Inwazja meduz u brzegów portowego miasta Triest w północno-wschodnich Włoszech. Przeniosły je tam silne porywy wiatru w ostatnich dniach. Nagrania z meduzami beczkowatymi, Rhizostoma pulmo trafiły do mediów społecznościowych.
W samym centrum Wenecji możemy zaobserwować świat zwierząt i roślin. Zoolog Andrea Mangoni nagrał meduzę, która płynie po niesamowicie czystych...
zobacz więcej
Meduzy poprzyczepiały się jedna do drugiej i pozostają na powierzchni wody. W środę odnotowano największą liczbę tych parzydełkowców u brzegów Triestu w ostatnich dniach. W czwartek ich liczba lekko się zmniejszyła, ale nadal to tysiące osobników.
Włoski Instytut Oceanografii i Geofizyki Doświadczalnej wyjaśnia, że „obecność tych meduz w zatoce była zauważana już w XIX wieku”. Jak zauważono, od początku 2000 roku wydaje się, że zjawisko to stało się częstsze.
Meduzy Rhizostoma pulmo mogą osiągać 50-60 cm średnicy i 10 kg wagi. Wyróżnia je także charakterystyczna kolorystyka – krawędź parasola może być różowa, niebieska, fioletowa lub granatowa.
Czy meduzy beczkowate są niebezpieczne dla człowieka?
Nie stanowią śmiertelnego zagrożenia dla człowieka. Ewentualne poparzenie nie powinno wywołać poważnych problemów. Jedynie u osób o wrażliwej skórze zetknięcie z tym parzydełkowcem może spowodować pewne podrażnienia, które znikają w krótkim czasie. Mogą one jednak pozostawiać świąd lub dokuczający ból.
Zobacz także: Inwazja żeglarzy portugalskich
Nei giorni 6-7 aprile il Golfo di #Trieste è stato interessato da una massiva e anomala presenza della medusa #RhizostomaPulmo. L’eccessiva proliferazione è tendenzialmente imputabile alle modificazioni indotte dall’uomo sull’ecosistema marino.
— ARPA FVG (@ARPAFVG) April 9, 2021
➡️https://t.co/eeatxHTb29 pic.twitter.com/gkryXnphpD