
Rząd pracuje nad wprowadzeniem podatku od reklamy internetowej i konwencjonalnej. W 2022 r. ma to przynieść budżetowi około 800 mln zł, a uzyskane środki zasilą w głównej mierze Narodowy Fundusz Zdrowia.
Anglojęzyczny profil Instytutu Pamięci Narodowej został zablokowany przez pomyłkę – twierdzi Facebook. Wczoraj IPN podał, że portal społecznościowy...
zobacz więcej
„Projekt przewiduje pozyskanie dodatkowych środków, które posłużą zapobieganiu długofalowym zdrowotnym, gospodarczym i społecznym skutkom pandemii COVID-19. Ich źródłem będą składki od reklamy w Internecie oraz mediów tradycyjnych.
Składki wzmocnią finanse NFZ, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz nowego funduszu celowego, służącego dofinansowaniu projektów związanych z przemianami w przestrzeni cyfrowej, kulturą i dziedzictwem narodowym” – czytamy na stronie resortu finansów.
Za kilka tygodni zaprezentujemy plan odrodzenia gospodarczego po pandemii – Nowy Polski Ład – powiedział na konferencji prasowej premier Mateusz...
zobacz więcej
Jako kryterium dla internetowych potentatów przyjęto 5-procentową stawkę dla firm, których „globalne przychody sięgają 750 mln euro, a przychody z tytułu reklamy internetowej w Polsce 5 mln euro” – podkreślono.
Resort finansów najwyższymi stawkami składki planuje objąć przychody z reklam towarów szkodliwych dla zdrowia, w tym napojów słodzonych.
– W Unii Europejskiej nazywane jest to podatkiem cyfrowym dla części internetu. (...) Mamy do czynienia z ogromną nierównowagą. Globalne korporacje medialne dominują i mogą jeszcze bardziej dominować poprzez swoją siłę kapitałową – powiedział Mateusz Morawiecki.
Z obowiązku płacenia mają zostać wyłączone najmniejsze media tradycyjne, a wydawcy prasowi zostaną objęci niską stawką do określonego pułapu przychodów.
Rafał Trzaskowski wyraził w Radiu Zet podejrzenie, że pytania, które otrzymuje od słuchaczy w rzeczywistości są pytaniami TVP Info. – To jakaś...
zobacz więcej