
Politycy związani z opozycją rozpowszechniali w sieci nieprawdziwie informacje dotyczące rodziny posła PiS Kacpra Płażyńskiego. Zwrócił się więc do nich z apelem o publiczne przeprosiny. Większość udaje, że sprawy nie było. Z kolei działacz Platformy Łukasz Olejnik zamieścił wpis o treści: „Przepraszam posła Kacpra Płażyńskiego za niezgodne z prawdą stwierdzenie”. Następnie Olejnik podjął jednak serię działań, które rozbawiły internautów.
Poseł Platformy Obywatelskiej Marek Sowa rozpowszechniał informację o tym, że prezes PKN Orlen wycenił swój dom na 250 tys. zł. „Manipuluje pan” –...
zobacz więcej
W czwartek poseł PO Marek Sowa wrzucił do sieci zdjęcie kilku przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. „Zestawienie czołowych polityków PiS, których bliscy znaleźli zatrudnienie w spółkach związanych z Danielem Obajtkiem” – napisał Marek Sowa i pokazał m.in. Kacpra Płażyńskiego, Beatę Szydło czy Elżbietę Witek. Większość internautów nie mogła jednak zweryfikować, czy stawiane przez posła oskarżenia były prawdziwe.
Post Marka Sowy zauważył jednak w sieci jeden z wymienionych posłów – Kacper Płażyński, przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości z Gdańska. „Nikt z moich bliskich nie był i nie jest zatrudniony w »spółkach związanych z Danielem Obajtkiem«” – zapewnił Płażyński.
Zobacz także: Kacper Płażyński żąda przeprosin od opozycji. „Jeśli tak się nie stanie, spotkamy się w sądzie”
Zwrócił się więc do Marka Sowy oraz innych polityków opozycji, którzy rozpowszechniali te doniesienia, by przeprosili i „usunęli skutki naruszeń”. Wskazał, że ich postawę traktuje jako „brudną, polityczną prowokację”.
Przepraszam posła Kacpra Płażyńskiego za niezgodne z prawdą stwierdzenie, opublikowane w serwisie Twitter, jakoby był on w gronie osób "których bliscy znaleźli zatrudnienie w spółkach związanych z Danielem Obajtkiem".
— Łukasz Olejnik (@olejnik_lukasz1) March 25, 2021
Po aresztowaniach i nasileniu represji wobec Polaków na Białorusi, stanowczo zareagowali m.in. premier i prezydent RP, szef unijnej dyplomacji, a...
zobacz więcej
Część internautów doceniło fakt, że Olejnik – chyba jako jedyny – zdecydował się przeprosić za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. „Doceniam przeprosiny. Duża klasa panie Łukaszu” – przyznał jeden z użytkowników sieci.
„Sprytnie. Bez zdjęcia” – dodawali inni i podkreślali, że coś jest chyba nie tak, bo działacz Platformy usunął ich zdaniem swoją fotografię z profilu na Twitterze. „Pan Łukasz zdjął zdjęcie z profilu, aby nie wiadomo było, o kogo chodzi” – komentowali i żartowali: „Olejnik bez twarzy”. W piątek około południa zdjęcie ponownie było jednak widoczne.
Pojawiły się również informacje o tym, że działacz PO próbuje jak najgłębiej ukryć swój post. Rzeczywiście, od momentu publikacji przeprosin, przez następnie 24 godziny udostępnił na swoim profilu ponad 100 innych postów!
Zobacz także -> Posłanka PO odpowiedziała portalowi tvp.info. Znów zaliczyła wpadkę
Ostatnia z podnoszonych przez internautów kwestii dotyczyła blokowania kont. Część użytkowników sieci wskazywała, że gdy udostępnili post Łukasza Olejnika z przeprosinami, blokował ich na Twitterze.
„Podałam dalej przeprosiny i zostałam zablokowana” – napisała jednak z dziennikarek. „Pan Łukasz mnie był łaskaw nawet zablokować” – dodał inny z użytkowników sieci. O tym, że prawdopodobnie pisali prawdę, świadczy zachowanie polityka PO wobec jednego z dziennikarzy portalu tvp.info, który z prywatnego profilu również udostępnił wpis Olejnika i także został następnie przez niego zablokowany.
Pan Łukasz mnie był łaskaw nawet zablokować. Pozdrawiam Pana polityka.
— S.Młynarski ���� (@poldek34) March 26, 2021
Przeproś na Twitterze zakładając kłódkę �� pic.twitter.com/doZZdIPfKB
— Dariusz Korolczuk (@copone1dak) March 26, 2021
Takiej żenady dawno nie widziałem. Facet opublikował 14 godzin temu przeprosiny @KacperPlazynski
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) March 26, 2021
i stara się je zakryć udostępnieniem kilkudziesięciu twittów najróżniejszych polityków opozycji. Wszystkich dających #RT od razu banuje ��♂️
Gościu, właśnie zapewniłeś sobie zasięg. pic.twitter.com/dzRWPaaqpl
Całą aferę na swoim koncie na Twitterze podsumował już wstępnie sam Kacper Płażyński.Wygraliśmy wybory na prezydenta #Warszawy w 2018 r.
— Łukasz Olejnik (@olejnik_lukasz1) May 16, 2020
Wygramy wybory na Prezydenta RP w 2020 r.✌️������❗️#Trzaskowski2020 #RafałTeam @trzaskowski_ pic.twitter.com/MOEdqpAkBq
Czekam na refleksję u kolejnych polityków @Platforma_org. Powiedzieć przepraszam nie boli. pic.twitter.com/IQoBNrVhQe
— Kacper Płażyński (@KacperPlazynski) March 26, 2021
W związku z rozsiewanymi na mój temat kłamstwami przez osoby publiczne, w tym polityków @Platforma_org, wezwałem te osoby do przeprosin i usunięcia skutków naruszeń. Jeśli tak się nie stanie, spotkamy się w sądzie.@olejnik_lukasz1 pic.twitter.com/4SQuDViloV
— Kacper Płażyński (@KacperPlazynski) March 25, 2021