
– Tunel w Świnoujściu będzie. Nie odkładamy tego ad acta, ale z całą pewnością trochę czasu będzie musiało jeszcze minąć zanim ta inwestycja ruszy – mówił w październiku 2010 r. ówczesny premier Donald Tusk. Tłumaczył wówczas, że budowa stałej przeprawy, która połączy wyspę Uznam z pozostałą częścią Polski, musi zostać przesunięta o „kilka, kilkanaście miesięcy”. 19 miesięcy od tamtej wypowiedzi upłynęło w maju 2012 r. Ale PO nie rozpoczęła budowy nigdy. Ruszyła ona dziś.
Ówczesny premier, o czym przypomnieli internauci, tłumaczył, że wówczas, w 2010 r., budowa stałej przeprawy pod Świną przekraczała możliwości państwa.
Tusk obiecywał, że nie odłoży budowy „ad acta”, a potrzebne środki zdobędzie ze źródeł unijnych.Danald piniendzy nie ma i nie będzie Tusk o tunelu w Świnoujściu.#Pamiętamy pic.twitter.com/Ml1EXtthKY
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) March 5, 2021
– To potężne wiertło będzie kruszyć nie tylko warstwy ziemi, ale będzie kruszyć bariery niemożności, uległości i słabości, bo bardzo wiele...
zobacz więcej
– To jest zawsze przykre dla społeczności lokalnej, kiedy trzeba o kilka czy kilkanaście miesięcy przesunąć decyzję, ale uczciwie powiem, że w stanie, w jakim są dzisiaj finanse w Polsce, uniemożliwia nam to podjęcie decyzji – tłumaczył.
Ani po upływie kilkunastu miesięcy, ani do końca sprawowania władzy ekipa PO-PSL nie uruchomiła tej inwestycji. Drążenie tunelu pod Świną rozpoczęło się 5 marca 2021 r. w obecności premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
Przeprawa połączy wyspy Uznam i Wolin. Tunel wydrąży maszyna, której świnoujścianie nadali imię Wyspiarka. Waży ponad 3 tys. ton, ma 105 m długości i 13,4 m średnicy, powstała w Chinach. Według szacunków Wyspiarka będzie w stanie wydrążyć sześć centymetrów tunelu w ciągu minuty.