Europosłowie zajmują się rezolucją ustanawiającą Unię Europejską „strefą wolności LGBTIQ”. Eurodeputowany Robert Biedroń mówi m.in. o możliwości odbierania funduszy za brak ochrony mniejszości seksualnych. – Ta rezolucja nie ma żadnych formalno-prawnych następstw. Na jej podstawie nie będzie można Polski karać za cokolwiek ani zabierać pieniędzy. Takich mechanizmów nie ma. Chodzi o tworzenie pewnej presji polityczno-propagandowo-medialnej, która miałaby się przełożyć na zmiany prawa w Polsce – powiedział tvp.info europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Teraz przychodzą nowi bolszewicy i mówią, że nie ma kobiet i mężczyzn. Indoktrynują dzieci, żeby nie dziwiły się, że jest kilku tatusiów czy kilka...
zobacz więcej
Europoseł Ryszard Czarnecki z PiS: To w Europie Zachodniej mniejszości seksualne są atakowane
– Ja nie przejmowałbym się tą dyskusją. Tym bardziej, że jest oparta o fałszywe przesłanki.
Jeśli można mówić o prześladowaniach osób homoseksualnych w Europie, a można mówić, to trzeba podawać przykłady z Europy Zachodniej, gdzie przedstawiciele mniejszości seksualnej byli atakowani, także fizycznie za pomocą maczet i noży, przez muzułmanów mieszkających w tych krajach– dodał Czarnecki. W wielu krajach islamskich za czyny homoseksualne grozi bowiem kara więzienia lub nawet śmierci. W Polsce homoseksualizm jest legalny od 1932 roku. Mimo to europejskie i światowe media obiegły zdjęcia z happeningu
Barta Staszewskiego. Lewicowy aktywista umieścił przy nazwach miejscowości, których samorządy uchwaliły uchwały podkreślające rolę rodziny, tabliczki z napisem „Strefa wolna od LGBT”. Po publikacji zagranicznych mediów i utracie funduszy norweskich gminy zaczęły pozywać Staszewskiego. „30 proc. terytorium kraju jest już objętych strefami wolnymi od LGBT. Jeżeli polski rząd nie doprowadzi do uporządkowania i ochrony osób LGBT przed tego typu strefami, to Polsce i polskiemu rządowi może grozić ograniczenie dotacji i środków unijnych” – mówił na konferencji przed debatą na temat mniejszości seksualnych w Polsce europoseł
Robert Biedroń.
Zobacz także: „Strefa wolna od LGBT”. Sąd daje czas na znalezienie mediatora w sprawie
Wanda Nowicka z Lewicy: Prawa mniejszości to fundament Unii Europejskiej
Czy Parlament Europejski powinien zajmować się sprawami obyczajowymi, kiedy Komisja Europejska nie może sobie poradzić z najważniejszymi kwestiami, takimi jak zakup szczepionek przeciwko koronawirusowi? – Pamiętajmy o tym, że kwestie praw człowieka, prawa mniejszości, kobiet, osób o różnej orientacji seksualnej są w traktatach zapisane już w pierwszym czy drugim artykule.
To jest fundament Unii Europejskiej, żeby wszyscy - obywatelki, obywatele bez względu na różne okoliczności, w tym również tożsamość psychoseksualną, były w równy sposób traktowane. Unia Europejska nigdy tego nie wyciągała, dopóki Prawo i Sprawiedliwość nie zaczęło wprowadzać wraz ze sprzymierzeńcami rozmaitych inicjatyw, które służą temu, aby dyskryminować osoby o różnej orientacji – odpowiedziała posłanka Lewicy Wanda Nowicka.
Jan Mosiński z PiS: Niech Unia Europejska zajmie się kwestią szczepionek
–
LGBTQ i tak dalej i tak dalej, dołóżmy jeszcze 40 płci różnego rodzaju. Niech się Komisja Europejska i Unia Europejska zajmą uporządkowaniem, jeśli chodzi o rynek szczepionek. Niech wymusi na producentach przestrzeganie umów dotyczących tych szczepionek. Jeden z lewicowych ideologów Bart Staszewski, wymyślił sobie dla żartów „strefy wolne od LGBT” i działa na szkodę tych gmin, Polski. Myślę, że niedługo będzie musiał stanąć przed wymiarem sprawiedliwości. Na razie tego unika, ale przyjdzie taki czas, kiedy będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny – stwierdził poseł PiS Jan Mosiński.
UE grozi spektakularna porażka w sprawie szczepionek przeciwko koronawirusowi – pisze w poniedziałek włoski dziennik „Corriere della Sera”. Jak...
zobacz więcej
Mirosław Suchoń z KO: Dyskryminacja jest wyczuwalna w słowach, gestach i milczeniu
Pod projektem rezolucji podpisali się nie tylko europosłowie Lewicy, ale także Platformy Obywatelskiej. Czy nie popełnili błędu? – Jeżeli mówimy o dyskryminacji, to ona jest wyczuwalna zarówno w słowach, gestach, jak i milczeniu, czyli braku reakcji na zło, które się dzieje. Ona jest wyczuwalna w różnych uchwałach, wypowiedziach. Chociażby ministra edukacji, który wypowiada haniebne słowa pod kątem innych osób.
Ta dyskryminacja jest niestety obecna w wielu obszarach działalności tej władzy. To bardzo niebezpieczne, bo generuje nienawiść i agresję. Widzimy wszyscy tę agresję w mediach społecznościowych, różnych zachowaniach – argumentował poseł Koalicji Obywatelskiej Mirosław Suchoń. Parlamentarzysta przypomniał słowa obecnego ministra Przemysława Czarnka. W jednym z programów telewizyjnych zachowanie nagich uczestników parady w San Francisco określił ideologią. Opozycja zarzuciła mu wówczas, że nie traktuje osób LGBT jak ludzi.
Zobacz także: „Strefa wolności LGBTIQ” albo sankcje. Unijna rezolucja z poparciem PO, SLD i Wiosny
Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji: Unijna centrala usiłuje odebrać nam autonomię
– Mieliśmy dużą autonomię, a teraz centrala usiłuje nam tę autonomię odebrać, narzucając nam jakieś pojęcia w stylu LGBTQZ. Trzeba się tutaj bronić. Na szczęście, póki co, w odróżnieniu od Stanów Zjednoczonych, gdzie poszczególne stany nie mają swojej armii, my mamy własną armię, a UE jej nie ma. Może nam w związku z tym tylko grozić.
Nie ma żadnej dyskryminacji tych ludzi, ale oni domagają się szczególnych praw, a ich nie powinno być. Ja mogę chcieć wziąć ślub z wielorybem, ale nie mam prawa domagać się od państwa, żeby zmieniło ustawodawstwo i zezwoliło mi na ślub z wielorybem. Małżeństwo to specjalna spółka, która tym się różni od spółek, że jej celem jest rodzenie dzieci – skomentował poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke.
Bartosz Kownacki z PiS: UE niewiele wychodzi, więc próbuje stworzyć „nowego człowieka”
– Niestety Unii Europejskiej od dłuższego czasu niewiele wychodzi. To miał być projekt gospodarczy, zwiększać jakość życia obywateli, a Wspólnota od wielu lat ma problemy z konkurencyjnością na świecie, jest to gospodarka bardzo ociężała, słabo odnajdująca się w dzisiejszej rzeczywistości. Niestety zamiast gospodarką, która miała polepszać jakość życia i gwarantować w ten sposób spokój na kontynencie, zajmuje się sprawami ideologicznymi, których UE nie była powołana.
Dzisiaj unia zajmuje się próbą stworzenia „nowego człowieka” i innymi kwestiami ideologicznymi, ponieważ nie potrafi stanąć do różnych wyzwań. Zarówno gospodarczych, które od kilkunastu lat są problemami, jak i tych z ostatniego roku, związanych z pandemią. To grupa urzędników niesprawnych, nieprzygotowanych do zarządzania jakimkolwiek tworem – ocenił poseł PiS Bartosz Kownacki.
źródło:
portal tvp.info
#parlament europejski
#unia europejska
#ue
#komisja europejska
#lgbtiq
#lgbt
#lewica
#robert biedroń