
Zła kandydatura na szefa wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej nie może być podstawą do tego, żeby mówić o likwidacji IPN – stwierdził doradca prezydenta Paweł Mucha odnosząc się do słów Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO).
W IPN na temat hajlowania Tomasza Greniucha mało kto chce mówić oficjalnie. Nieoficjalnie historycy Instytutu rozkładają ręce i przyznają, że nie...
zobacz więcej
W poniedziałek prezes IPN Jarosław Szarek poinformował, że dr Tomasz Greniuch złożył rezygnację z funkcji dyrektora wrocławskiego oddziału IPN. Nominacja wzbudziła kontrowersje, media przypominały, że był on w przeszłości działaczem Obozu Narodowo-Radykalnego, a także wykonywał gest nazistowskiego pozdrowienia.
Mucha w PR1 stwierdził, że rezygnacja Greniucha „to była dobra decyzja”. Jego zdaniem nie ulega wątpliwości, że do tego powołania nie powinno w ogóle dojść.
Skomentował też wcześniejszą wypowiedź w mediach wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO). – IPN od dłuższego czasu nie przynosi chluby naszemu państwu – oceniła. – To instytucja czysto polityczna, próbująca napisać inną, nową historię Polski – stwierdziła.
Tomasz Greniuch, prezes Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu, w przeszłości hajlował na demonstracjach Obozu Narodowo-Radykalnego –...
zobacz więcej
– Zła kandydatura na szefa IPN we Wrocławiu i sprawa, która zbudowała wokół tego rozgłos, nie może być podstawą do tego, żeby mówić o likwidacji IPN, którego działalność przez wiele lat jest ogromnie korzystna i pozytywna z perspektywy funkcjonowania państwa polskiego. To jest Instytut Pamięci Narodowej, tak jak sama nazwa wskazuje, on tę pamięć narodową kultywuje – powiedział doradca prezydenta.
Zdaniem Muchy, Kidawa-Błońska swoją wypowiedzią wpisuje się w retorykę PO likwidacji licznych instytucji państwowych. Wskazał na pomysły likwidacji CBA i mediów publicznych. – Uznaję, że kwestia związana z likwidacją IPN, czy zanegowania w ogóle prowadzenia przez Polskę w tym zakresie badań z perspektywy państwowej jest nieracjonalna, żeby nie użyć ostrzejszych słów – dodał Mucha.