Dziewiąty akt oskarżenia w sprawie jednego z najgroźniejszych gangów kiboli. Kolejnych 13 osób powiązanych z Wisła Sharks, bandycką bojówką Wisły Kraków, zostało oskarżonych przez śledczych z małopolskich „pezetów” Prokuratury Krajowej. Kibole-gangsterzy odpowiedzą za kilkadziesiąt przestępstw narkotykowych, a część z nich dodatkowo za bójki i pobicia m.in. z użyciem maczet. To już dziewiąty akt oskarżenia Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie, przeciwko członkom gangu Wisła Sharks. Dotychczas <strong>13 osób zostało prawomocnie skazanych za udział w tej grupie przestępczej</strong>. Nadal prowadzone jest postępowanie wobec 50 podejrzanych, część gangsterów poszukiwana jest listami gończymi i europejskimi nakazami aresztowania. <br><br>Przed sądem toczy się już m.in. proces <strong>dwóch bossów kibolskiej bandy” Pawła M. ps. Misiek oraz Grzegorza Z. ps. Zielak</strong>. Obaj odpowiadają za popełnienie w sumie 188 przestępstw, przy czym przeszło 90 z nich, dopuścili się razem. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Według śledczych „Misiek” oraz „Zielak”, kierowali Wisła Sharks od końca 2006 do maja 2018 roku. <strong>Pierwszy boss jest obecnie tzw. małym świadkiem koronnym. Drugi został uznany za tzw. potwierdzacza, czyli osobę przyznająca się do prokuratorskich ustaleń</strong>.<h2>Pora na decyzyjnych</h2><br>Tym razem śledczy z małopolskich „pezetów” oskarżyli m.in. <strong>Pawła B. ps. Gruby, Michała G. ps. Guzik”, Dawida M. ps. „Dave”, Grzegorza N. ps. Noris, Michała S. ps. Sadzik, Łukasza S. ps. Shrek, Marka Z. ps. Korek</strong>. Dwunastu mężczyzn odpowie za „udział w zorganizowanej grupie przestępczej Wisła Sharks. „Sadzik” oraz „Shrek” byli przez jakiś czas tzw. decyzyjnymi w Wisła Sharks. Pierwszy został skazany na 8 lat więzienia za udział w zaszlachtowaniu Tomasza C. ps. Człowiek z Cracovii, w styczniu 2011 r. Drugi był zamieszane w porwanie fryzjerki, która nie chciała być jego partnerką. A obecnie uważany jest przez byłych kompanów za zdrajcę. <br><br>Większości oskarżonych zarzuca się przestępstwa narkotykowe związane z tzw. wewnątrzwspólnotowym obrocie znacznymi ilościami środków odurzających i substancji psychotropowych takich jak marihuana, kokaina czy amfetamina. <br><br><strong>Część Sharksów odpowie dodatkowo za udział w bójkach i pobiciach m.in. przy użyciu maczet czy noży</strong>. <br><br>Za najpoważniejsze przestępstwa oskarżonym grozi do 12 lat więzienia.<h2>Tony narkotyków</h2><br>Gang, którego trzon stanowili kibole Wisła Sharks, zajmował się polowaniem głównie na kiboli innych krakowskich drużyn: Cracovii i Hutnika. Słowo „polowanie” idealnie oddaje działania Sharksów, którzy uzbrojeni głównie w maczety, regularnie wyruszali na ulice grodu Kraka w poszukiwaniu „śmiertelnych wrogów”. Ale krwawe porachunki były traktowane przez kiboli bardziej jako „hobby”. <br><br>Wedle słów samego „Miśka”, <strong>„80 proc. Sharksów nie pracowało, tylko żyło z popełniania przestępstw”</strong>. Głównie narkotykowych. Według małopolskich „pezetów”, opisywana <strong>banda brała udział w obrocie „dwoma tonami marihuany, 2,5 tony amfetaminy, ok. 50 kg kokainy oraz znacznej ilości mefedronu”</strong>. <br><br>Mało tego – gangowi udało się na krótko de facto przejąć władzę w Wiśle, doprowadzając spółkę do poważnych strat. Bossowie grupy mieli nawet żartować, że zmienią nazwę stadionu na Sharks Arena.<h2> Złamany kręgosłup gangu </h2><br>Śledczy nie kryją, że do rozbicia kibolskiego gangu przyczyniła się współpraca niektórych członków grupy, w tym Pawła M. ps. „Misiek”. <strong>Nad sprawą pracowali przede wszystkim prokuratorzy małopolskich „pezetów” oraz funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, wspierani przez Straż Graniczną</strong>. <br><br>Pierwszy poważny cios w gang zadano w maju 2018 r., kiedy to policjanci CBŚP zatrzymali dziewięciu gangsterów. Nie udało się jednak ująć wtedy „Miśka”, który twierdził, że wybrał się na wakacje m.in. do Włoch. <br><br>Boss został tam zatrzymany w październiku 2018 r., a po jakimś czasie wysłano go do ojczyzny. Oficjalnie M. zaczął współpracę ze śledczymi dopiero w grudniu 2018 r. W rzeczywistości pertraktacje w sprawie „układu” miały się zacząć tuż po ujęciu „Miśka”. <br/> <br/><img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">