
Politycy opozycji prześcigają się w atakach na policję. Teraz bronią kobiety, która brała udział w nielegalnym proteście, wyzywała i szarpała policjanta. Wcześniej w sporze z policją opozycja stawała murem za łamiącą prawo Martą Lempart czy bluzgającą pod adresem służb bezpieczeństwa Babcią Kasią. „Ktoś oszalał. Składam interpelację” – grzmiał innym razem poseł PO Dariusz Joński i krytykował zatrzymanie mężczyzny w autobusie. Jak się później okazało, „bohater” opozycji miał na swoim koncie liczne rozboje z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
„Ustalę nazwisko tego policyjnego bandyty” – tak poseł KO Michał Szczerba skomentował nagranie, na którym widać tylko fragment interwencji...
zobacz więcej
Przez ostatnie 24 godziny zdjęcia i filmy z Głogowa obiegły całą Polskę. Widać na nich, jak policja interweniuje przy okazji jednego z nielegalnych protestów – manifestanci sprzeciwiali się obostrzeniom epidemicznym.
Jedna z kobiet była wyjątkowo agresywna. Szła w otoczeniu mężczyzn w kominiarkach, krzyczała w kierunku policjantów i szarpała jednego z nich. Na fragmencie nagrania widać, jak policjant uderza kobietę pałką, łapie ją i przewraca na ziemię.
Nie wiemy jednak, co dokładnie działo się wcześniej. Na podstawie nagrań część internautów sugeruje, że kobieta m.in. opluła policjanta.
Zobacz także: Oficerowie BK KGP wyjaśnią okoliczności interwencji w Głogowie
Czy reakcja funkcjonariusza była adekwatna do sytuacji? Materiały w tej sprawie są analizowane, jednak politycy opozycji jak zwykle nie czekają na pełne dane, tylko od razu wydają wyrok. „Policyjny bandyta” – grzmi Michał Szczerba z PO. Polityk Platformy przekreślił już funkcjonariusza i, podobnie jak jego koledzy, obraża mundurowych, porównując ich działania do białoruskiej policji.
Ustalę nazwisko tego policyjnego bandyty z Głogowa. Proszę o informacje na priv. Gwarantuję anonimowość. Złożę zawiadomienia do prokuratury za przekroczenie uprawnień. Za dwa lata nie będzie go w tej formacji. Będzie szukał pracy w białoruskim OMON! pic.twitter.com/rW5V2jHLaO
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) April 11, 2021
Czyżby tu ktoś kogoś opluł i wyciera sobie pyszczek ? pic.twitter.com/k1iiWLe1Xg
— Drugi Brat Wodza ���� (@DrugiBratWodza) April 11, 2021
Grzegorz G., sprawca głośnych rozbojów w sklepie i na stacji benzynowej, został decyzją jeleniogórskiego sądu aresztowany na trzy miesiące. Jak...
zobacz więcej
Politycy opozycji powinni być jednak znacznie bardziej ostrożni i przede wszystkim, uczyć się na błędach.
W 2020 roku internet obiegło nagranie, jak policja zatrzymuje mężczyznę w autobusie. Narracja była taka, że kierowca pojazdu chciał wyrzucić dwie dziewczynki z autobusu, bo te miały ze sobą hulajnogę, a mężczyzna stanął w obronie córek i został brutalnie spacyfikowany.
Nie czekając na żadne wyjaśnienia posłowie Koalicji Obywatelskiej: Bartłomiej Sienkiewicz, Dariusz Joński i Robert Kropiwnicki stanęli murem za nieznanym obywatelem i ostro zaatakowali policjantów. Domagali się wyrzucenia stróżów prawa z pracy i surowych konsekwencji.
Jak się później okazało, ojciec dziewczynek spożywał alkohol, sam prowokował konflikt z kierowcą, a w przyszłości okradł sklep zastraszając ekspedientkę używając przedmiotu przypominającego pistolet. Innym razem wszedł na teren stacji benzynowej i po zastraszeniu pracowników zabrał pieniądze w kwocie 2336 zł.
Jaki jest z tego wniosek? Politycy opozycji zamiast wulgarnie obrażać policjantów, powinni poczekać na konkretne dowody i więcej szczegółów w sprawie. Zarówno filmik z 2020 roku (z Jeleniej Góry) jak i ten z ostatniego weekendu (z Głogowa) zaczynają się w momencie, gdy policja już interweniuje. Osoby wrzucające nagrania do sieci nie ujawniają, co działo się wcześniej, a ta wiedza często zupełnie zmienia ostateczną ocenę wydarzeń.
Ktoś oszalał!
— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) September 2, 2020
Składam interpelacje @MSWiA_GOV_PL o celowość takich akcji! https://t.co/xCLLlUZfME
„Stara ku**o”, „jesteście za***nym g**nem i niczym poza tym”, „po jaką ku**ę jesteście?” – to tylko część wulgarnych słów, które kierowała w stronę...
zobacz więcej
Inną z bohaterek opozycji jest kobieta nazywa w mediach Babcią Kasią. Regularnie pojawia się ona na antyrządowych manifestacjach i często gra pierwsze skrzypce.
Na protestach zwolenniczek aborcji blokowała przejazd tramwajów, a innym razem uderzyła policjanta w głowę drzewcem. Zdaniem prokuratury dochodziło również do sytuacji, gdy na jednym z protestów Babcia Kasia opluła funkcjonariusza.
Z kolei na manifestacji przed siedzibą TVP krzyczała do jednej z policjantek: „Stara kur**”, „jesteście zaj****** gów*** i niczym poza tym”, „po jaką ku*** jesteście?”
Chociaż może się to wydawać niewyobrażalne, dla części opozycji i sprzyjających jej mediów kobieta jest wręcz symbolem. Liberalne redakcje przeprowadzają z nią wywiady i bronią kobiety, gdy np. trafia na posterunek policji. Próby stawiania jej zarzutów określane są jako „zastraszanie przeciwników rządu”.
Po postawieniu wczoraj „Babci Kasi” zarzutów pojawiają się kolejne głosy w jej obronie.
— Patryk Osowski (@Patryk_Osowski) February 27, 2021
Serio? Chcecie bronić kogoś takiego?! A to tylko niewielki repertuar jaki nagrałem niedawno, gdy atakowała policjantów. To jest tak żenujące ���� pic.twitter.com/vJ5cjWcFkA
Babcia Kasia, w której sprawie pojechałem z zastępczynią RPO interweniować w środku nocy na komisariacie w Piasecznie, otrzymała zarzut zaatakowania policjantów tęczową torbą. Chciałbym to jakoś skomentować, ale brak mi słów. (zdjecie z zatrzymania fot. Mikolaj Kiembłowski) pic.twitter.com/b6ywYgLBii
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) November 29, 2020
Marta L., liderka Strajku Kobiet, usłyszała zarzuty prokuratorskie znieważenia funkcjonariuszy policji oraz publicznego pochwalania przestępstw –...
zobacz więcej
Politycy opozycji miesiącami bronili również Marty Lempart, organizatorki protestów proaborcyjnych. Donald Tusk zaprosił ją nawet do Brukseli, a lewicowe redakcje broniły jej w mediach.
Zobacz także: Wulgarny chuligan znów zaatakował policjantów. Kto to taki?
Ostatecznie liderka Strajku Kobiet usłyszała zarzuty prokuratorskie znieważenia funkcjonariuszy policji i publicznego pochwalania przestępstw. Jak wskazywano, wykonywała gesty splunięcia na mundurowych, wulgarnie ich obrażała oraz prowokowała inne osoby do starcia z policją. Organizując w środku epidemii wielotysięczne marsze, sprowadzała też niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób.
Prokuratura zarzuca również Marcie Lempart popełnienie występku publicznego pochwalania przestępstw polegających na niszczeniu fasad budynków oraz złośliwym przeszkadzaniu publicznemu wykonywaniu aktów religijnych w Kościele katolickim. Doszło do tego podczas wywiadu w radiu ZET 26 października 2020 r. Grozi jej za to do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Lempart napiera na mundurowych. Policja publikuje wideo:
Tak było. O rządzie, który nie ma władzy, tylko zaledwie siłę. I o tym, że już nic nie będzie tak, jak było. pic.twitter.com/Xoh9PJ8jJt
— Marta Lempart (@martalempart) December 10, 2020