Traktorzysta z 4 promilami staranował auto. Na pomoc ciągnikiem przyjechał pijany kolega

Pijany traktorzysta zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w nadjeżdżające auto – mówi portalowi tvp.info mł. asp. Karol Macek z KMP w Kielcach. Okazało się, że mężczyzna ma prawie 4 promile alkoholu w organizmie. Wkrótce na miejsce z pomocą przyjechał ciągnikiem jego kolega. Za wielokrotną jazdę „na podwójnym gazie” miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz 0,3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Kolizja wydarzyła się w czwartek, po godzinie 16.30 w Piekoszowie. Dyżurnego zaalarmował poszkodowany kierowca peugeota. W jego auto uderzył ciągnik rolniczy, który zjechał ze swojego pasa ruchu.

– Prowadzący traktor 45-latek ledwo trzymał się na nogach i nie umiał odpowiedzieć na zadawane przez policjantów pytania – wyjaśnia mł. as. Macek i wskazuje, że trudno było dokładnie ustalić, skąd jechał i dokąd zmierzał pijany kierowca, który wydmuchał ponad 3,7 promila.

Gdy policjanci wykonywali swoje zadania, na miejsce wypadku przyjechał drugi ciągnik. Za kierownicą siedział znany funkcjonariuszom 41-latek. Za wielokrotną jazdę po alkoholu miał dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Okazało się, że i tym razem wsiadł po „spożyciu”. Miał 0,3 promila. – Czyli dokładnie tyle, ile pierwszemu z mężczyzn „zabrakło” do przekroczenia skali alkomatu – zauważają policjanci. Traktorzysta wyjaśnił, że przyjechał, by pomóc starszemu koledze. Teraz ich los jest w rękach sądu.

#policja #wypadek #pijany kierowca #traktor