
Francuski resort dyplomacji oświadczył, że nowy atak Rosji na suwerenność Ukrainy będzie „nie do przyjęcia” i nie pozostanie „bez konsekwencji”.
W wyniku ataków prorosyjskich sił zginął kolejny ukraiński wojskowy. Wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciech Konończuk ocenia w rozmowie z...
zobacz więcej
Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba powiedział wcześniej we wtorek, że Rosja wkrótce będzie miała ponad 120 tys. żołnierzy na granicy z Ukrainą. Wezwał do wprowadzenia nowych zachodnich sankcji gospodarczych w celu powstrzymania Moskwy przed „dalszą eskalacją”.
– Oddziały rosyjskie nadal przybywają na tereny bezpośrednio sąsiadujące z naszymi północno-wschodnimi, wschodnimi i południowymi granicami. Spodziewamy się, że w przeciągu tygodnia ich łączna liczebność przekroczy 120 tys. – powiedział szef ukraińskiego MSZ na konferencji prasowej. Według unijnej dyplomacji w pobliżu ukraińskich granic Rosja zgromadziła już ponad 150 tys. żołnierzy.
Kułeba podkreślił jednocześnie, że działania Moskwy są nieprzewidywalne, ale Kijów nie dąży do konfliktu.