
Mam ogromny żal do Grzegorza Schetyny za reanimowanie polityków o postkomunistycznych korzeniach. Wśród nich ludzi pokroju Leszka Millera czy Włodzimierza Cimoszewicza, pełniących dziś rolę polskich europosłów. Obecnie zbieramy przykre tego owoce. Wprowadzeni przez lidera Platformy Obywatelskiej ekskomuniści, wnieśli na powrót do przestrzeni publicznej kłamliwe, najbardziej obrzydliwe metody walki politycznej. Nie mają – podobnie jak w czasach PRL– żadnych zahamowań w stosowaniu strategii walki politycznej przy użyciu manipulacji, agresji i kłamstw. Jak dawniej ich ulubionym narzędziem jest oczernianie swoich przeciwników, poprzez przypisywanie im najgorszych czynów i intencji.
Donald Tusk mógłby zaangażować się w zbudowanie konstrukcji współpracy opozycji, która da jej zwycięstwo w wyborach 2023 r. – ocenia Grzegorz...
zobacz więcej
Grzegorz Schetyna, owładnięty nienawiścią do PiS, założył fałszywie, że połączenie wszystkich sił opozycyjnych w wyborach do Europarlamentu wiosną 2019 roku zapewni odniesienie zwycięstwa nad rządzącym obozem Zjednoczonej Prawicy.
Michał Kobosko, przewodniczący Polski 2050 Szymona Hołowni zdradził tvp.info, że jego ugrupowanie negocjuje transfer z około 10 kolejnymi...
zobacz więcej
Były premier, a obecnie europoseł SLD Leszek Miller poinformował, że zaszczepił się przeciw COVID-19. Informacja wywołała burzę na Twitterze z...
zobacz więcej
Po kilku dniach spuścił nieco z tonu, opowiadając bajeczkę, w której potraktował Polaków jak przedszkolaków . Snuł więc historię o tym, jak to zadzwonił do szpitala w sprawie leków. Nie wiemy, czy załatwił sobie leki. Za to mamy mu wierzyć, że przy tej okazji dowiedział się, że może zostać zaszczepiony. A ponieważ kocha żonę, zapytał zapewne o możliwość zaszczepienia małżonki.
Kto jest liderem polskiej opozycji parlamentarnej? Z nowego sondażu wynika, że na podium znaleźli się dwaj politycy Platformy Obywatelskiej i...
zobacz więcej
Tak może postąpiłby człowiek, mający poczucie kłopotliwości swojej sytuacji. Ale nie postkomunista, który nie wie, co to wstyd. Nie zna granic przyzwoitości. I ma poczucie bezkarności.
To mu zapewniała przynależność do najwyższych struktur władz partii. Był poza zasięgiem społecznej sprawiedliwości także w III RP, dzięki układom zawartym przy Okrągłym Stole. Wie, że i dziś może bezkarnie wypowiadać najcięższe oskarżenia, bo nie poniesie żadnych konsekwencji. Ani prawnych, ani politycznych. Co najwyżej ktoś się obruszy. Może ktoś pomyśli, że trzeba mieć niezwykły tupet i wiele bezczelności, by takie oskarżenia wysuwać. I na tym się skończy. – Najważniejsze, że znajdą się tacy, którzy uwierzą, że to, co mówię jest prawdą – kalkuluje Leszek Miller.
Zobacz także:
Ucieczka Muchy, portrety Woźniaka, prawo Trzaskowskiego
Oskarżył więc, że w szpitalach Ministerstwa Obrony Narodowej na ul. Szaserów oraz MSWiA na Wołoskiej zostali zaszczepieni członkowie rządu.
Jego zuchwały atak zawiera wszystkie elementy nikczemności, w którym chce powiedzieć: – „Nie tylko ja zaszczepiłem się poza kolejką. Zobaczcie, inni też to robią. I to kto!
Szkoda, że nie można prawnie dobrać się do skóry takiego ohydnego kłamcy. Immunitet i inne przeszkody, sprawiłyby, że w najlepszym przypadku finał miałby miejsce za kilka lat. Tylko strony sporu pamiętałyby jeszcze, o co chodzi. I z tego korzysta ideowy potomek komunistów.
– Widzi pan, panie Schetyna, co pan narobił…