W PO chcą powrotu Tuska. „Budka się kompromituje, a uratowałby twarz”

Politycy PO coraz głośniej podważają sens przywództwa Borysa Budki. – Chciałabym, żeby Donald Tusk wrócił – przyznała teraz nawet Małgorzata Kidawa–Błońska. – Jest w ścisłym kierownictwie obecnej Platformy – komentuje słowa posłanki Zbigniew Kuźmiuk (europoseł PiS) i zaznacza, że może w panice PO wpadła na pomysł, by ściągnąć swojego lidera z Brukseli. W rozmowie z portalem tvp.info zaznacza, że Budka na pewno woli oddać stery Tuskowi niż na przykład Grzegorzowi Schetynie.

Ważą się losy Borysa Budki. Coraz więcej polityków i działaczy krytykuje sposób, w jaki zarządza on partią. Rośnie też liczba tych, którzy nie widząc perspektyw odchodzą z ugrupowania.

W TVN24 o tę sprawę pytana była Małgorzata Kidawa-Błońska. Polityk nie chciała komentować sytuacji Budki, ale zaznaczała, że marzy o powrocie do Platformy Donalda Tuska.

– Słyszałam od wielu Polaków, że chcieliby, żeby Tusk wrócił. Potrzebują polityka odpowiedzialnego, silnego, niebojącego się trudnych decyzji – mówiła. – To nie jest tak, jak czasami mówią, że jego w Polsce już nikt nie chce – przekonywała dodając, że sama „bardzo chciałaby tego powrotu”.

Zobacz także:  Karczewski: Tusk powiedział, że ustawę ratyfikacyjną można głosować kilkakrotnie

Czy były premier, który od kilku dobrych lat pracuje w Brukseli, zdecyduje się wrócić?

– Nie wydaje mi się. Ma bardzo wygodną synekurę, którą pobiera za żadne obowiązki. Przypominam, że szczególnie w czasie epidemii Europejska Partia Ludowa bardzo rzadko się spotyka, a jeśli już to robi, to zdalnie. Jak rozumiem, wiele czasu Donald Tusk spędza więc sobie w Sopocie, a nie w Brukseli – komentuje w rozmowie z portalem tvp.info Zbigniew Kuźmiuk, europoseł Prawa i Sprawiedliwości zasiadający w PE z przerwami od 2004 r.

„Donald Tusk panicznie boi się porażki”

Kuźmiuk podkreśla, że „wzięcie teraz odpowiedzialności za PO to ciężka harówka”.

– A Tusk po pierwsze jest wygodny, a po drugie panicznie boi się porażki. Przegrana w wyborach prezydenckich z Lechem Kaczyńskim sprawiła, że od tamtej pory zgłasza się tylko do tych zawodów, w których z dużym prawdopodobieństwem może zostać zwycięzcą – przekonuje polityk.

Zobacz także:  Powrót Tuska „gamechangerem” dla PO. Jak sprawdziły się inne „przepowiednie” Giertycha?

– Właśnie dlatego nie wystartował w ostatnich wyborach prezydenckich i nie zmierzył się z Andrzejem Dudą. Jego otoczenie polityczne i medialne żądało, by wjechał na białym koniu. Większość sprzyjających mu mediów była przekonana, że on wejdzie do gry i zwycięży. A tymczasem pojawiła się wspomniana Małgorzata Kidawa–Błońska i zupełna klęska – stwierdza.

Ocenia, że chociaż posłanka Platformy „stawała na głowie wykorzystując wszelkie sposoby i doprowadziła do przełożenia wyborów, i tak PO odniosła porażkę”.

Zbigniew Kuźmiuk (fot. European Union 2021, EP, Jan VAN DE VEL)

Kuźmiuk stanowczo. „Tusk musiałby wsiąść w samochód”

W rozmowie z portalem tvp.info Kuźmiuk przekonuje, że były premier RP Donald Tusk nie zdecyduje się na tak wymagające zadanie, jak uporządkowanie Platformy Obywatelskiej.

– PO jest w rozsypce, pogrążają ich wewnętrzne spory i awantury. Nie tylko trzeba to posklejać, ale trzeba też zjednoczyć elektorat. A to już jest wielkie zadanie. Trzeba wsiąść w samochód i nie tylko zobaczyć kraj z lotu ptaka, ale rozmawiać z ludźmi. Tymczasem nie mają żadnego pomysłu ani programu – mówi.

Ocenia, że jedyne postulaty PO, które faktycznie wybrzmiewają w debacie publicznej, to likwidacja IPN, CBA czy Telewizji Polskiej.

Zobacz także:  Sondaż o Donaldzie Tusku. Czy dobrze reprezentuje polskie interesy?

– Wczoraj Budka mówił garstce ludzi w Dąbrowie Tarnowskiej, że przyjechał rozmawiać z nimi o likwidacji TVP Info. To znaczy, że Platforma jest kompletnie oderwana od rzeczywistości i nie rozumie, że dla wielu ludzi w terenie jest to jedyny kanał informacyjny. Jeśli chcą im zlikwidować telewizję, to znaczy, że nic nie rozumieją – uważa.

Europoseł podkreśla, że Małgorzata Kidawa-Błońska jest w ścisłym kierownictwie obecnej Platformy, więc skoro mówi w wywiadach o powrocie Tuska, może w PO pojawił się taki plan.

– Może w panice PO wpadła na pomysł, by ściągnąć swojego lidera z Brukseli. Borys Budka kompromituje się, a tak uratowałby twarz. Oddanie Platformy Tuskowi na pewno byłoby dla niego lepsze niż na przykład przekazanie przywództwa Grzegorzowi Schetynie – podsumowuje.

#donald tusk #borys budka #małgorzata kidawa–błońska #zbigniew kuźmiuk #platforma obywatelska