
Gdyby to dziś do redakcji „Newsweeka” wparowali agenci, wyrywając komputer Lisowi, to Polska spadłaby na samo dno rankingu wolności prasy – napisał Robert Mazurek, komentując w dzienniku „Rzeczpospolita” skazanie byłego dziennikarza „Wprost” Michała Majewskiego za ochronę źródeł.
Ja wiele filmów zrobiłem, dotykałem najważniejszych spraw kryminalnych w tym kraju, ale po raz pierwszy mam poczucie zagrożenia, fizyczne poczucie...
zobacz więcej
Majewski został prawomocnie skazany za przeszkadzanie ABW w czasie akcji w redakcji „Wprost” w 2014 r., gdy służby chciały odebrać komputery dziennikarzy pracujących nad aferą taśmową.
Wyrok w tej sprawie zapadł już w lutym 2020 r. w warszawskim Sądzie Rejonowym, który skazał Majewskiego z artykułu 224 Kodeksu karnego, paragraf 2. Mówi on o tym, że „podlega karze ten, kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej”. We wtorek Michał Majewski poinformował, że wyrok uległ uprawomocnieniu.