Rośnie przemoc względem miejsc kultu religijnego. Chociaż miejsca kultu wyznania katolickiego nadal przeważają we Francji, to co 15 dni powstaje tam meczet. W tym samym okresie niszczony jest jeden budynek chrześcijański – twierdzi katolicka agencja prasowa Gaudium Press, powołując się na Obserwatorium Dziedzictwa Religijnego w Paryżu. Według statystyk we Francji codziennie atakowane są średnio ponad dwa zabytki chrześcijańskie. Dwie trzecie tych incydentów wiąże się z kradzieżą, a pozostałe z profanacją. Prezes Obserwatorium Dziedzictwa Religijnego w Paryżu, Edouard de Lamaze wydał komunikat, w którym przedstawiono spostrzeżenia na ten temat. Instytucja ta obserwuje zjawisko postępującej eskalacji przemocy, która sprawia, że co dwa tygodnie znika budynek chrześcijański w tym kraju z powodu wyburzenia, przekształcenia, zniszczenia przez pożar lub zawalenia się. Dwie trzecie pożarów w budynkach religijnych powstaje w wyniku przestępstw. Większość z tych budynków należy do Kościoła katolickiego. Jak podano w komunikacie, „we Francji co 15 dni wznosi się jeden meczet, podczas gdy w tym samym tempie niszczy się jeden budynek chrześcijański”. Zdaniem ekspertów „tworzy to punkt zwrotny na tym terytorium”. Zobacz także: Eric Zemmour o „uniwersalizmie islamskim” we FrancjiNajnowsze dane centralnej francuskiej jednostki wywiadu kryminalnego (Service Central de Renseignement Criminel) wskazują, że tylko w 2018 roku w całym kraju odnotowano 877 ataków na katolickie miejsca kultu. – Liczby te wzrosły pięciokrotnie w ciągu zaledwie dziesięciu lat – powiedział Lamaze, przypominając, że np. w 2008 roku we Francji zdewastowano 129 kościołów. Centralna jednostka wywiadu kryminalnego zajmuje się m.in. dostarczaniem informacji i dokładnym zrozumieniem przestępczości zorganizowanej w celu kierowania działaniami w walce z przestępczością na etapie przedsądowym i sądowym. – Obecnie 5 tysięcy budynków katolickich jest potencjalnie zagrożonych zniknięciem w ciągu najbliższych lat – zaznaczył prezes Obserwatorium Dziedzictwa Religijnego w Paryżu. Przyczyna tego zjawiska wiążę się nie tylko z rosnącą wrogością. Jak wskazano, miejsca kultu religijnego są również głęboko zaniedbane przez władze publiczne. Ten stan rzeczy można częściowo wytłumaczyć faktem, że na mocy ustawy o rozdziale Kościoła od państwa z 1905 r. gminy stały się właścicielami obiektów sakralnych we Francji. W wielu przypadkach nie były one w stanie pokryć kosztów utrzymania tych obiektów. – Te budynki nie były konserwowane od ponad wieku, nigdy nie były poddawane pracom restauratorskim ani środkom ochrony przed kradzieżą czy pożarem – powiedział Lamaze. Wyjaśnił, że tylko 15 tys. obiektów katolickich jest oficjalnie chronionych jako zabytki, podczas gdy pozostałe 30 tys. budynków jest praktycznie pozostawionych w stanie rozkładu. Zobacz także: Zatrzymano mężczyznę, który chciał się włamać do katedry w Nîmes Francia pierde un edificio religioso cada dos semanas.En promedio, más de dos monumentos cristianos son atacados diariamente, y dos tercios de estos incidentes involucran robos, mientras que el resto conlleva profanación. https://t.co/8VYRwQnnDD pic.twitter.com/aTtlIJKxqF— GaudiumPress Español (@gaudiumesp) May 7, 2021 #wieszwiecejPolub nas