
„Pamiętacie Państwo, jak szybko podmieniono pierwotną nazwę z »chińskiego wirusa« na COVID-19? Możliwe, że słusznie” – pisze w portalu wpolityce.pl Michał Karnowski, dziennikarz i publicysta. Zwraca uwagę, z jak wielkim oburzeniem świat przyjął pierwotne określenie koronawirusa.
Brytyjska mutacja koronawirusa prawdopodobnie została potwierdzona w Polsce. Taką informację przekazało Laboratorium genXone. Zakażony jest...
zobacz więcej
KORONAWIRUS – RAPORT
„Spróbujmy nie ulegać tym manipulacjom, które są tak bezczelne, że aż obezwładniające. Bo pamiętacie Państwo, jak szybko podmieniono pierwotną nazwę? Na pewno straszliwie atakowano Donalda Trumpa, gdy to chińskie pochodzenie podkreślał, mówiąc wielokrotnie np. o »chińskiej pladze«” – dodaje.
Karnowski podkreśla, że przymiotnik chiński był uważany za stygmatyzujący, ale „angielska mutacja koranowirusa czy jego południowoafrykańska odmiana” nie budzi już słowotwórczych wątpliwości.
„Czy za chwilę może doczekamy się jeszcze czegoś ze słowem »polska« – jak to zrobiono z niemieckimi obozami mordu? Naprawdę, nie dajmy się manipulować. Język też tworzy rzeczywistość” – kończy.