
Sprzedawca samochodów z Turcji po kradzieży pieniędzy należących do jego szefa postanowił pozbawić go życia. Mężczyzna miał dodać do napoju – który potem wręczył przełożonemu – ślinę osoby chorej na COVID-19. Mężczyźnie postawiono zarzut usiłowania zabójstwa.
Funkcjonariusze z biura szeryfa hrabstwa Wake w stanie Północna Karolina znaleźli ciało w rzece Neuse nieopodal miasta Raleigh. Zwłoki znajdowały...
zobacz więcej
KORONAWIRUS – RAPORT
Właściciel salonu samochodowego – Ibrahim Unverdi – złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Twierdzi, że mężczyzna, który pracował dla niego przez trzy lata – Ramazan Cimen, próbował zarazić go koronawirusem. Wcześniej mężczyzna miał zostać przyłapany na kradzieży pieniędzy. – Rankiem w dniu incydentu zadzwoniłem do niego w sprawie sprzedaży samochodu. Dałem mu 215 tys. lir tureckich (ok. 113 tys. zł). Powiedziałem, żeby zabrał pieniądze do biura. Miał nawet klucz do mojego sejfu, całkowicie mu ufałem – mówił Unverdi.
Mężczyzna jednak zniknął. Gdy Unverdi zdołał się do niego dodzwonić, usłyszał, że pracownik wziął pieniądze, by spłacić swoje długi.
Zobacz także: Rozbitkowie utknęli na wysepce. Przeżyli ponad miesiąc dzięki kokosom
Jeden z pracowników ostrzegł szefa, że Cimen kupił za równowartość ok. 250 zł ślinę od osoby chorej na COVID-19. Przed kradzieżą pieniędzy miał wymieszać ją z napojem szefa, aby się go pozbyć. Jak się okazało Unverdi napoju nie wypił. – Po raz pierwszy słyszę o tak dziwnej technice zabijania. Dzięki Bogu nie zachorowałem – powiedział właściciel salonu samochodowego.
Policjanci ze Skoków (woj. wielkopolskie) poszukują oszusta, który podawał się za ratownika medycznego i jeździł karetką na sygnale. Oszust obrał...
zobacz więcej