
6,5 mln zł kosztował system mikroskopii wysokorozdzielczej kupiony przez Wydział Biotechnologii Uniwersytetu Wrocławskiego. To jedyny taki sprzęt w Polsce. Dzięki urządzeniu można na przykład obejrzeć pojedyncze molekuły ludzkiego włosa. Ma służyć badaczom różnych dyscyplin: biotechnologom, biologom, chemikom, fizykom. – Cacuszko – mówią biotechnolodzy z UWr.
Dzieci w Polsce jedzą najwięcej cukru w Europie. Te poniżej 10. roku życia aż 95 g dziennie, czyli 19 łyżeczek – zwrócili uwagę w komunikacie...
zobacz więcej
System mikroskopii wysokorozdzielczej, kupiony przez Wydział Biotechnologii Uniwersytetu Wrocławskiego, to jedyne takie urządzenie w Polsce i jedno ze 160 na świecie. Przedstawiciele wrocławskiej uczelni podkreślają, że sprzęt udało się kupić dzięki temu, że Uniwersytet Wrocławski należy do grona 10 polskich uczelni badawczych. Urządzenie warte 6,5 mln zł kupiono w ramach uniwersyteckiego projektu Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza (IDUB), finansowanego przez resort nauki.
Aby zainstalować nowy sprzęt, musiano przygotować specjalne pomieszczenie o powierzchni 30 metrów kwadratowych. Dziekan Wydziału Biotechnologii prof. Dorota Nowak podkreśliła, że zakupiony system mikroskopii wysokorozdzielczej pozwoli wydziałowi mierzyć się „biotechnologiczną konkurencją z całego świata”. – Jesteśmy wydziałem mocno ukierunkowanym na badania naukowe, zatrudniamy 76 nauczycieli akademickich i prowadzimy na wydziale 70 projektów. To bardzo dużo, aby jednak zdobywać nowe granty badawcze musimy wyprzedzać innych, nie wystarczy wyróżniająca kategoria naukowa A+ – powiedziała prof. Nowak.
Dr hab. Aleksander Czogalla, naukowiec, który jako jeden z pierwszych używał nowego sprzęt, wskazał, że zwykle, aby podświetlić preparaty mikroskopowe używa się światła słonecznego lub sztucznego oświetlenia lampowego. – Nasze urządzenie do tego celu wysyła wiązki laserów, które potem wyłapują specjalne detektory. Do tego jest wyposażone w moduł, który przypomina inkubator. Dzięki niemu możemy obserwować komórki żywe, co z kolei ma niebagatelne znaczenie dla badań biologów – powiedział naukowiec.
Dr Michał Majkowski, operator mikroskopu, specjalnie zatrudniony na Uniwersytecie Wrocławskim, by pomagał innym naukowcom w użytkowaniu urządzenia, tłumaczy możliwości nowego sprzętu na przykładzie obserwacji ludzkiego włosa. – Ludzki włos pod mikroskopem przypomina rurkę z wypustkami. To każdy z nas widział na lekcjach biologii. Ale nasze urządzenie pokazuje nie rurkę, ale, uwaga, pojedyncze molekuły tego włosa. To są niesamowite obrazy i niesamowite możliwości dla naukowców – wskazał