RAPORT

Pogarda

Wypij: Porozumienie powinno samodzielnie iść do wyborów

Porozumienie w ostatnich wyborach startowało z list PiS (fot. PAP/D.Delmanowicz)
Porozumienie w ostatnich wyborach startowało z list PiS (fot. PAP/D.Delmanowicz)

Najnowsze

Popularne

Zrobię wszystko, aby w następnych wyborach parlamentarnych Porozumienie wystartowało z własnych list. Bardzo bym chciał, aby nasza partia była na tyle silna, aby mogła to zrobić – powiedział poseł Porozumienia Michał Wypij.

Gowin z opozycją chcieli przejąć władzę? Hołownia: Sprawy były dogadane

Szymon Hołownia odniósł się do tematu rozmów, jakie Jarosław Gowin prowadził wiosną z liderami opozycji. Zdaniem byłego dziennikarza TVN scenariusz...

zobacz więcej

Wypij był pytany w Radiu Plus, czy – odnosząc się do spekulacji politycznych – może zagwarantować, że w kolejnych wyborach parlamentarnych nie wystartuje ze wspólnych list z PSL. Polityk Porozumienia odparł, że pewnie politycy dużo bardziej doświadczeni powiedzieliby „nigdy nie mów takich słów, bo nigdy nie wiesz, jaki scenariusz napisze przyszłość”.

– Gwarantuję, że z całą pewnością koalicja Zjednoczonej Prawicy będzie rządzić dalej, jesteśmy jej lojalnym członkiem. Ja nie widzę siebie w PSL, nie widzę siebie zupełnie po tamtej stronie, tam nie ma poważnych partnerów do rozmowy – mówił Wypij.

Gwarantuję i zapewniam, że zrobię wszystko, żebyśmy wystartowali z własnych list Porozumienia – powiedział poseł.

„Porozumienie to ważny głos na scenie politycznej”


Dopytywany, czy chodzi o to, aby Porozumienie wystawiło własne listy wyborcze, a nie startowało wspólnie z PiS, Wypij odparł: „Bardzo bym chciał, wydaje mi się czymś naturalnym i oczywistym, żeby Porozumienie było na tyle silne, a moim zdaniem jest bardzo ważnym głosem na scenie politycznej Polski, żeby mogło wystawić własne listy”.

Najnowszy sondaż. Wynik PiS zmienił się aż o 3,5 pkt proc.

W polskiej polityce wciąż dużo się dzieje. Najnowszy sondaż pokazuje, że największa grupa wyborców wciąż ufa Prawu i Sprawiedliwości. Spada z kolei...

zobacz więcej

Pod koniec ubiegłego tygodnia nasilił się konflikt w Porozumieniu. Niektórzy działacze partii podnosili, że w październiku zeszłego roku zarząd partii, rozszerzony na wniosek Jarosława Gowina, uzupełniony został niezgodnie ze statutem.

Pojawiły się też opinie, że formalnie kadencja Jarosława Gowina jako szefa Porozumienia skończyła się w kwietniu 2018 r., bo na nadzwyczajnym kongresie Porozumienia jesienią 2017 r. wybrane zostały inne władze partii, ale nie prezes.

Konflikt w Porozumieniu


W ubiegły czwartek pojawiły się informacje, że Adam Bielan został zawieszony w prawach członka Porozumienia, podobnie jak trzech innych działaczy, wobec których skierowano do sądu koleżeńskiego wnioski o wydalenie z ugrupowania. W piątek z kolei poinformowano, że decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan i poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia z powodu wielokrotnego złamania statutu partii. Bielan i część działaczy Porozumienia stoją na stanowisku, że wykluczenie to jest niezgodne właśnie ze statutem partii. Chodzi o to, że kadencja Gowina jako szefa Porozumienia skończyła się trzy lata temu. Bielan twierdzi, że zgodnie ze statutem partii obowiązki prezesa przejmuje szef Konwencji Krajowej Porozumienia, którym jest on.

Większość parlamentarzystów tego ugrupowania udzieliło w oświadczeniu „pełnego poparcia Jarosławowi Gowinowi, jako wybranemu demokratycznie i bez głosów sprzeciwu prezesowi zarządu krajowego partii”.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej