Jedynym moim błędem było to, że nie robiłem pozytywnej propagandy wokół działań rządu po Smoleńsku – mówił półtora roku po katastrofie smoleńskiej ówczesny premier Donald Tusk. Rozmowę opublikował Onet, nawiązując do ujawnionego w TVP nagrania narady, jaką Tusk odbył 13 dni po katastrofie smoleńskiej z najważniejszym członkiem polskiej delegacji w Smoleńsku – Edmundem Klichem.
Dziennikarze „Magazynu Śledczego Anity Gargas” dotarli do nieupublicznionego dotychczas zapisu narady, jaką premier Donald Tusk odbył 13 dni po...
zobacz więcej
W czwartek „Magazyn Śledczy Anity Gargas” ujawnił nagranie rozmowy, wykonane oficjalnie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – o czym na początku Donald Tusk informuje uczestników spotkania. Rozmowa z Edmundem Klichem nie znajdowała się jednak w archiwum instytucji.
To nie tylko kwestia afery Amber Gold, afer paliwowych czy vatowskich – mówił w TVP Info wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, komentując...
zobacz więcej
– Jedynym moim błędem było to, że nie robiłem pozytywnej propagandy wokół działań rządu po Smoleńsku. Ale nie zdawałem sobie sprawy, że z tego, co zrobiliśmy po katastrofie, może być robiona polityka i propaganda. Być może zachowałem się za mało cynicznie. Od pierwszej sekundy po katastrofie aż do dziś rząd jest zdeterminowany, aby tę kwestię wyjaśnić. Tyle, że nie szukamy dobrego pretekstu, aby się na nowo pokłócić z sąsiadami. Czy kogoś zaskakuje to, że Moskwa to trudny partner, zachowujący się czasem poniżej wszelkich standardów? – odparł Tusk.
Na kolejne pytania dziennikarza, czy musiało się skończyć protokołem rozbieżności ze stroną rosyjską, ówczesny premier odpowiadał: „Mieliśmy wysłać czołgi do Moskwy?”. Zaraz jednak Tusk dodał, że „ilość zaniedbań w rosyjskim lotnictwie pokazują kolejne katastrofy”.
– Dla Rosjan byłoby to upokorzeniem przyznać, jak wygląda ich państwo w tym obszarze – stwierdził Tusk.