
Trzech ukraińskich policjantów zostało rannych podczas szturmu na dom miejscowości Domanivka w rejonie Mykołowa na Ukrainie. Schronił się tam 36-letni mężczyzna, który wcześniej odciął ojcu nos, usta i penisa. Napastnik miał w domu broń oraz materiały wybuchowe, a przy sobie zdalny detonator do min-pułapek.
Po jednej z ulic Odessy spacerował we środę mężczyzna z obciętą głową w rękach i owinięty ludzkimi wnętrznościami. Po zatrzymaniu okazało się, że...
zobacz więcej
Mężczyzna dopuścił się ataku na ojca 20 stycznia - pisze portal Ukraińska Prawda. Ranny 55-latek zdołał dotrzeć do swojej siostry i poprosić o pomoc. Trafił do szpitala.
Następnego dnia do domu napastnika przybyli śledczy. Kiedy policjanci próbowali wejść do budynku, mężczyzna otworzył do nich ogień. Udało mu się zranić trzech. Do akcji wkroczyli więc funkcjonariusze jednostki specjalnej KORD, którzy obezwładnili gospodarza. Mężczyzna miał na sobie kamizelkę kuloodporną i detonator do zdalnego odpalenia min-pułapek, zainstalowanych w domu.
Podczas przeszukania znaleziono wspomniane ładunki wybuchowe oraz inne podobne materiały, noktowizor, broń i amunicję.