
Na profilu twitterowym @TVN24Newsroom pojawił się wpis o „błędnym przytoczeniu wypowiedzi ministra Michała Dworczyka”. Chodziło o liczbę osób, dla których Polska ma zagwarantowane szczepionki na COVID-19 do końca marca. Profil ma 2,7 tys. obserwujących. Ponad pięćset razy mniej niż profil główny @tvn24 (1,4 mln). W piątkowe popołudnie sprostowania nie znaleźliśmy także na głównych stronach portali tvn.pl i tvn24.pl.
Administrator @TVN24Newsroom – konta, na którym w ciągu ostatnich sześciu miesięcy pojawiło się pięć tweetów – podał prawdziwą liczbę osób, które – jak informował pełnomocnik ds. szczepień, minister Michał Dworczyk, na pewno zostaną zaszczepione w pierwszym kwartale. Ale nie odpowiadał na pytania o szczegóły „błędu”.
A jak była ta błędna, którą przytoczyliście?
— Grzegorz Kuczynski (@KuczynskiG) January 22, 2021
Internauci zwrócili uwagę na ograniczony zasięg sprostowania.A ile pokazano? Kłamiecie z przyzwyczajenia.
— Ryszard ���� (@RyszardRzepko) January 22, 2021
Oj tam oj tam... Ważne, że wasi oglądacze łyknęli, to co im podaliście na pasku��
— Wi Łomozik (@WiLobuzik) January 22, 2021
Ważne że przepraszacie za błędy które naprawdę każdemu się zdarzają ;)
— PolecamTV (@PolecamTV) January 22, 2021
Tylko szkoda że przepraszacie tylko w mediach społecznościowych a nie chociaż by na pasku na antenie.
Kilka dni wcześniej jeden z producentów szczepionek, firma Pfizer, ogłosiła, że przez pewien czas będzie do krajów UE dostarczała mniej dawek niż jej władze uzgodniły z Komisją Europejską. Z kolei więcej szczepionek ma docierać do Niemiec, które łamiąc zasadę solidarności, zamówiły więcej dawek poza ustaleniami wspólnotowymi.Dlaczego przeprosin nie uwzględnia na belce
— ARROW��:لقطة:鏡頭 ���� (@PIETRO_V_VOLPI) January 22, 2021