
Dokładnie rok temu, 4 marca 2020 r., odnotowano w Polsce pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem. Pierwsze fake newsy opozycji i części mediów pojawiły się już w lutym. Twierdzili oni, że rząd w Polsce ukrywa tzw. pacjenta zero. Potem przykłady dezinformacji się mnożyły; uderzały przede wszystkim w rządzących, ale też w medyków, policję i wojsko. Przypominamy najgłośniejsze manipulacje z tamtych miesięcy.
„Tak nie wygląda kraj, który nad czymś panuje” – napisał na Facebooku hejterski profil SokzBuraka i opublikował zdjęcie stadionu. Na fotografii...
zobacz więcej
Od początku epidemii COVID-19 w Polsce potwierdzono ponad 1,75 mln zakażeń SARS-CoV-2. Liczba zgonów na koronawirusa to przeszło 44,5 tys.
W ostatnich 12 miesiącach epidemia ewoluowała, dobowe wskaźniki infekcji rosły, później spadały, sytuacja się stabilizowała, by niedługo znów szybować w górę. Za nami dwie fale zakażeń; według ekspertów właśnie wkroczyliśmy w trzecią.
– Są w naszym społeczeństwie osoby, które uważają (…) „kto umrze, to umrze i trudno” – stwierdził niedawno premier Mateusz Morawiecki mówiąc o...
zobacz więcej
Jego partyjny kolega Waldemar Sługocki, pytany wtedy o tego tweeta, przyznawał: „Mój serdeczny kolega chciał w jakiś sposób wzbudzić emocje”. Jednak podobne tezy stawiał też rzecznik PO Jan Grabiec.
Dzień po tym, 27 lutego, w sieci pojawiły się publikacje o rzekomym potwierdzonym przypadku zakażenia koronawirusem z Chin w Polsce. Stał za nimi m.in. senator Krzysztof Kwiatkowski, który pisał: „Niestety, mamy pierwszy potwierdzony przypadek koronawirusa w Polsce, w Łodzi. Chora przebywa w szpitalu im. Biegańskiego. Na posiedzeniu Senatu omówimy, jak ochronić Polki i Polaków przed tą chorobą”.
Dementował to w rozmowie z portalem tvp.info minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Czytaj także: Platformo, zatrzymaj się, pomyśl. Tak zachowują się hieny #koronawirus
Optymistyczne zapowiedzi wprowadzenia do użycia pierwszych szczepionek przeciwko COVID-19 sprawiły, że coraz częściej w internecie pojawiają się...
zobacz więcej
W sieci pojawiały się także głosy opozycyjnych polityków i dziennikarzy o tym, że Polska nie jest przygotowana na epidemię, a osoba, która uważa, że może być zarażona wirusem z Wuhan, by się zbadać, musi za to zapłacić – około 500 zł.
Gdy 4 marca ostatecznie koronawirus dotarł do Polski, do informacji o pacjencie szybko dotarła z kolei „Gazeta Wyborcza”. W internetowym wydaniu poinformowała, że mężczyzna w przeszłości był działaczem PiS.
Przekazywanie tego typu informacji i łączenie ich z problemem zakażenia nowym wirusem dziwi polityków, publicystów i internautów.
Politycy Platformy Obywatelskiej Marek Sowa i Witold Zembaczyński posłużyli się manipulacją, „wycinając” z wypowiedzi europosła PiS Zdzisława...
zobacz więcej
Poseł Adam Szłapka w połowie marca zeszłego roku (jako rzecznik sztabu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która startowała w wyborach prezydenckich), zamieścił na Twitterze nagranie, na którym prezydent Andrzej Duda mówił o pierwszych przypadkach koronawirusaw Chinach.
Szłapka twierdził jednak, że głowie państwa chodziło o Polskę. „To szokująca informacja” – pisał sensacyjnym tonem. Samo nagranie pochodziło sprzed dwóch miesięcy.
Z sumy małych kłamstw bierze się wielka siła fake news „Faktów” TVN. Po co to robicie? — pyta dziennikarz Marcin Wikło, dziennikarz wPolityce.pl....
zobacz więcej
W dezinformacji swój udział miała także stacja TVN. Na początku kwietnia 2020 r. w serwisie informacyjnym „Fakty” jeden z materiałów zapowiedziano w ten sposób: „Polskie szpitale walczące z koronawirusem powoli się wypełniają, potrzebne kolejne. Zakażony jest co szósty pracownik służby zdrowia. Wirus nie zwalnia”.
W rzeczywistości co szóstym ze wszystkich zakażonych w Polsce był wtedys pracownik służby zdrowia.
Kolejnym przykładem był wykres zaprezentowany także w „Faktach”, który szybko podbił Facebook i Twitter. Internauci udostępniali grafikę z liczbą aktywnych przypadków zakażenia koronawirusem w poszczególnych państwach. Z wykresu wynikało, że w Polsce jest gorsza sytuacja pandemiczna niż we Włoszech czy Hiszpanii. Jakie były fakty?
W mediach pojawił się osobliwy fake news. Dotyczy muralu przedstawiającego twarze w maskach we flagi, rzekomo znajdującego się od 1994 roku na...
zobacz więcej
Fake newsy były problemem nie tylko w polskiej przestrzeni medialnej. Lewicowa włoska gazeta „La Repubblica” twierdziła, że „transport kupionych w Polsce maseczek ochronnych, przeznaczonych dla szpitali w Rzymie i Lacjum, został zatrzymany przez polskie służby celne”. Za włoską gazetą pisała o tym „Rzeczpospolita”.
Portal tvp.info ustalił, że było to kłamstwo. – Rzekome zablokowanie transportu z Polski do Włoch nie miało miejsca – poinformowało polskie MSZ.
W mediach społecznościowych krążyło nagranie ortodoksyjnych żydów spryskiwanych wodą przez służby porządkowe. Materiał był opatrzony antysemickim i rasistowskim podpisem. Sugerował, że wideo nagrano w niemieckim Lipsku najpewniej w związku z epidemią koronawirusa. Jak się okazało, nagranie miało kilka lat i pochodziło z Izraela.