
Tygodnik „Wprost” ujawnił oświadczenie, w którym byłe już działaczki Polski 2050 z woj. warmińsko–mazurskiego zarzucają liderce regionalnej, że mobbingowała liderów powiatu. Z dokumentu wynika, że sprawa mobbingu była zgłaszana władzom centralnym, jednak te – zdaniem byłych działaczek – miały nie reagować.
Nie podstawiam nogi Platformie Obywatelskiej. To jest jak sztafeta. W sztafecie chodzi o to, żeby dobiec do mety, meta jest jedna i wciąż ta sama –...
zobacz więcej
Redakcja „Wprost” dotarła do trzech byłych działaczek ruchu Hołowni, które wyjaśniły, dlaczego postanowiły odejść w Polska 2050. – My po prostu nie chcemy być już kojarzone z tym ruchem. Jak my to mówimy: dobra nie musimy czynić pod żadnym szyldem. Dobro jest w nas, nie na pokaz – powiedziała dziennikarzowi tygodnika jedna z byłych działaczek.
W oświadczeniu przekazanym „Wprost” czytamy, że byli liderzy i działacze z woj. warmińsko-mazurskiego nie wyrażają chęci na dalszą identyfikację ich z ruchem Polska 2050. „Uwierzyliśmy, że wspólnymi siłami, pracując pod hasłem Żółtej Rewolucji, będziemy w stanie zrobić więcej i zmienimy tę Polskę kawałek po kawałku, mając takiego lidera jak Szymon Hołownia” - piszą.
W dalszej części byli działacze i liderzy stwierdzają, że niektórzy z nich zostali odsunięci, a inni „odeszli na znak sprzeciwu wobec działań regionalnej liderki” oraz „wobec braku reakcji ze strony głównego Zarządu Polska 2050". Jak zaznaczają, do władz centralnych wielokrotnie kierowano prośby pomocy.
Czytaj także: Fogiel o słowach Hołowni ws. wyroku TK: Atak na rozum i godność człowieka
„Konflikt, który powstał w naszym województwie, narastał w trakcie kampanii prezydenckiej i ostatecznie 8 najprężniej działających grup wolontariuszy i ich liderów zaprzestało współpracy z liderką regionalną” – piszą byli działacze. Dodają, że podejmowane próby mediacji były „powierzchowne, pozbawione jakiejkolwiek wartości merytorycznej i całkowicie bezskuteczne”.
„Jako ludzie z głębokim poczuciem szacunku do bliźniego, nie wyobrażaliśmy sobie współpracy z liderką regionalną, która mobbingowała liderów powiatu, traktowała wolontariuszy protekcjonalnie i przedmiotowo, np. w zależności od tego kto jaki zawód wykonuje, wyrażała się w sposób niegodny i obraźliwy” – czytamy w oświadczeniu przekazanym „Wprost”.
Joanna Mucha przeszła do zaprzyjaźnionej formacji – oświadczył poseł KO Robert Kropiwnicki, komentując utratę posłanki na rzecz partii Szymona...
zobacz więcej