
Stołeczni policjanci zatrzymali czworo nastolatków, którzy w parku w Warszawie skatowali 16-latka. Dotkliwie go pobili i podduszali foliową reklamówką. Chcieli w ten sposób zemścić się za „mówienie rzeczy, które im się nie podobały”. Okazało się, że pomylili człowieka.
Policjanci z warszawskiego Mokotowa poszukują sprawcy pobicia starszego mężczyzny. Do incydentu doszło w sklepie. Pokrzywdzony zwrócił uwagę...
zobacz więcej
Do tego zdarzenia doszło w okolicach stawu w Parku Arkadia na Mokotowie. 16-latek został tam zwabiony przez przyszłych oprawców. Dwóch 16-latków, 14-latek i 15-latka pobili chłopaka, bo według nich miał mówić na nich rzeczy, które im się nie spodobały.
Bili go pięściami po twarzy i ciele, kopali po brzuchu, grozili, że zabiją.
– W trakcie pastwienia się nad nim zakładali mu na głowę foliową torbę i obwiązywali wokół szyi, odcinając dopływ powietrza, obserwowali, jak się dusi. Później zdejmowali na chwilę, aby złapał powietrza i znowu zakładali, kopiąc go po brzuchu. Chłopiec o mało nie stracił życia – relacjonuje podkom. Robert Koniuszy.
Później ukradli mu pałkę teleskopową, chusteczki, gumy do życia i tak go zostawili. Dopiero później zorientowali się, że ich ofiara to niewłaściwy człowiek. Nic jednak z tym nie zrobili.