Łukasz Mejza, poseł niezrzeszony, który do Sejmu trafił z list PSL, nie zostawił suchej nitki na Borysie Budce. – Jako młody Polak jestem wkurzony, gdy widzę, że dla pana ważniejszy jest interes Platformy Obywatelskiej od dobra naszego kraju – powiedział 30-latek podczas drugiego czytania projektu ustawy o ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE. – Panie Budka, pan został już grabarzem Platformy, czy chce pan teraz zostać grabarzem naszego kraju? Albo nie kocha pan Polski, albo nie rozumie pan powagi sytuacji – zapytał.
– Mają rację ci, którzy porównują Fundusz Odbudowy do „drugiego planu Marshalla”. Jeśli Polska ten „plan Marshala” odrzuci, Zachód znów nam...
zobacz więcej
Mejza w trwającym około pięciu minut wystąpieniu nie zostawił suchej nitki na Platformie Obywatelskiej. – Debata nad KPO przypomina jeden wielki jazgot. Przypominam – rozmawiamy o 770 mld złotych, które ma trafić do polskiej gospodarki – skomentował postawę największej partii opozycyjnej.
– Jako młody Polak jestem wkurzony, gdy widzę, że dla parlamentarzysty Budki interes Platformy Obywatelskiej jest ważniejszy od interesu naszego kraju. Kto próbuje głosowanie nad KPO przedstawić na linii PiS kontra anty-PiS, nie kocha Polski – zwrócił się do przewodniczącego PO.
Jego zdaniem środki z Unii Europejskiej mogą być ratunkiem dla polskiej gospodarki, którą „COVID-19 zaatakował mocniej niż płuca niejednego pacjenta”.
– Koniecznie potrzebna jest gaśnica, a Borys Budka zachowuje się jak przedstawiciel klubu piromanów. Zaślepieni nienawiścią do Jarosława Kaczyńskiego chcecie dokonać rytualnego mordu na polskich przedsiębiorcach. Gdyby PiS chciał przyjąć uchwałę, że Ziemia jest okrągła, pan z pewnością zagłosowałby przeciw, po czym złożył uchwałę, że Ziemia jednak jest płaska – kontynuował.
Fundusze unijne to duża szansa na pokonanie gospodarczych skutków pandemii i dalszy rozwój – powiedział w Sejmie premier Mateszu Morawiecki,...
zobacz więcej
– Panie Budka, pan został już grabarzem Platformy, czy chce pan teraz zostać grabarzem naszego kraju? Albo nie kocha pan Polski, albo nie rozumie pan powagi sytuacji – zapytał.