– Konstytucja 3 maja miała naprawić i uporządkować system prawny Rzeczpospolitej. Swój cel osiągnęła. Rozbiorów nie udało się zatrzymać, bo zdecydowały o tym partykularne interesy proszących o interwencję Rosji – powiedziała prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska w „Gościu Wiadomości”. Podkreśliła także, „TK nie jest trybunałem Julii Przyłębskiej”. – Apeluję do odpowiedzialności wszystkich polityków, zarówno krajowych, jak i europejskich. To TK, który został wybrany zgodnie z regułami określonymi przez naszą konstytucję. Składa się z 15 niezależnych i niezawisłych sędziów, którzy codziennie są poddawani ogromnej presji, chyba niespotykanej w żadnym kraju UE – podkreśliła.
Depesze gratulacyjne z okazji 230. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja spływają do Pałacu Prezydenckiego już od kilku dni. Życzenia przekazali...
zobacz więcej
Zdaniem prezes Trybunału Konstytucyjnego, ówczesna konstytucja była „inspiracją dla innych narodów”.
– Powinniśmy docenić nasze ogromne dziedzictwo narodowe. Trzeba na dobre odejść od pedagogiki wstydu. Musimy pamiętać o tym, że jesteśmy pełnowartościowym członkiem wspólnoty europejskiej. Wnieśliśmy do niej mnóstwo wartości, a także pierwszą spisaną ustawę zasadniczą – zauważyła.
Czytaj także:„Konstytucja 3 maja to milowy krok w dziejach naszego państwa”
Prezydenci pięciu krajów regionu: Polski, Litwy, Estonii, Łotwy i Ukrainy, na Zamku Królewskim w Warszawie przyjęli w poniedziałek wspólną...
zobacz więcej
– Określał relacje pomiędzy państwem i obywatelem, nawiązywał do trójpodziału władzy, który do dziś jest fundamentem każdego ustroju demokratycznego. Warto pamiętać, że porządek prawny nie został zbudowany za pomocą szabli czy armat, tylko na bazie konsensusu – powiedziała.
Uchwalona w 1791 roku konstytucja nie przetrwała długo. Nie udało jej się uchronić bytu Rzeczpospolitej, która po trzecim rozbiorze w 1795 roku zniknęła z mapy Europy.
– Zwyciężyły partykularne interesy i brak solidarności. Targowica prosiła o interwencję Rosji, a to zdecydowało o tym, że na odzyskanie niepodległości czekaliśmy ponad sto lat – dodała.
Zdaniem Przyłębskiej powinniśmy wyciągnąć z tego wnioski, bo „bez solidarnej wspólnoty jako państwo i naród nie będziemy w stanie przetrwać”.