Chińska telewizja CCTV opublikowała nagranie przedstawiające moment, w którym po blisko dwóch tygodniach akcji ratowniczej z szybu wyciągano pierwszego z górników. Był skrajnie wyczerpany i został przewieziony do szpitala – podano.
Policja w południowoafrykańskiej prowincji Wolne Państwo wszczęła dochodzenie po odkryciu siedmiu ciał w szybie kopalni Kopanang w miejscowości...
zobacz więcej
Państwowa telewizja CCTV opublikowała nagranie przedstawiające moment, w którym po blisko dwóch tygodniach akcji ratowniczej z szybu wyciągano pierwszego z górników. Był skrajnie wyczerpany i został przewieziony do szpitala – podano.
W ciągu następnych kilku godzin ratownicy wydostali kolejnych górników, którzy byli uwięzieni w dwóch sekcjach kopalni. Do niedzieli po południu czasu miejscowego na powierzchni znalazło się wszystkich jedenastu, z którymi ratownikom udało się wcześniej nawiązać kontakt.
Co z pozostałymi górnikami?
Miejscowi urzędnicy oceniali do niedawna, że górnicy będą musieli czekać na ratunek nawet piętnaście kolejnych dni, ponieważ drogę wyjścia blokowała masywna przeszkoda. W niedzielę rano przeszkoda „nagle spadła na dno szybu”, co umożliwiło przyspieszenie działań – podał państwowy dziennik „Global Times”.
W chwili wybuchu w kopalni Hushan w pobliżu miasta Yantai w Szantungu
na głębokości około 600 metrów pracowały łącznie 22 osoby. Dziesięć z nich wciąż uznawanych jest za zaginione, a o jednej wiadomo, że zmarła. W akcji ratunkowej uczestniczy ponad 600 osób.
Nie jest obecnie jasne, kiedy ekipa ratownicza dotrze do tej sekcji kopalni, w której, jak się podejrzewa, mogą przebywać zaginieni.
Chińskie kopalnie należą do najniebezpieczniejszych na świecie, ale w ostatnich latach odnotowano spadek liczby wypadków i ofiar śmiertelnych. W 2020 roku
w Chinach doszło do 573 wypadków związanych z kopalniami – wynika z danych Państwowego Urzędu Bezpieczeństwa Kopalni.
źródło:

pap
#chiny
#górnicy
#wypadek w kopalni
#akcja ratunkowa