Sąd w Mińsku skazał dziennikarki Biełsatu, Kaciarynę Andrejewą i Darię Czulcową, na dwa lata pozbawienia wolności „za organizowanie zamieszek”. Kobiety filmowały protest przeciwko Aleksandrowi Łukaszence.
Prokuratura zażądała dwóch lat pozbawienia wolności dla dziennikarek Biełsatu, Kaciaryny Andrejewej i Darii Czulcowej – informują Radio Swaboda i...
zobacz więcej
Kobiety zostały zatrzymane podczas relacji z rozpędzenia zgromadzenia na mińskim podwórku zwanym Placem Przemian.
Odbył się tam miting upamiętniający jednego z mieszkańców – Ramana Bandarenkę, zakatowanego przez „nieznanych sprawców”, najpewniej przedstawicieli struktur siłowych. W sprawie zabójstwa (śmierci na skutego ciężkiego pobicia) nie wszczęto dotąd sprawy karnej.
Jest to pierwszy proces dziennikarzy w ramach sprawy karnej, wszczętej w związku z protestami na Białorusi. Pierwsza rozprawa odbyła się w ubiegły wtorek.
Obie dziennikarki zostały uznane przez organizacje praw człowieka za więźniarki polityczne. Do ich uwolnienia i zaprzestania prześladowań dziennikarzy na Białorusi wzywały m.in. UE, USA i szereg organizacji zrzeszających dziennikarzy.
Sytuacja na Białorusi wciąż jest nerwowa, a dziennikarze nie mogą swobodnie wykonywać swoich obowiązków. „W 2020 r. reporterów Białsatu...
zobacz więcej
Apel prezydenta Andrzeja Dudy
W związku ze skazaniem dziennikarek telewizji Biełsat prezydent
Andrzej Duda wezwał władze Białorusi do zaprzestania represji przeciwko wolności słowa i prawom obywatelskim. Zaapelował też o amnestię dla obu skazanych.
Jak przekazał minister
Krzysztof Szczerski z Kancelarii Prezydenta, Andrzej Duda polecił też polskim dyplomatom przekazać swój „stanowczy sprzeciw” wobec zatrzymania.
Wezwał również kraje Unii Europejskiej do „solidarnej, konsekwentnej i zdecydowanej odpowiedzi na ten kolejny przejaw tłumienia podstawowych praw i wolności”. Sąd w Mińsku skazał na dwa lata kolonii karnej dwie dziennikarki telewizji „Biełsat”.
Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa były oskarżone o koordynowanie zamieszek białoruskiej opozycji podczas relacjonowania manifestacji.
Kobiety zostały zatrzymane w połowie listopada ubiegłego roku w Mińsku, podczas relacjonowania manifestacji odbywającej się w miejscu pobicia Ramana Bandarenki. Informacje o trwającej demonstracji wysyłały z prywatnego mieszkania na 13. piętrze bloku mieszkalnego. Tam zostały zatrzymane przez milicyjny OMON.
27-letnia Kaciaryna Andrejewa i 23-letnia Daria Czulcowa mają spędzić 2 najbliższe lata w kolonii karnej.
Sąd wydał taki wyrok, jakiego żądał prokurator. Obrońcy praw człowieka uznali dziennikarki za więźniów politycznych.
źródło:
PAP, reuters, IAR
#biełsat
#dziennikarki
#wyrok
#sąd
#białoruś