
Gdy na facebookowym profilu żony szefa KPRM Michała Dworczyka pojawiły się niepokojące informacje, dziennikarze zaczęli sprawdzać źródła i ustalać fakty. Z kolei portal Onet ogłosił, że przez włamanie do skrzynki polityka, wyciekły „tajne informacje”. „Dlaczego jeden z najważniejszych ludzi w państwie używa prywatnej poczty do spraw niejawnych?” – grzmiał szef Onetu Bartosz Węglarczyk. Tymczasem jak przekazał Dworczyk, w zaatakowanej skrzynce nie znajdowały się „żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny". „Weź usuń konto” – apelują teraz do Węglarczyka internauci.
We wtorek doszło do włamania na prywatne konto facebookowe żony szefa kancelarii premiera, ministra Michała Dworczyka. W jednym z wpisów na koncie...
zobacz więcej
We wtorek doszło do włamania na prywatne konto facebookowe żony szefa kancelarii premiera, ministra Michała Dworczyka. W jednym z wpisów na koncie kobiety, pisanym rosyjską składnią, w celach dezinformacyjnych przekazano informację o włamaniu na skrzynkę mailową ministra i wykradzeniu danych.
Portal Onet napisał, że w związku z zaistniałą sytuacją tajne informacje znalazły się na rosyjskim komunikatorze Telegram.
Zobacz także: Polski myśliwiec ostrzelał inny polski myśliwiec? Jest odpowiedź na tekst Onetu
„Tekst Onetu jest mylący. Jest wręcz niemożliwe, żeby minister Dworczyk trzymał tajne dokumenty na prywatnej poczcie” – napisali administratorzy twitterowego konta Katedra Służb Specjalnych. „Ostrożnie, pachnie wschodem” – podkreślali.
Tekst @OnetWiadomosci jest mylący. Jest wręcz niemożliwe, żeby minister @michaldworczyk trzymał tajne dokumenty na prywatnej poczcie. Sprawa wygląda bardziej na przejęcie konta jego żony i, jak widać skuteczną, dezinformacje oraz prowokacje. Ostrożnie, pachnie wschodem... pic.twitter.com/n1H0AdSVUh
— Katedra Służb Specjalnych | ASzWoj (@kss_aszwoj) June 8, 2021
Hologram. Wszyscy pamiętamy, jak prawnicy broniący szefa Onetu Bartosza Węglarczyka sugerowali, że dziennikarz wcale nie wypowiedział...
zobacz więcej
Tropem doniesień Onetu poszła jednak część posłów nieprzychylnych rządowi. „Jak to jest, że rząd z jednej strony mówi o realnym rosyjskim zagrożeniu, a z drugiej jego ważny minister Michał Dworczyk zachowuje się tak, jakby nie istnieli rosyjscy hakerzy?” – zapytał w sieci Maciej Gdula (Lewica).
Poseł powołał się przy tym na tytuł tekstu w Onecie, gdzie napisano: „Włamanie do skrzynki szefa Kancelarii Premiera. Tajne informacje na rosyjskim komunikatorze”.
Tymczasem w specjalnym oświadczeniu, które we wtorek w nocy wydał Dworczyk, czytamy, że celem tego typu ataków jest dezinformacja. „Pragnę podkreślić, że w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny”.
Co ciekawe, w środę rano tytuł tekstu w Onecie brzmi: „Włamanie do skrzynki szefa Kancelarii Premiera. Wykradzione informacje na rosyjskim komunikatorze”.
To oznacza, że oskarżenie ws. przechwycenia „tajnych informacji” zniknęło z groźnie brzmiącego nagłówka.
Jak to jest, że rząd z jednej strony mówi o realnym rosyjskim zagrożeniu a z drugiej jego ważny minister @michaldworczyk zachowuje się tak jakby nie istnieli rosyjscy hakerzy? pic.twitter.com/8VxTX2OnTo
— Maciej Gdula (@m_gdula) June 8, 2021
„Była premier stała się milionerką” – pisze portal onet.pl. Wydawany przez niemiecko-szwajcarskie wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska serwis...
zobacz więcej
Oprócz Onetu niepokojące informacje rozpowszechniał w sieci szef portalu Bartosz Węglarczyk. Udostępnił na Twitterze tekst z niepokojąco brzmiącym tytułem i dodał od siebie: „Dlaczego jeden z najważniejszych ludzi w państwie używa prywatnej poczty do spraw niejawnych?”
Jego oskarżenia wywołały falę komentarzy. „Jaki masz dowód na to, że »jeden z najważniejszych ludzi w państwie używa prywatnej poczty do spraw niejawnych«, oprócz wpisu ruskiego włamywacza?” – zapytał szef portalu tvp.info Samuel Pereira.
Zobacz także: Orlen zamieścił reklamowy tekst w gazetach Polska Press. Redaktor z Onetu na tropie
„Tak, z pewnością, a fragment »sprawcami zostały skradzione...« to nie jest dla pana wyraźna wskazówka, kto to pisał i jaki jest jego język ojczysty?” – dodał Przemysła Żurawski vel Grajewski. Ekspert ds. stosunków międzynarodowych podkreślił w komentarzu skierowanym do Węglarczyka, że internetowy wpis będący rzekomo postem żony polityka PiS został napisany rosyjską składnią.
„Brzydko się bawi naczelny Onetu. Nic, póki co (poza rosyjską dezinformacją), nie wskazuje, że minister Dworczyk używał prywatnej poczty do spraw niejawnych” – ocenił jeden z internautów.
„Weź usuń konto" – piszą kolejni.
Brzydko się bawi Naczelny Onetu. Nic, póki co (poza rosyjską dezinformacją), nie wskazuje, że minister Dworczyk używał prywatnej poczty do spraw niejawnych. Ale jakie to ma znaczenie, kiedy można wyrazić zazenowanie PiSem? https://t.co/gJu0Izlme0
— Piotr Leonarski (@PMLeonarski) June 8, 2021
„Osoby LGBT, które są bogate — czyli zarabiają więcej niż 7 tys. zł brutto, bo to rząd uważa za bogactwo — mają przechlapane” – skomentował...
zobacz więcej
„Źródłem informacji dla dyrektora Onetu jest rosyjski wpis na zhakowanym koncie żony Dworczyka” – żartowali użytkownicy sieci.
„Onet wie, że wpis żony jest fałszywy, a konto zhakowane, bo pisze to w tekście. Potem pisze o informacjach niejawnych, ale w tytule już o tajnych, żeby się kliknęło” – skomentowała Edyta Hołdyńska, dziennikarka wpolityce.pl.
Zobacz także: Wpadka Onetu. Straszy mandatami, pokazując legalnie zrobione zdjęcie
Z kolei historyk Sławomir Cenckiewicz ocenił, że ludzie, którzy nigdy nie mieli dostępu do informacji niejawnych, uważają, iż „wysyła się mailem na prywatne skrzynki niejawne dokumenty”.
Ludzie którzy nigdy nie mieli dostępu do informacji niejawnych i jak widać nie znają z tym związanych zasad - dość złożonych - uważają, że wysyła się mailem na prywatne skrzynki niejawne dokumenty https://t.co/KgsRO83Q6Q
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) June 8, 2021
„Orlen zapłacił 210 mln zł za Polska Press. Wartość firmy oszacował... na 131 mln zł. Geniusze” – napisał na Twitterze dziennikarz Onetu Janusz...
zobacz więcej
Niepokojące zdarzenie szczegółowo opisał również serwis niebezpiecznik.pl. Wskazano tam, że gdy w akcji są hakerzy z innych państw, stawianie szybkich i śmiałych tez nie jest dobrym rozwiązaniem.
„Bo ataki na polskich polityków mają przede wszystkim na celu dezinformację, a stojące za nimi grupy często preparują ujawniane dokumenty, mieszając fragmenty informacji prawdziwych z informacjami podstawionymi i przygotowanymi tak, aby wprowadzać niepokój, chaos i dezinformację” – zaznaczono.
Nie milkną kontrowersje wokół nazistowskich gestów nowego szefa wrocławskiego IPN Tomasza Greniucha. Sytuację postanowił wykorzystać naczelny Onetu...
zobacz więcej
„W którym dokładnie miejscu w tekście wystawiliśmy czytelników na niebezpieczeństwo?” – dopytywał naczelny Onetu.
W odpowiedzi do Węglarczyka padło więc: „W tym, w którym informujecie o zdarzeniu, bez refleksji, że ludzie zaczną szukać i w to klikać. Ciut wyobraźni, dwa zdania, a krzywdy narracji waszej by nie zrobiło.”
„A, ok, czyli przy każdym tekście o wypadku na budowie etycznie jest dopisać, że BHP trzeba przestrzegać, a przy każdym tekście o pożarze etyka dziennikarska nakazuje dodać, że zapałki nie służą do zabawy” – stwierdził pracownik Onetu.
Kończąc internetowy spór, internauta stwierdził: „Tyle że to nie budowa, nie pożar, a ogólnie dostępny incydent, w ogólnodostępnej sieci. Bliżej tego skażenia czy zagrożenia wirusem… Hehe, ale jestem śmieszny - tak można by podsumować postawę redaktora, tym bardziej, że uprzejmie wytłumaczyłem swoją perspektywę.”
Mimo obszernego oświadczenia, które Michał Dworczyk zamieścił we wtorek w nocy w sieci, akcja (najprawdopodobniej rosyjskich) hakerów odbiła się dużym echem i wprowadziła wielu obywateli w błąd – sugerując im utratę ważnych informacji państwowych na rzecz innych służb.Uczciwe (a to chyba składowa etyki) jest wskazanie potencjalnego zagrożenia na które wystawia się ciekawskich czytelników �� tylko i aż tyle można być rzec…
— Julian Dobrowolski (@JulDobrowolski) June 8, 2021
Niestety, ale prosta operacja dezinformacyjno-prowokacyjna związana z przejęciem konta żony ministra Dworczyka odniosła sukces. Proste do przejrzenia, wręcz banalne, a mimo to wielu uwierzyło. Efekty idealne dla rosyjskich operacji wpływu. A co będzie przy lepszej technologii?
— Katedra Służb Specjalnych | ASzWoj (@kss_aszwoj) June 9, 2021
W ostatnich dniach niesamowicie nasiliły się ataki dezinformacyje na rząd (sprawa Cichanouskiej, Dworczyka, ćwiczenia wojskowe). Przoduje Onet. Połowa komentatorów albo wierzy kłamstwom, albo ma ubaw i okazję do ataków na PiS. To tacy ludzie układali bramy z kwiatów po 17 IX 1939
— Jakub Augustyn Maciejewski (@Maciejevvski) June 9, 2021
Poniżej publikujemy obszerne oświadczenie szefa KPRM Michała Dworczyka wydane w tej sprawie.Dlaczego naczelny dużego portalu, który zrobił dokładnie to, na co liczyli autorzy operacji wymierzonej w ministra polskiego rządu, jeszcze nie skasował tego tweeta?
— Grzegorz Kuczynski (@KuczynskiG) June 9, 2021
Oświadczenie ⤵️ pic.twitter.com/06iWqsdTRy
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) June 8, 2021