukacji i spotkań z ofertami dla różnych grup zwiedzających”. <br><br> Stwierdził, że dla społeczeństwa niemieckiego jest to o tyle ważne, że uzupełni wiedzę szkolną. <b>– Ogromna jest niewiedza na temat tego, co czyniono w imieniu Niemców w Polsce.</b> W podręcznikach pojawia się Holokaust, a wszystkie inne kompleksy przemocy w czasie wojny pojawiają się jakby na marginesie, jeżeli w ogóle się pojawiają – podkreślił Loew.<br><br> Zobacz także: <a href="https://www.tvp.info/53881601/ile-niemcy-zaplaca-za-ludobojstwo-w-afryce-rok-temu-proponowali-100-euro-za-ludzkie-zycie" target="_blank"> <b>Niemcy zapłacą za ludobójstwo w Afryce? Proponowali 100 euro za ludzkie życie </b></a> <br><br> Odniósł się też do pojawiających się po polskiej stronie postulatów dotyczących niemieckich reparacji wojennych. <br><br> Jak stwierdził, niemiecki rząd „podjął inicjatywę społeczeństwa obywatelskiego” decydując się na ustanowienie „miejsca pamięci i spotkania z Polską”, podczas gdy <b>„narodowo-konserwatywny rząd w Warszawie, sprawujący władzę od 2015 r., przez lata formułował żądania reparacji od Niemiec”.</b><br><br> <h2>W Berlinie byłoby o jeden pomnik za dużo?</h2>Sprawę na Twitterze skomentował m.in. prof. Stanisław Żerko, wskazując, że mimo istnienia wielu pomników w Berlinie, w stolicy Niemiec zabraknie miejsca na upamiętnienie polskich ofiar.<br><br> Co ważne, w Berlinie znaleźć można bowiem dziesiątki pomników, w tym Pomnik Pomordowanych Żydów Europy, Pomnik pamięci osób homoseksualnych prześladowanych przez nazizm, pomnik pomordowanych ze względu na zaburzenia psychiczne czy Pomnik Sinti i Roma – upamiętniający eksterminację Cyganów przez III Rzeszę.<br><br> <b>„Dla polskich ofiar nie ma miejsca na pomnik”</b> – zauważył historyk.<br><br> Zobacz także: <a href="https://www.tvp.info/50614455/niemcy-bundestag-zapowiada-stworzenie-polskiego-miejsca-pamieci-ofiar-ii-wojny-swiatowej" target="_blank"> <b>„Nie tylko gest pojednania”. Bundestag zapowiada stworzenie polskiego miejsca pamięci </b></a> <br><br> Przypomnijmy, że już rok temu przedstawiciele czołowych frakcji w niemieckim Bundestagu zadeklarowali chęć stworzenia w Berlinie miejsca pamięci polskich ofiar II wojny światowej. Więcej o sprawie pisaliśmy <a href="https://www.tvp.info/48068959/niemcy-bundestag-debatowal-na-temat-pomnika-dla-niemieckich-ofiar-ii-wojny-swiatowej-wieszwiecej" target="_blank"> <b>TUTAJ. </b></a> <br><br> Od tamtej pory toczy się spór m.in. o lokalizację. Początkowo sugerowano, że pomnik mógłby stanąć na placu Askańskim, w okolicach Placu Poczdamskiego. Później ta koncepcja upadła. Politycy niemieccy sugerowali w nieoficjalnych rozmowach, że odpowiednie decyzje zapadną do końca lata. Rozmowy trwają. <br><Br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">