W obronie działaczki stanęli czołowi lewicowi politycy. Działaczka Lewicy Urszula Kuczyńska znalazła się w ogniu krytyki za wywiad udzielony przez nią w grudniu ub.r. W rozmowie z „Wysokimi Obcasami” przyznała, że nie podoba jej się zamiana słowa „kobieta” na „osoba z macicą”. Przedstawiciele środowisk lewicowych zarzucili działaczce, że reprezentuje transfobiczną postawę. W jej obronie stanęli czołowi politycy z partii Razem: Maciej Konieczny, którego Kuczyńska jest asystentką oraz Adrian Zandberg. – Niepokoją mnie zmiany językowe.(…) Feminizm i równouprawnienie płci są naturalną lewicową postawą. Także w sensie językowym. Jednak coś zaczęło mnie uwierać. Tak samo koleżanki sinolożki, w bardzo różnym wieku, wszystkie lewicujące. „Ula, o co chodzi?” – pytały, obserwując awantury dotyczące „osób z macicami”. Źle im się to kojarzyło, bo jak się jest sinolożką, to widzi się na co dzień, jak propaganda tworzy językiem nową rzeczywistość, a język przestaje rzeczywistość opisywać – przyznała Urszula Kuczyńska w rozmowie z Krystyną Romanowską z „Wysokich Obcasów”. Jej słowa wywołały burzę w środowiskach lewicowych, w tym wśród aktywistów LGBT, którzy zarzucili Kuczyńskiej, że jest transfobką. „Tu transfobiczny - pardon le mot – wy**yw, bo Kuczyńską koszmarnie boli określenie »osoba z macicą«” – napisała na Twitterze lewicowa aktywistka Adrianan Palus. W kolejnym wpisie stwierdziła, że Kuczyńska „jest transfobką i używa oraz promuje język wykluczający”. Dlaczego o tym piszę, będąc przy @__Lewica? Dlatego, że nie szanuję naszych koalicjantów? Bynajmniej! Właśnie z szacunku do ciężkiej pracy działaczek i działaczy, bo co z tego, że fajnie mówi o atomie, skoro jest transfobką i używa oraz promuje język wykluczający?— Adrianna "Misza" Palus ����������️��✝️⚕️�� (@AdriannaPalus) March 2, 2021 Młodzi Razem wydali oświadczenie, w którym odcięli się od – ich zdaniem transfobicznych – wypowiedzi i działań Urszuli Kuczyńskiej. Organizacja dodała, że liczy na szybkie i zdecydowane działania struktur partyjnych. OŚWIADCZENIE 2/2 Jednocześnie chcemy wyrazić solidarność z wszystkimi osobami trans oraz non-binary. Zapowiadamy również stworzenie wewnętrznych, wyspecjalizowanych mechanizmów i przeprowadzenie szkoleń antydyskryminacyjnych celem uniknięcia takich sytuacji w naszych strukturach— Młodzi Razem (@Mlodzi_Razem) March 6, 2021 W obronie Kuczyńskiej stanęli Adrian Zandberg i Maciej Konieczny. „Uważam, że publiczne wypowiedzi Urszuli Konicznej w pełni mieszczą się w dopuszczalnych ramach debaty publicznej. Nie znajduję w nich przykładu dyskryminacji lub przemocy, które wymagałyby z mojej strony stanowczej reakcji” – oświadczył Konieczny. Oświadczenie @_mkonieczny w sprawie współpracy z transfobiczną osobą jest obrzydliwe. Maćku, nawet nie wiesz jak bardzo straciłeś w moich oczach, powinieneś się wstydzić! �� pic.twitter.com/Jq7Q8IhIGw— Adrian Chammas (@ChammasAdrian) March 5, 2021 Zandberg stwierdził z kolei, że w wywiadzie udzielonym przez Kuczyńską nie widzi „siania nienawiści wobec osób transseksualnych”. Oho, @ZandbergRAZEM dołącza do bagatelizacji transfobii i obrony Kuczyńskiej. Smutne... https://t.co/dpZ9Oi89Hv pic.twitter.com/vlj73Sv8GC— Adrian Chammas (@ChammasAdrian) March 5, 2021 Stanowisko polityków Partii Razem nie uspokoiło lewicowych młodzieżówek. Cześć działaczy zaczęła wzywać do przemocy wobec tzw. terfów, jak określa się feministki opowiadające się za poglądami uważanymi przez większość nurtów feministycznych za transfobiczne. #wieszwiecejPolub nas„Postrzelałbym sobie do terfów, swerfów i afobów chętnie”, „uważam, że każda osoba transfobiczna powinna trafić na szubienicę”, „mordowałby każdego transfoba, nieważne jakiej płci” – to tylko cześć nienawistnych komentarzy. Na język używany przez młodych lewicowych działaczy zwrócił uwagę aktywista miejski Jan Śpiewak. Czytaj także: „Ceremonia rozkwitu” zamiast pierwszej komunii św. Strajk Kobiet znów szokuje Oliwia Markiewicz, asystencka społeczna posłanki Marceliny Zawiszy (Partia Razem) stwierdziła natomiast, że „lewica jest autorytarna i agresywna” oraz że „lewica rozjeżdża lewicę lepiej niż prawica”. Lewica jest autorytarna i agresywna. Jest toksyczna i zjada się od środka. Podstawą zmiany jest edukacja, a nie atak. Nie ma miejsca na wykluczenia. Wykluczenia kogokolwiek.— Oliwia Markiewicz (@O_Markiewicz) March 6, 2021 Jestem uprzywilejowana, bo jestem ciskobietą, w dodatku heteroseksualną. Beznadziejne uprzywilejowanie i klasizm. Leżeć już krzyżem czy jeszcze odpuścicie?— Oliwia Markiewicz (@O_Markiewicz) March 6, 2021 Sprawę skomentowała także aktywistka Maja Heban. Ktoś dziś zapytał, o co chodzi z Kuczyńską. To jest męczące dla oczu, ale nie mam już naprawdę emocjonalnie siły kolejny raz tłumaczyć tych niuansów. Można przeczytać, jak tłumaczyłam to w pośpiechu komuś wcześniej. pic.twitter.com/Y3sP0UNiGR— Maja Heban (@HebanMaja) March 5, 2021 Na oburzające wpisy młodych działaczy lewicowych zwrócił uwagę aktywista miejski Jan Śpiewak. „Jako osoba, która straciła w czasie wojny prawie całą rodzinę i część w obozach śmierci, jestem porażony, że młoda lewica używa języka – co tu dużo mówić – nazistowskiego. Totalna dehumanizacja przeciwników politycznych i otwarte wołania do ich fizycznej eliminacji” – napisał w mediach społecznościowych. Nie wiem czy wiecie na lewicy trwa sfabrykowana przez agentów dużego kapitału inba o rzekomą transfobię posłów Razem i...Opublikowany przez Jana Śpiewaka Niedziela, 7 marca 2021 Lewica, która będąc w opozycji pali swoich na stosie, nie umie w tolerancję i kulturalną debatą wewnątrz - u władzy będzie totalnie zamordystyczna wobec innych. A historia najlepiej to potwierdza.Program #DyktaturaJulek w jednym zdaniu:„Masz inne poglądy, to wypier*alaj!” pic.twitter.com/hFUuJCXk4o— Samuel Pereira (@SamPereira_) March 7, 2021 W dyskusję włączył się także kolektyw „Stop Bzdurom”, do którego należy Michał Sz. ps. „Margot”. „Hej buzie piękne, przypominam, że do poniedziałku możecie pisać rzeczy, które chcecie przekazać posłowi Koniecznemu” – czytamy na profilu kolektywu w mediach społecznościowych. Członkowie „Stop Bzurom” zapowiedzieli, że we wtorek pójdą na dyżur poselski Koniecznego w Katowicach i wszystko mu przekażą. Kolektyw skrytykował też posłankę Lewicy Magdalenę Biejat, która stwierdziła, że nie dostrzega niczego, co wskazywałoby jednoznacznie na rzekomą transfobię Kuczyńskiej. „Kolejna cis osoba, która mówi, że ona nie widzi transfobii. Jak zwykle c**j w to, co dyskryminowane grupy mówią, uprzywilejowana osoba mówi, że nie ma, to nie ma” – napisano na profilu kolektywu w mediach społecznościowych.