Wykryte odmiany nie powodują cięższego przebiegu Covid-19. Na świecie narasta obawa przed nowym wariantem koronawirusa odpowiedzialnym za duży wzrost zakażeń w Wielkiej Brytanii. Rozprzestrzenia się także inny wariant SARS-CoV-2, po raz pierwszy wykryty w RPA. Kolejny odkryto w Brazylii. Według ekspertów nowe odmiany wydają się bardziej zakaźne, ale nie powodują cięższego przebiegu COVID-19. <b><a href="https://www.tvp.info/46446568/koronawirus-mapy-statystyki-porady" target="_blank">KORONAWIRUS – RAPORT</b> </a> <Br><Br>Minister zdrowia Wielkiej Brytanii Matt Hancock poinformował 14 grudnia 2020 r. o pojawieniu się w tym kraju nowego wariantu koronawirusa, który przyczynił się do <b>gwałtownego wzrostu zakażeń w południowo-wschodniej Anglii</b>. Późniejsze analizy wykazały, że odmiana opisywana jako VOC-202012/01 lub B.1.1.7 była obecna w Wielkiej Brytanii już we wrześniu.<br/> <br/> <h2>Nowa mutacja koronawirusa</h2> <br> W opinii większości ekspertów nowy wariant, czyli odmiana koronawirusa z określonym układem mutacji w jego kodzie genetycznym, jest bardziej zaraźliwy, ale nie powoduje cięższego przebiegu choroby ani większej śmiertelności. Naukowcy podkreślają, że konieczne jest przeprowadzenie dalszych badań, a kategoryczne sądy na temat nowej odmiany są przedwczesne i obarczone pewną dozą niepewności. <br/> <br/> Średnia dzienna liczba diagnozowanych w Wielkiej Brytanii infekcji wzrosła z 30 tys. w połowie grudnia do blisko 60 tys. na początku tego roku. W Anglii, Szkocji, Irlandii Północnej i Walii wprowadzono kolejną kwarantannę, m.in. zakazującą wychodzenia z domu bez uzasadnionej potrzeby. Pod koniec grudnia państwa na całym świecie zaczęły ograniczać możliwość przyjazdu z Wielkiej Brytanii. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Brytyjski premier Boris Johnson mówił, uzasadniając nowe ograniczenia, że wariant B.1.1.7 przenosi się o 70 proc. szybciej niż dotychczasowa odmiana. Według późniejszej analizy rządowej agencji Public Health England (PHE), nowy wariant jest 30 do 50 proc. bardziej zaraźliwy.Jak pokazuje strona GISAID, zbierająca globalne dane o genomie koronawirusa, zakażenia wariantem B.1.1.7 zostały już zdiagnozowane w 55 krajach świata, docierając do większość państw europejskich, a także m.in. do USA, Kanady, Brazylii, Australii i Indii. W większości są to pojedyncze przypadki, najprawdopodobniej związane z osobami, które podróżowały do Wielkiej Brytanii. <Br><Br> W 17 krajach wykryto lokalne transmisje. W samej Wielkiej Brytanii obecność nowego wariantu wykryto w ponad 16,8 tys. zsekwencjonowanych próbkach, w kolejnej na liście Danii – w 192, w Holandii – w 95. <br/> <br/> W większości państw świata sekwencjonowanie kodu genetycznego pobranych od zakażonych próbek obejmuje bardzo niewielką część ogólnej liczby zainfekowanych, przez co dane GISAID są niepełne. Wiedza o genomie koronawirusa pozwala jednak określić rozpowszechnienie konkretnego wariantu na danym obszarze i drogi, jakimi jest przenoszony.<br/> <br/> <h2>Kolejne kraje zaostrzają restrykcje</h2> <br> Władze sanitarne Irlandii poinformowały na początku minionego tygodnia po przebadaniu 92 próbek pobranych od pacjentów, że wariant B.1.1.7 odpowiada już za <b>45 proc. zakażeń</b>. Według specjalistów w ciągu czterech, pięciu tygodni stanie się dominującą odmianą koronawirusa w Danii. <Br><Br> Badania prowadzone w Anglii pokazują, że już w połowie grudnia nowym wariantem w Londynie zakażały się niemal dwie trzecie wszystkich zainfekowanych, czyli na tym obszarze już wówczas była to główna odmiana wirusa.Władze Republiki Południowej Afryki poinformowały 18 grudnia o wykryciu kolejnego wariantu wirusa SARS-CoV-2, który jest teraz opisywany jako <b>501.V2 lub B.1.351</b>. Według bazy GISAID odmianę po raz pierwszy zsekwencjonowano w październiku, a zdiagnozowano ją już w 22 krajach świata, w pięciu z nich doszło do lokalnych transmisji. <Br><Br> Najwięcej zakażeń odnotowano w RPA, później w Wielkiej Brytanii; infekcje tą odmianą stwierdzono też w kilku innych państwach afrykańskich i europejskich oraz m.in. w Kanadzie, Japonii i Australii.<br/> <br/> <h2>Sytuacja w RPA</h2> <br> Według służb medycznych RPA 501.V2 rozprzestrzenia się szybciej niż dotychczasowa odmiana i odpowiada już za większość nowych infekcji w tym kraju. RPA jest najbardziej dotkniętym pandemią państwem Afryki. Koronawirusem zakaziło się tam ponad 1,3 mln osób, z których ponad 37 tys. zmarło. <Br><Br> Podobnie jak w wypadku Wielkiej Brytanii, wiele krajów świata ograniczyło możliwość wjazdu na swoje terytorium osób przybywających z tego kraju, m.in. zawieszając bezpośrednie loty z RPA. <br/> <br/> Zobacz także: <a href="https://www.tvp.info/51854613/Pandemia koronawirusa, szczepiona, Polska. Kto nie może zaszczepić się przeciwko COVID-19? | TVP Info - tvp.info"> <b>Pandemia koronawirusa. „Rzadkie są sytuacje, gdy nie możemy zaszczepić”</b></a><br/> <br/> W niedzielę 10 stycznia władze Japonii poinformowały o <b> wykryciu nowego wariantu koronawirusa u czworga podróżnych</b> przybyłych ze stanu Amazonas w północno-zachodniej Brazylii. Na nowo zdiagnozowany wariant składa się m.in. mutacja N501Y, obecna też w odmianach szerzących się w Wielkiej Brytanii i w RPA.Według ekspertów, ta zmiana genetyczna może powodować, że wirus będzie się łatwiej rozprzestrzeniać między ludźmi. W tym wariancie, podobnie jak w odmianie z RPA, obecna jest również mutacja E484K, która zdaniem specjalistów może potencjalnie negatywnie wpłynąć na działanie szczepionek przeciwko COVID-19. <br><Br> Japońskie władze sanitarne przekazały, że ta nowa odmiana związana jest z wariantem opisywanym jako <b>B.1.1.248</b>, który także w styczniu został zsekwencjonowany w samej Brazylii. Niektóre państwa, w tym Włochy i Wielka Brytania ograniczyły w związku z tym możliwość przyjazdów z Brazylii. <br><Br> Władze brytyjskie poinformowały także o odnotowaniu zakażeń wariantem pochodzącym z Brazylii, jednak zaznaczyły, że nie chodzi o tę odmianę, która pojawiła się w Japonii. <Br><Br> <h2>Jaka skuteczność szczepionek na COVID-19?</h2> <br> Nowe warianty koronawirusa budzą obawy o skuteczność wprowadzonych już do użytku i wciąż opracowywanych <b> szczepionek na COVID-19</b>. Jak ogłosił 8 stycznia koncern Pfizer, badania potwierdziły, że jego szczepionka jest skuteczna wobec koronawirusa z mutacją N501Y. Nie przebadano jednak jeszcze wpływu mutacji E484K na działanie szczepionki. <br/> <br/> Ekspert w dziedzinie biologii medycznej z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu <b>dr hab. Piotr Rzymski</b> powiedział, że chociaż potrzebne są dalsze badania, jest szansa, że szczepionki będą tak samo skuteczne wobec nowych wariantów SARS-CoV-2. Eksper, wyjaśnił, że zmiany w genomie wirusa są stosunkowo niewielkie, a gdyby w sposób znaczący wpłynęły na działanie szczepionek, technologia mRNA (na której opierają się preparaty Pfizera/BioNTechu i Moderny) pozwoliłaby bardzo szybko stworzyć jej nową wersję. – BioNTech potrzebuje na to zaledwie sześciu tygodni – zaznaczył Rzymski. <br/> <br/><img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />