Postawę bratanka przywódcy Trzeciej Rzeszy cechował oportunizm. Początek 1944 r. Amerykański oficer Gale K. Hess witał właśnie nowego rekruta, który zaciągnął się do US Navy: „Dobrze pana widzieć, panie Hitler”. Tym rekrutem był 33-letni William Patrick, bratanek Adolfa Hitlera. To niecodzienne wydarzenie nie mogło ujść uwadze amerykańskim mediom. „<strong>Hitler i Hess jednoczą siły w walce przeciwko… Hitlerowi i Hessowi</strong>” – brzmiał sensacyjny nagłówek, który pojawił się na pierwszych stronach najbardziej poczytnych tytułów. 9 lutego 1944 r. waszyngtońska agencja Exchange opublikowała krótką informację prasową dotyczącą relacji rodzinnych Williama Patricka i przywódcy Trzeciej Rzeszy: <br /><br /> „Pierwotnie był obywatelem brytyjskim i pochodził z Liverpoolu. Jego ojciec, Alois Hitler Jr., brat przyrodni <b><a href="https://www.tvp.info/tag?tag=adolf%20hitler" target="_self">Adolfa Hitlera</a>,</b> pochodzi z Wiednia, podczas gdy matka urodziła się w Dublinie. Alois Hitler żyje obecnie w Berlinie, gdzie kilka lat temu otworzył w zachodniej części miasta restaurację”. <br /><br /> Jakie motywy pchnęły bratanka dyktatora do walki po przeciwnej stronie konfliktu? Sam William twierdził, że kierowały nim wyłącznie względy moralne, chęć walki z totalitaryzmem. Studiując jego życiorys szybko można jednak dojść do wniosku, że nie był on tak krystaliczną postacią, za jaką chciał uchodzić w amerykańskim społeczeństwie. Głoszone przez niego hasła o umiłowaniu wolności i demokracji były tak naprawdę próbą zdobycia rozgłosu oraz… <strong>odegrania się na stryju</strong>. <br /><br /> <h2>Konflikt rodzinny</h2><br /> Urodzony w 1911 r. William Hitler wychowywał się bez ojca. Gdy chłopiec skończył 3 lata, Alois porzucił swoją rodzinę i wrócił do Niemiec. Przyrodni brat przyszłego Führera imał się tam różnych prac zarobkowych, a po zakończeniu I wojny światowej poślubił inną kobietę. Dorosły syn odwiedził go potem na krótko w ostatnich latach istnienia Republiki Weimarskiej. <br /><br /> William zawitał w Niemczech ponownie w 1933 r. Stało się to w momencie, gdy jego stryj Adolf został wybrany na kanclerza Niemiec. Bratanek Hitlera liczył, że nazwisko pozwoli mu otrzymać ciekawą synekurę. Brylował odtąd na przyjęciach u elit z nazistowskiego świecznika i chętnie udzielał wywiadów.<div><br /></div><div><b>Czytaj także: <a href="https://www.tvp.info/51616762/czlowiek-roku-tygodnika-time-82-lata-temu-tytul-otrzymal-adolf-hitler" target="_self">Dlaczego tygodnik „Time” wybrał Adolfa Hitlera Człowiekiem Roku</b> <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> </div>– Jestem jedynym prawowitym potomkiem Hitlerów – stwierdził w rozmowie z dziennikarzem brytyjskiego „Daily Express”. Przekonywał też, że opuścił Anglię, ponieważ czuł, że jego miejsce znajduje się właśnie w Niemczech. Sławny stryj nie zamierzał jednak faworyzować go z powodu powiązań rodzinnych. „<strong>Nikt z rodziny nie będzie się wspinał na szczyt po moich plecach</strong>” – miał kiedyś powiedzieć. <br /><br /> William zaczął wkrótce korespondować ze stryjem, przyjmując w międzyczasie posadę w fabryce Opla. Gdy do młodego Hitlera dotarło, że wódz Trzeciej Rzeszy nie chce mu pomóc, postanowił uciec się do szantażu. W kolejnych listach zagroził, że ujawni wstydliwe rodzinne sekrety, chyba że jego „osobista sytuacja” ulegnie poprawie.<br /><br /> <h2>William sprzedaje plotki o Adolfie</h2><br /> Stryj szybko dał krnąbrnemu bratankowi do zrozumienia, że nie da się zastraszyć. Niedługo potem złożył mu propozycję: obiecał Williamowi lepszą pracę w zamian za zrzeczenie się przez niego brytyjskiego obywatelstwa. Bratanek Führera wyczuł, że może to być zasadzka (stryj mógłby go wtedy zabić, bez obaw o reakcję władz Wielkiej Brytanii). <br /><br /> W 1938 r. William wrócił do Londynu, gdzie napisał dla magazynu „Look” artykuł pt. „Dlaczego nienawidzę swojego wuja”. Bratanek Hitlera opisał swoją historię w 16 krótkich punktach, podając jako jeden z powodów awersji do stryja Adolfa głośną śmierć Geli Raubal:<br /><br /> „Kiedy odwiedziłem Berlin w 1931 roku, rodzina miała kłopoty. Geli Raubal, córka siostry Hitlera i mojego ojca, popełniła wtedy samobójstwo. Wszyscy wiedzieli, że łączyły ich intymne stosunki i spodziewała się jego dziecka – ten ostatni fakt rozwścieczył Hitlera. Przy jej ciele znaleziono jego rewolwer”.<br /><br /> Tuż przed publikacją tekstu spróbował po raz ostatni przekonać Führera do zmiany zdania – tym razem groził mu, że <strong>przekaże mediom informacje o jego domniemanym żydowskim pochodzeniu</strong>. <div><br /></div><div><b>Czytaj także: <a href="https://www.tvp.info/49113330/81-lat-temu-premier-wegier-pal-teleki-odmowil-adolfowi-hitlerowi-udzialu-w-inwazji-na-polske-wieszwiecej" target="_self">Dlaczego premier Węgier odmówił Hitlerowi udziału w inwazji na Polskę </a></b></div><h2>Hitler na wojnie z Hitlerem</h2><br /> W styczniu 1939 r. bratanek niemieckiego dyktatora na dobre zrezygnował z robienia kariery w Trzeciej Rzeszy. W tym czasie zainteresował się nim amerykański magnat prasowy William Randolph Hearst. Zaproponował mu, aby wygłosił w Stanach Zjednoczonych serię wykładów pt. „Mój wuj Adolf”. William skorzystał z oferty. Gdy wuj Adolf dowiedział się o tym, skwitował to słowami: „Mój bratanek jest obrzydliwy”. <br /><br /> Tymczasem kreujący się na przeciwnika nazizmu William mamił Amerykanów opowieściami, że uciekł z kraju przed despotycznym stryjem. Rozpoczął też starania o przyjęcie do amerykańskiej armii. <strong>Chciał zasiąść za sterami bombowca i wziąć udział w nalotach na Berlin</strong>. 3 marca 1942 r. napisał list do prezydenta Franklina Delano Roosevelta, w którym przekonywał, że zamierza walczyć ze złem szerzonym przez przywódcę Trzeciej Rzeszy:<br /><br /> „Proszę pozwolić, że jak najkrócej przedstawię położenie w jakim się znalazłem, które to można łatwo rozwiązać, gdybyście okazali mi wyrozumiałość (…). Jestem bratankiem i jedynym potomkiem niesławnego kanclerza i przywódcy Niemiec, który dziś tak despotycznie stara się zniewolić wolne i chrześcijańskie ludy świata. Pod waszym mistrzowskim przywództwem ludzie wszystkich wyznań i narodowości prowadzą rozpaczliwą wojnę, której finał rozstrzygnie, czy będą służyć i żyć w moralnym społeczeństwie pod rządami Boga, czy też zostaną zniewoleni przez diabelski i pogański reżim”.<br /><br /><b> Czytaj także: <a href="https://www.tvp.info/46303960/spisek-lekarzy-kremlowskich-jozef-stalin-planowal-akcje-przeciwko-zydom-w-zsrr-wieszwiecej" target="_self">Przeciwko komu miała być skierowana ostatnia stalinowska czystka </a></b><br /><br /> William przekonywał w swoim liście, że wcześniej starał się o przyjęcie do armii brytyjskiej, ale odniósł wrażenie, że pomimo cechującej Brytyjczyków uprzejmości, <b>nie zaakceptują oni w swoich szeregach osoby noszącej jego nazwisko</b>. Po dwóch latach kancelaria Roosevelta rozpatrzyła jego prośbę pozytywnie. Przez ten czas FBI inwigilowało Williama, dochodząc ostatecznie do wniosku, że można mu zaufać. Bratanek Hitlera został przydzielony do Korpusu Medycznego Marynarki Wojennej.<h2>Hitler zmienia nazwisko</h2><br> Losy Williama w amerykańskiej armii nie są dokładnie znane. Wiadomo, że został odznaczony Purpurowym Sercem, a służbę zakończył w 1946 r. Rok później ożenił się z Niemką Phyllis Jean-Jacques, z którą zamieszkał na Long Island w Nowym Jorku. Założył tam laboratorium badające krew na potrzeby szpitali. Zmienił też nazwisko na Stuart-Houston, które - zdaniem wielu badaczy - było nawiązaniem do Houstona Stewarta Chamberlaina – angielskiego filozofa znanego z profaszystowskich poglądów.<br><br> William i Phylis mieli czterech synów: Alexandra, Lusia, Briana i Howarda. Ostatni z nich zginął w wypadku samochodowym w 1989 r. Pozostali synowie Williama żyją wciąż na Long Island. Wszyscy są bezdzietni, co - jak twierdzą niektórzy – miało być wynikiem zawarcia przez nich specyficznego paktu. Według pogłosek bracia mieli przysiąc, że nigdy nie będą mieć potomstwa, aby wraz z ich śmiercią zakończył się ród Hitlerów. Sami zainteresowani dementują jednak te plotki tłumacząc, że po prostu tak potoczyło się ich życie. <br><br> Ciekawostką jest fakt, że drugie imię najstarszego syna Williama, które nadano mu na chrzcie, brzmiało… Adolf. Czy był to ukłon w stronę tak bardzo znienawidzonego ponoć stryja? Nikt nie pokusił się już o zadanie Williamowi tego pytania. Niesforny bratanek przywódcy Trzeciej Rzeszy zmarł w 1987 r.<br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">