
Kierowców czeka w tym roku mała rewolucja; mają się zmienić zasady pierwszeństwa na przejściach dla pieszych, kierowcy dostaną kary za jazdę na zderzaku, a e-hulajnogi zjadą z chodników – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Kolejny fragment drogi ekspresowej S5 Bydgoszcz Opławiec – Bydgoszcz Błonie, stanowiący zachodnią obwodnicę miasta, został otwarty. – Wielka sieć...
zobacz więcej
„W najbliższych miesiącach kierowców czekają duże zmiany. Po pierwsze: poprawi się bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych. To jedna z najważniejszych i z pewnością najgłośniejszych zmian w 2021 r.” – pisze gazeta.
„Pod koniec grudnia 2020 r. sejmowa Komisja Infrastruktury przyjęła ją bez żadnych poprawek. Poparły ją wszystkie znaczące siły polityczne, co się rzadko zdarza. Na kampanię edukacyjną, która wyjaśni nowe przepisy Polakom, wygospodarowano 30 mln zł z funduszy unijnych. Zmienione zasady pierwszeństwa mają zacząć obowiązywać już niebawem” – zaznacza dziennik.
Informuje, że obowiązkiem kierowcy będzie ustąpienie pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście albo znajdującemu się na nim; rozszerzenie udzielenia pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście nie dotyczy tramwajów.
Nowoczesne, hybrydowe i elektryczne samochody marek Jeep, Fiat i Alfa Romeo już w 2022 zaczną wyjeżdżać z fabryki w Tychach – poinformował na...
zobacz więcej
Jak podkreśla, w życie ma wejść jeszcze jeden przepis: koniec z jazdą „na zderzaku” na drogach szybkiego ruchu.
„Niezachowanie bezpiecznej odległości na drodze to jeden z największych problemów w Polsce. Proponuje się, aby na drogach szybkiego ruchu (autostradach i drogach ekspresowych) bezpieczna odległość między pojazdami wynosiła połowę wartości aktualnej prędkości, czyli kierowca jadący 100 km/h musi jechać 50 m za poprzedzającym samochodem, 120 km/h – 60 m, 140 km/h – 70 m” – zaznacza gazeta.
„Nowe przepisy mają też sprawić, że użytkownicy hulajnóg elektrycznych zjadą z chodników. Z nich mają korzystać piesi, a rowerzyści z dróg dla rowerów (gdy jej nie ma, cykliści mogą korzystać z jezdni lub chodnika w zależności od sytuacji). Osoby korzystające z urządzeń transportu osobistego (jak e-hulajnogi) będą z kolei zmuszone dzielić jezdnię ze skuterami, motocyklami, samochodami i innymi pojazdami mechanicznymi. Oczywiście jeśli tylko dopuszczalna prędkość na danym odcinku wynosi do 50 km/h. Co, gdy będzie większa? Na razie nie wiadomo” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.