
– Praca w Polsce musi się opłacać – mówili w marcu tego roku Borys Budka i Rafał Trzaskowski z PO. Zaznaczali, że kwota wolna od podatku jest w Polsce śmiesznie niska i od 12 lat nie była podnoszona, więc trzeba to zmienić. Teraz premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że podniesie kwotę wolną od podatku. – To zarzynanie samorządów – odpowiada więc Platforma i alarmuje, że zmiany podatkowe bardzo mocno uderzą w miasta i gminy.
– Polski Ład jest bardzo ambitny. Z jednej strony skupia się na twardym elektoracie PiS, ale z drugiej jest zdecydowanym ukłonem w kierunku klasy...
zobacz więcej
Premier Mateusz Morawiecki i inni przedstawiciele rządu zaprezentowali w weekend szczegóły Polskiego Ładu. Projekt zakłada m.in. wprowadzenie kwoty wolnej od podatku 30 tys. zł. Co na to Platforma Obywatelska?
Prezydent Poznania z PO Jacek Jaśkowiak ocenił, że rząd chce wdrażać rozwiązania, które uderzą w samorządy. – Mniej pieniędzy w samorządach będzie oznaczać, że nasze miasta, większe czy mniejsze, będą się gorzej rozwijać – przekonuje.
Zobacz także -> Polski Ład: Zwiększona kwota wolna, podniesiony próg podatkowy i koniec śmieciówek
Z kolei jego zastępca Mariusz Wiśniewski dodaje: „Zaprezentowane propozycje tzw. Nowego Ładu (m.in. świetnie brzmiąca kwota wolna od podatku do 30 tys.zł), to na przykładzie naszego miasta zmniejszenie dochodów budżetu mieszkańców Poznania między 400 do 500 mln zł rocznie”.
– To jest program antysamorządowy – stwierdza sympatyzujący z PO Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w sobotę rano m.in. wzrost kwoty wolnej od podatku dla wszystkich do 30 tys. zł oraz podniesienie progu...
zobacz więcej
W marcu tego roku o podniesienie kwoty wolnej (obecnie 3091 zł) apelował sam szef PO Borys Budka. Chciał, by wynosiła ona 10 tys. zł. – Praca w Polsce musi się opłacać. Wszyscy, którzy płacą podatki, muszą mieć pewność, że jakaś ich część zostanie w ich kieszeni – zaznaczał na specjalnej konwencji Platformy.
Teraz okazuje się, że rząd idzie o kilka kroków dalej i proponuje wręcz 30 tys. kwoty wolnej od podatku.
Zobacz także: > Platforma nie mogła sprawić lepszego prezentu Kaczyńskiemu. PiS i PO odkryli karty
Spór PiS kontra PO w tej sprawie komentują już m.in. internauci. Jak zwykle, nie brakuje memów i pomysłowych zestawień wypowiedzi szefów obu partii.
Krótko i na temat @Platforma_org �� pic.twitter.com/3gO24LgEzX
— Jan Kowalski (@JanKowa15036197) May 16, 2021
Praca w Polsce MUSI SIĘ OPŁACAĆ ��
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) March 3, 2021
Wszyscy, którzy płacą podatki, muszą mieć pewność, że jakaś ich część zostanie w ich kieszeni.
Jak to zrobimy ⁉ 10 000 ZŁOTYCH KWOTY WOLNEJ OD PODATKU #ReceptaNaKryzys pic.twitter.com/GZDY25QfQY
Jeżeli ludzie zaczną się teraz budować na zgłoszeniu na gruncie, miasto będzie musiało im podciągnąć komunikację miejską, nie podciągnie im...
zobacz więcej
Zmiana regulacji prawnych niepokoi również prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Polityk ocenił na jednej z konferencji, że reforma podatków odbije się na samorządach. Wprost nie krytykował jednak zwiększenia kwoty wolnej, bo właśnie taki postulat miał w ubiegłorocznej kampanii wyborczej.
Robią to więc jego partyjni koledzy. Podkreślają, że jeśli zmiany nie będą zakładały rekompensat dla budżetów samorządów terytorialnych, skończy się to ich ogromnymi problemami.
Zobacz także: Rzecznik PiS: „Polski Ład” nie jest programem wyborczym
Uważają, że najmocniej ucierpią duże miasta, a to wpłynie na ograniczenie inwestycji.
– Zwiększenie kwoty wolnej od podatku ma swój wymiar społeczny, który jest pozytywny, ale trzeba też patrzeć na drugi koniec tego kija, czyli jak nowe rozwiązania wpłyną na mieszkańców, bo zabierze się ich gminom. To nie jest uczciwe, my jako PO jesteśmy za decentralizacją, za tym, by oddawać władze na dół, wspierać budżety obywatelskie. Tymczasem obecna władza próbuje państwo centralizować. To nie jest dobre dla młodych ludzi – zapewnił poseł Platformy Obywatelskiej Aleksander Miszalski.
– Stracimy między 40 a 50 mln zł – dodał w TVN24 Arkadiusz Chęciński, polityk PO i prezydent Sosnowca.
Czy padło już hasło "Kwota wolna to kradzież!"?
— Krzysztof Karnkowski (@karnkowski) May 17, 2021
W 2015 roku w Polsce toczyła się potężna dyskusja ws. kwoty wolnej od podatku. Rządząca wówczas PO tłumaczyła, że podniesienie tej kwoty to...
zobacz więcej
Platforma Obywatelska jest zaniepokojona podniesieniem kwoty wolnej, choć Borys Budka przyznał już w „Rzeczpospolitej”, że można to zaliczyć do grona jednej z „dobrych propozycji wziętych wprost z pomysłów PO prezentowanych w ostatnim czasie”.
Słowa „w ostatnim czasie” nie padły tu bez przyczyny. Warto bowiem przypomnieć, że Platforma zaczęła popierać podniesienie kwoty wolnej dopiero po 2015 r., czyli od momentu, gdy straciła władzę.
Spór na ten temat rozpoczął się na dobre w 2014 r., gdy Twój Ruch Janusza Palikota złożył projekt ustawy o podniesienie tego limitu. Potem za sprawą tego samego ugrupowania propozycja pojawiła się raz jeszcze – w 2015 r. Dwukrotnie została odrzucona głosami Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Zobacz także: Czarnek o „Polskim Ładzie”: Za kilka lat będziemy mówić o skoku cywilizacyjnym
W lutym 2015 r. PO przygotowała nawet specjalne oświadczenie, w którym wskazano, że odpowiedzialność rządu musi wziąć górę nad lekkomyślną polityką opozycji. „Opozycja w demokratycznym państwie może zaproponować dowolny, najbardziej nawet nieodpowiedzialny projekt. Natomiast zadaniem rządzących jest to, by prowadzić politykę realnie sprzyjającą obywatelom oraz gasić populistyczne zapędy opozycji. Tak jest w przypadku projektu o tzw. kwocie wolnej od podatku” – wyjaśniano sprawę kwoty wolnej od podatku.
Dodano, że zwiększenie tej kwoty nie tylko nie poprawiłoby sytuacji obywateli w najtrudniejszej kondycji finansowej, ale nawet by ją pogorszyło – tworząc gigantyczną wyrwę budżetową. „Platforma Obywatelska zawsze będzie opowiadała się za takimi rozwiązaniami, które pozytywnie wpływają na standard życia polskich rodzin” – przekonywano.
Oświadczenie Platformy Obywatelskiej z 23 lutego 2015 r. (zrzut ekranu):