Te środki mają być przeznaczone na zdrowie oraz na fundusz ochrony zabytków, to oplata solidarnościowa, która obowiązuje w wielu krajach UE – powiedział w programie „#Jedziemy” rzecznik rządu Piotr Müller. Komentował protest mediów: „Media bez wyboru”.
Rząd pracuje nad wprowadzeniem podatku od reklamy internetowej i konwencjonalnej. W 2022 r. ma to przynieść budżetowi około 800 mln zł, a uzyskane...
zobacz więcej
Anglojęzyczny profil Instytutu Pamięci Narodowej został zablokowany przez pomyłkę – twierdzi Facebook. Wczoraj IPN podał, że portal społecznościowy...
zobacz więcej
– To podatek, oplata która została wprowadzona w wielu krajach UE, Francji, Belgii, innych krajach. Inne kraje UE wprowadziły te daninę, ponieważ mamy sytuacje, że bardzo często cyfrowi giganci i duże firmy unikają opodatkowania – wskazał.
Rzecznik rządu wyjaśnił, że ten podatek, który jest w fazie projektowej zakłada, że będzie on wynosił od 2 do 15 proc.; od tego, jakie będą przychody danej firmy i jaki towar będzie reklamowany. Jak stwierdził, podatek dotknie też Telewizję Polską, która jest dużym graczem medialnym.
– Te środki mają być przeznaczone na zdrowie oraz na fundusz ochrony zabytków, to oplata solidarnościowa, która obowiązuje w wielu krajach UE – zaznaczył. Odnosząc się do protestu mówił, że nie ma się co dziwić, że „każdy chce unikać podatków.
– To są firmy, które przekraczają odpowiednio wysoki próg dochodów, to bardzo zamożne firmy, które stać na to, żeby w sposób solidarny podzielić się swoimi przychodami – mówił dodając, że dziwi go taka forma protestu na takim etapie prac. – Czymś nadzwyczajnym jest to, że duże firmy omijają i nie płacą podatków – wskazał.