Przedwojenny zawodowy podoficer, w konspiracji dowodził jednym z największych oddziałów partyzanckich na terenie ówczesnego województwa rzeszowskiego. Małżeństwo żołnierzy wyklętych: mjr Antoni Żubryd „Zuch” wraz z żoną Janiną ps. „Janek” zostali zamordowani przez wprowadzonego do ich otoczenia agenta UB Jerzego Vaulina, który w powojennej Polsce zrobił reżyserską karierę. – Żubrydowie od początku byli celem służb cywilnych i wojskowych – mówi portalowi tvp.info historyk Andrzej Romaniak z Muzeum Historycznego w Sanoku.
Po latach zapomnienia lub manipulacji prawda o Żołnierzach Wyklętych wreszcie rozlewa się po Polsce. Powstają muzea pamięci o Niezłomnych, filmy i...
zobacz więcej
Antoni Żubryd urodził się 4 września 1918 r. w rodzinie robotniczej w Sanoku. W 1933 r. rozpoczął naukę w Szkole Podoficerów Piechoty dla Małoletnich w Śremie, którą ukończył w 1936 r., otrzymując przydział wojskowy do 40. Pułku Piechoty Dzieci Lwowskich. Przed wojną dosłużył się stopnia sierżanta zawodowego.
Antoni Żubryd „Zuch” – skazany na śmierć
W czasie wojny aresztowany przez Sowietów na stanowiącym wówczas granicę Sanie, zgodził się na współpracę z sowieckim wywiadem.
–
Traktował tę współpracę jako działalność na rzecz sprawy polskiej. Trzeba podkreślić, że rozpracowywał głównie niemiecki siły zbrojne. Został za to po czerwcu 1941 r. aresztowany przez Gestapo i skazany na karę śmierci – opisuje w rozmowie z portalem tvp.info postać „Zucha” historyk Muzeum Historycznego w Sanoku
Andrzej Romaniak.
Zobacz także: Odwaga I poświęcenie. Jak Wyklęci pobili komunistów
Żubryd zbiegł z miejsca egzekucji jesienią 1943 r. i wrócił do Sanoka, gdzie ukrywał się aż do lata 1944 r., gdy po wejściu Sowietów został zatrudniony w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego na stanowisku oficera śledczego.
Fingował ostre przesłuchania członków podziemia
– Zajmował się głównie volksdeutschami, członkami UPA, ale cały czas, pracując dla Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, współpracował z podziemiem antykomunistycznym. Jak wynika z zeznań aresztowanych członków konspiracji, fingował ostre przesłuchania. To nie uchroniło go jednak przed tym, że znalazł się w kręgu zainteresowania innych funkcjonariuszy. Gdy atmosfera się wokół niego zagęściła, zdezerterował z UBP, uwolnił przy okazji dwóch więźniów – mówi nam Romaniak.
Ekspert z Muzeum Historycznego w Sanoku wskazuje przy tym, że oddział mjr. Antoniego Żubryda był jedną z największych grup partyzanckich i antykomunistycznych na terenie ówczesnego województwa rzeszowskiego. Jego liczebność szacuje się na
120-150 partyzantów, którzy bronili także miejscową ludność przed bojówkami UPA.
Żołnierze wyklęci do końca postanowili walczyć o wolną Polskę i o honor, więc należy im się wielki szacunek – mówi w rozmowie z portalem tvp.info...
zobacz więcej
– Żubryd z żoną Janiną ps. „Janek” od początku byli celem dla służb zarówno cywilnych, czyli Urzędu Bezpieczeństwa, jak i wojskowych – Informacji Wojskowej. W końcu udało się jej wprowadzić do formacji „Zucha” trzech agentów, którzy przyczynili się właściwie do rozbicia oddziału – wskazuje historyk Andrzej Romaniak.
Zdrajca, który kłamał aż do śmierci
– Od września i października 1946 r. często zmieniali swoje zakwaterowanie, ale
Urząd Bezpieczeństwa zdołał wprowadzić w jego otoczenie agenta Jerzego Vaulina, który w odpowiednim momencie zamordował ich strzałami z pistoletu w tył głowy. Do dzisiaj nie wiadomo, gdzie są zwłoki Żubrydów – dodaje rozmówca portalu tvp.info.
Do śmierci w 2015 r. Vaulin, który zrobił karierę jako dziennikarz i filmowiec, twierdził, że działał w samoobronie. Przeczą temu ekspertyzy wykonanych przez bezpiekę fotografii zwłok małżeństwa. Część historyków jest zdania, że w chwili śmierci Janina Żubryd była w ósmym miesiącu ciąży.
Zobacz także: Sylwetki Żołnierzy Wyklętych. Nadal nieodnalezieni
***
W marcu, w soboty o godz. 21.00, TVP Info wyemituje cykl reportaży „Niezłomni”. W każdym z pięciu odcinków wysłuchamy wspomnień rodzin Żołnierzy Wyklętych.
źródło:
portal tvp.info, ipn.gov.pl
#antoni żubryd
#zuch
#janina żubryd
#janek
#żołnierze wyklęci
#andrzej romaniak