Zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie pod Smoleńskiem. W 11. rocznicę katastrofy smoleńskiej ambasador RP w Berlinie wspominał prezydenta profesora Lecha Kaczyńskiego. „Marzyła mu się Polska, która wyznacza kierunki przyszłego rozwoju zachodniej cywilizacji. Sprostajmy jego marzeniom” – apelował Andrzej Przyłębski w wypowiedzi udostępnionej przez polską placówkę dyplomatyczną w Niemczech. „Śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego była dla Polski niepowetowana stratą” – ocenił ambasador. Podkreślił, że Lech Kaczyński to „był człowiek niezwykły”. „Był politykiem, który przywrócił polskim patriotom, zrozpaczonym kierunkiem rozwoju Polski po 1989 roku nadzieje na to, że Polska może kontynuować swoje wspaniałe dziedzictwo. Dziedzictwo wolności, która nie jest samowolą i egocentryzmem, lecz odpowiedzialnością przed narodem, w jego teraźniejszym, ale i minionym kształcie” – określił Przyłębski. „Był też intelektualistą, profesorem prawa, który rozumiał, że oddzielenie prawa od wartości, jaką jest sprawiedliwość, prowadzi do moralnego upadku społeczeństw” – powiedział Andrzej Przyłębski. „Miał odwagę. Obrona Gruzji, jego legendarny lot wspaniale to pokazuje. Ale miał też marzenia. Marzyła mu się Polska, która wyznacza kierunki przyszłego rozwoju zachodniej cywilizacji. Sprostajmy jego marzeniom” – zaapelował na koniec ambasador RP w Berlinie. W rocznicę katastrofy smoleńskiej w bazylice Jana Chrzciciela Polskiej Misji Katolickiej w Berlinie odbędzie msza św. w intencji ofiar. Zobacz także: Kalendarium wydarzeń ws. katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku samolot Tu-154M z polską delegacją udającą się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej rozbił się pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym prezydent RP prof. Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią oraz wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych. #wieszwiecejPolub nas