
My tak naprawdę też nie walczymy o Polskę, każdy o siebie. Pamiętajcie, że każdy przedsiębiorca walczy o siebie, bo to jest najważniejsze – mówił jeden z działaczy partii Korwin podczas spotkania w Głogówku, którego celem miało być wsparcie w otwieraniu biznesów mimo obostrzeń.
Natychmiast porobiliśmy z góry wszelkie możliwe zakupy i wypłaciliśmy pensje na tyle, na ile pozwalało prawo – do końca roku; bylibyśmy idiotami,...
zobacz więcej
Wydarzenie miało miejsce kilka dni temu w Głogówku na Opolszczyźnie. Wzięło w nim udział siedem osób. Wydarzenie zostało też utworzone na Facebooku. Tam wzięcie udziału zadeklarowały dwie osoby.
Spotkanie zorganizowali działacze okręgu opolskiego partii Korwin. Celem, jak mówili, było wsparcie sprzeciwu przedsiębiorców, którzy otwierają lokale mimo obostrzeń epidemicznych. – Zachęcamy, byśmy nie bali się rządu i otwierali biznesy – mówił jeden z uczestników wydarzenia.
Jeden ze spacerujących tam mężczyzn zwrócił im uwagę, że mają ze sobą flagi Polski. – Wszystkie te flagi, na to się nie zgadzam – skomentował.
Nie wiadomo, co mówił dalej, bo nie wyłapały tego mikrofony. Kiedy mężczyzna odszedł, lider spotkania mówił, że ten pan „nie walczył o Polskę ani o inną, że tak powiem, narodowość”.
–My tak naprawdę też nie walczymy (o Polskę – przyp. red.) – każdy o siebie. Pamiętajcie, że każdy przedsiębiorca walczy o siebie, bo to jest najważniejsze, żeby przetrwać ten biznes. Bo jak nie będziemy mogli pracować, nie będziemy mogli walczyć o siebie, to nas nie będzie; to jest najważniejsze – wyjaśnił.
Oto tzw wolnościowcy z partii KORWIN w Opolu: „Nie walczymy o Polskę, walczymy każdy o siebie”. Zdjęli polskie flagi, bo jakiś przechodzień im zwrócił uwagę. Trzeba było od razu założyć ���� jak tak się wstydzicie ���� pic.twitter.com/dTXSqgo1VX
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) January 26, 2021
Prawdziwi wolnościowcy ... wolni od wszystkiego https://t.co/NlD8qH2XFR
— Piotr Spychalski (@SpychalskiPiotr) January 26, 2021